Koronawirus a gospodarka, deweloperka rozważania

[Ole]

W latach 70 tych był WYŻ demograficzny, dzieci było jak komarów w dobrym lecie. W mojej szkole było 7 klas tego samego rocznika. W latach 80 też było sporo. Na koniec grudnia tego roku też przewiduję dużo urodzin

[Arrival]

Wtedy ludzie nie mieli co robić . Dziś w domu można robić 97 ciekawszych rzeczy od robienia dzieci. Prędzej za kilka miesięcy będzie wzrost rozwodów

[PzD91]

W latach 70 tych był WYŻ demograficzny, dzieci było jak komarów w dobrym lecie. W mojej szkole było 7 klas tego samego rocznika. W latach 80 też było sporo. Na koniec grudnia tego roku też przewiduję dużo urodzin

Przecież to jest mit powtarzany w kółko przez różnego rodzaju zakłamywaczy historycznych. Wyż w latach 1976-1984 wynikał z powojennego wyżu demograficznego w latach 1950-1958. Przeciętny wiek matki wynosił wtedy jakieś 26 lat, więc dokładnie to się potwierdza. Teraz ten baby boom z lat 1976-1984 miał szczyt swoich urodzeń w latach 2007-2012 (przecietny wiek matki wzrósł do około 30 lat). Teraz już tylko nas czeka jazda w dół, z roku na rok będzie się rodziło coraz mniej dzieci.

[Ole]

Nie jest to mit. Sam pamiętam jak w podstawówce miałem w klasie 41 uczniów a klas z rocznika było 7. Lekcje na 2 zmiany i inne takie.
Wiadomo że to falami przychodzi. Teraz mamy inny ustrój i inaczej to wygląda.

[Fuszer]

No przychodzi falami ale są to fale nie przypadkowe. Pokłosiem wyżu powojennego był ten z końcówki lat 70tych i początku 80tych itd. Poza tym ja jestem z 80tego i miałem klasy po 32 dzieci i nie było drugich zmian wiec indywidualne doświadczenia nijak się maja do ogólnych danych statystycznych z tego okresu.

[riko]

http://czytajrzeszow.pl/?idd=10&id=9448 ... &pagebl1=0

Będą kolejne obostrzenia! Wyjście z domu możliwe tylko w pilnych sprawach.

Jak poinformowali podczas wtorkowej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki oraz minister zdrowia Łukasz Szumowski (film z konferencji powyżej), od środy 25 marca zostaną wprowadzone kolejne ograniczenia dotyczące przemieszczania się, transportu zbiorowego oraz zgromadzeń na terenie kraju w związku z epidemią koronawirusa.

W ramach rozporządzenia Rady Ministrów wprowadzono ograniczenia przemieszczania się z wyjątkiem drogi do i z pracy, wolontariatu w walce z koronawirusem oraz niezbędnych spraw życia codziennego (pójście po zakupy, do apteki czy wyprowadzenie psa na spacer). Ograniczenia mają obowiązywać do 11 kwietnia.

- Wdrażamy ograniczenia w przemieszczaniu się. To bardzo trudna faza - ograniczenia dotyczą każdego z nas. Ta decyzja jest niezbędna, by maksymalnie ograniczyć naszą aktywność. Wszystkie sprawy poza niezbędnymi odłóżmy na później - powiedział podczas konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki, apelując po raz kolejny szczególnie do osób starszych o pozostanie w swoich domach.

Nowe przepisy zakazują również wszelkich zgromadzeń oraz imprez. Maksymalnie razem będą mogły przebywać tylko dwie osoby. Wyjątkiem będą tutaj spotkania, w których uczestniczą członkowie rodziny lub osoby pozostające w stałym pożyciu. Z kolei w uroczystościach, obrzędach religijnych może uczestniczyć do 5 osób (nie licząc osób sprawujących obrzędy).

- Jeśli się nie dostosujemy do tych zasad, jeżeli nie ograniczymy zgromadzeń - nie uda nam się ochronić ludzkich żyć. Bardzo proszę - zostańmy w domu - mówił podczas konferencji prasowej minister zdrowia Łukasz Szumowski informując jednocześnie, że za złamanie zakazu zgromadzeń grozi mandat w wysokości do 5000 zł. Za przestrzeganie przepisów ma odpowiadać policja przy wsparciu wojsk obrony terytorialnej.

- Uwaga! Zakaz nie obejmuje pomocy bliskim. Tak więc podróżowanie w celu pomocy np. starszej matce czy członkowi rodziny jest jak najbardziej dopuszczalne - wyjaśnił minister.

Ograniczenia będą dotyczyły również funkcjonowania komunikacji publicznej. Dozwolona liczba osób będzie wynosiła połowę liczby miejsc siedzących w danym środku komunikacji.

- Prośba do włodarzy miast, aby zorganizować tak transport publiczny, aby tylko co drugie miejsce było zajęte. Im dalej będziemy od siebie, tym będziemy bezpieczniejsi - apelował minister zdrowia.

W mocy pozostają również poprzednio wprowadzone przepisy, a więc ograniczenie działalności galerii handlowych, ograniczenie działalności gastronomicznej oraz ograniczenie działalności rozrywkowej. Ograniczenia co do liczby osób nie dotyczą zakładów pracy. Należy jednak stosować w nich szczególnie ostre zalecenia Głównego Inspektora Sanitarnego w zakresie zachowania odległości pracowników, środków dezynfekcji.

Tarcza antykryzysowa 1 kwietnia. Wybory zgodnie z planem?

Podczas konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki poinformował, że w ciągu najbliższych dni projekt ustawy dotyczący tzw. Tarczy Antykryzysowej czyli pakietu pomocowego dla polskich małych i średnich przedsiębiorstw powinien być gotowy i trafić do parlamentu. Przepisy, w ramach których rząd przekaże 212 mld zł na pomoc polskim firmom mają obowiązywać od 1 kwietnia. Jak zaznaczył podczas konferencji Mateusz Morawiecki na razie nie ma powodów zmieniać termin wyborów prezydenckich, które zaplanowano na 10 maja. Rząd chce aby zgodnie z planem odbyły się również egzaminy maturalne, który zaplanowano na początek maja.

- Chcemy, żeby Polacy wrócili do pracy po Wielkanocy i żeby odbyły się w tym roku egzaminy maturalne. Będziemy musieli się wystrzegać wielu zachowań, które wcześniej były naturalne. Dlatego ja nie widzę powodu, by wybory prezydenckie czy egzaminy maturalne się nie odbywały - zaznaczył premier Morawiecki.

Aktualnie na terenie Polski stwierdzono 799 przypadków zarażenia koronawirusem, z czego 9 osób zmarło. Na Podkarpaciu pozytywny wynik na obecność tej choroby odnotowano w przypadku 37 osób. Jedna osoba zmarła.

Kto sądzi że powinni odwołać te wybory i przełożyć na inny termin?

[pisul]

Brak opozycji konsekwencji. W jednym wywiadzie potrafią mówić żeby znieść ograniczenia w maju w niedziele dla handlu wielkopowierzchniowego żeby ratować gospodarkę a chwile później w tym samym wywiadzie mówią że wybory powinno się przełożyć na jesień. Bo ludzie powinni siedzieć w domach.

Brak w tym logiki. Wirus zaraża zarówno przy urnie jak i kasie sklepowej. A średnio zakreślenie nazwiska zajmuje dużo mniej czasu niż chodzenie między półkami za papierem toaletowym...


Dane z niedzieli, fragment poniedziałkowej strony głównej Super Nowości:



źródło i całość: https://www.press.pl/jedynki/pokaz/266/2020-03-23



Podkarpacie ponad 2 mln 100 tyś ludzi. Tylko ten Leżajsk

[Duszek]

Kto sądzi że powinni odwołać te wybory i przełożyć na inny termin?

KRAJ, PODKARPACIE. Z sondażu przeprowadzonego przez Instytut Badań Pollster dla „Super Expresu” wynika, że aż 70 proc. Polaków chce zmiany terminu wyborów prezydenckich.

http://supernowosci24.pl/wybory-w-maju-to-zbrodnia/

[pixeolo]

Wirus zaraża zarówno przy urnie jak i kasie sklepowej

Przy czym prawdopodobieństwo zarażenia jest zupełnie inne.

- Obwodowych Komisji Wyborczych 27 000, sklepów ponad 300 000. Różnica ponad 10-krotna.
- do ostatnich wyborów jednego dnia poszło 15 000 0000 ludzi, w czasie epidemii zakupy może robić jeden członek rodziny w jeden z 6 lub 7 dni tygodnia.
- zakupy można zrobić niemal bezstykowo, wybory wymagają wylegitymizowania się, kontaktu z wieloma przedmiotami

Brakuje mi danych ilości dziennych transakcji w obecnym czasie, ale wybory, to na oko, kilkadziesiąt razy większe ryzyko złapania wira niż wyjście do sklepu. 30 krajów na świecie odwołało wybory, odwołano wszystko i wszędzie łącznie z igrzyskami.

[tomimiot]

Brak opozycji konsekwencji. W jednym wywiadzie potrafią mówić żeby znieść ograniczenia w maju w niedziele dla handlu wielkopowierzchniowego żeby ratować gospodarkę a chwile później w tym samym wywiadzie mówią że wybory powinno się przełożyć na jesień. Bo ludzie powinni siedzieć w domach.

Brak w tym logiki. Wirus zaraża zarówno przy urnie jak i kasie sklepowej. A średnio zakreślenie nazwiska zajmuje dużo mniej czasu niż chodzenie między półkami za papierem toaletowym...

No własnie to ma jak największy sens, jak rozłozymy zakupy w sklepie na 7 dni, to liczba osób w sklepie w danej chwili spadnie, nie będzie tak dużo ludzi w sobotę robiących zakupy, a to sprawi, że ryzyko zarażenia się wirusem spada.

Wybory odbywają się w jednym dniu i bierze w nich udział około 15mln osób, w jednej komisji jest w ciągu dnia dużo więcej osób niż w jendym sklepie, bo zakupy można zrobić od poniedziałku do soboty, a dobrze by było rozszeżyć to na niedzielę.

Poza tym jest jeszcze jedna kwestia, zakupy musisz robić, żeby przeżyć, a wybory można spokojnie przełożyć na jesień i nie tylko nikt na tym nie ucierpi, ale zmniejeszy to ryzyko potencjalnego zarażenia się ludzi.