Forum Rzeszowskich inwestycji

Od pewnego czasu wynajmuję mieszkanie na osiedlu Architektów (developer DevelopRes) i szczerze jestem bardzo niemile zaskoczony jakością bloku, w jakim przyszło mi mieszkać. Ściany wydają się jakby były z papieru, właściwie całymi dniami słyszę każdy krok sąsiada z góry, upadanie jakichś drobnych przedmiotów u sąsiada, słyszalne jest u mnie jakby coś spadło w moim mieszkaniu, wpinanie czegokolwiek do kontaktów czy to u sąsiadów z góry, czy z boku, przesuwanie lustra szafy, a co najgorsze czasami nawet niezbyt głośne rozmowy - to wszystko słychać.

Wyczytałem gdzieś, że te kroki to tzw. dźwięki uderzeniowe. Wychodzi na to, że te bloki są skandalicznie źle wytłumione, a ściany zbyt cienkie. I zastanawiam się czy to jest domena wszystkich nowych bloków od jakiegoś rocznika, wszystkich nowych bloków w Rzeszowie, czy tylko tych, które buduje DevelopRes?

Myślałem o zakupie jakiegoś mieszkania, ale aż strach kupować jeśli dostajemy taki finalny produkt..

Wielka płyta choć tak przeklinana okazała się bardzo dźwiękoszczelna i mimo swoich lat chyba ma dużo zalet. Osobiście mieszkam w bloku z lat 90-tych które miały być przełomem bo to cegła i pustak. Dużo dźwięków jednak dochodzi od sąsiadów ale no cóż to jednak blok.
Szkoda mi tylko właścicieli pseudo szeregówek gdzie są piętra i osobne lokale.

Na Architektów nie ma wcale tragedii. Na Projektancie był dramat pod tym kątem...

bizkit8 pisze:Od pewnego czasu wynajmuję mieszkanie na osiedlu Architektów (developer DevelopRes) i szczerze jestem bardzo niemile zaskoczony jakością bloku, w jakim przyszło mi mieszkać. Ściany wydają się jakby były z papieru, właściwie całymi dniami słyszę każdy krok sąsiada z góry, upadanie jakichś drobnych przedmiotów u sąsiada, słyszalne jest u mnie jakby coś spadło w moim mieszkaniu, wpinanie czegokolwiek do kontaktów czy to u sąsiadów z góry, czy z boku, przesuwanie lustra szafy, a co najgorsze czasami nawet niezbyt głośne rozmowy - to wszystko słychać.

Wyczytałem gdzieś, że te kroki to tzw. dźwięki uderzeniowe. Wychodzi na to, że te bloki są skandalicznie źle wytłumione, a ściany zbyt cienkie. I zastanawiam się czy to jest domena wszystkich nowych bloków od jakiegoś rocznika, wszystkich nowych bloków w Rzeszowie, czy tylko tych, które buduje DevelopRes?

Myślałem o zakupie jakiegoś mieszkania, ale aż strach kupować jeśli dostajemy taki finalny produkt..

Pozostaje Ci tylko śruba wyciszająca
https://www.chip.pl/2021/07/przeciwdzwiekowe-srubki-ze-sprezynami

Słyszałem o tym w Galileo oraz w DeFacto już kilka razy a nawet parę razy natrafiłem na aktykuly.

A inne sposoby to tu cała lista: https://www.morizon.pl/blog/wyciszenie-mieszkania-sposoby/

Tukam pisze:Na Architektów nie ma wcale tragedii. Na Projektancie był dramat pod tym kątem...

Jeśli na Architektów nie ma tragedii to nie wiem jak może być gorzej? Tu wystarczy, że ktoś piętro wyżej chodzi boso i jeśli jest to pora nocna to oka nie zmrużysz, a jeśli jeszcze ktoś ma "ciężką nogę" to wysłuchiwanie takiego dudnienia całymi dniami znacząco obniża jakość życia.

Czyli wychodzi na to, że nie jest to tylko domena bloków projektowanych przez DevelopRes, a ogólnie nowego budownictwa? Czyli szansa 50/50, że wpakujesz się w kredyt na mieszkanie, a po 2 latach okaże się, że nie da się w tym mieszkaniu funkcjonować?

PS: Pisząc Architektów mam na myśli osiedle (więc Architektów, Solidarności, Podgórską itd.) - chyba, że nie wszystko budował DevelopRes i o czymś nie wiem?

Niestety problemem jest uwielbiana bez deweloperów cegła dziurawka nie wiem jak fachowo się nazywa.
W danym bloku jedno piętro jest ok, a inne nie. Dlatego że niektóre piętra są całe z betonu, a inne wypełnione tylko cegłą. Pewnie to kwestia nośności i rozkładu naprężeń nie wiem nie znam się na tym, ale te piętra z betonu są na prawdę w miarę wygłuszone, a te mieszkania gdzie ściany działowe są tylko z cegły wygłuszone są słabo.

Z tym wygłuszeniem to jest loteria.
Na studiach jak znajoma mieszkał w starym budownictwie na nowym mieście, to w jej pokoju czasem można było słyszeć czasem telewizor sąsiada albo rozmowy.

Osobiście mieszkam w bloku developresu na lubelskiej, to jest tak bym powiedział neutralnie, w jednym pokoju bliżej drzwi czasem słychać windę. No i niestety tuptanie hordy dzieci z góry. Ale i w tym samym bloku inaczej wyciszone są narożne mieszkania a inaczej środkowe.
Podejrzewam, że każdy ma inny "próg hałasu" i dla jednego coś będzie trochę upierdliwe a dla innego już nie do wytrzymania.
Chociaż i słyszałem, że w niektorych nowych blokach to można nawet usłyszeć jak sąsiad włącza światło

####no i po co ten cytat był?####
No to u mnie na osiedlu Architektów dokładnie tak jest, słychać nawet jak ktoś wchodzi do mieszkania i ściąga buty otwieranie/zamykanie drzwi to norma, wiem kiedy sąsiad idzie do łazienki (układy mieszkań są tam praktycznie 1:1), wiem kiedy wpina ładowarkę do kontaktu, kiedy przesuwa lampkę obok łóżka - wszystkie tego typu dźwięki są tak głośne, jakby odbywały się w moim mieszkaniu

choć to wszystko bym przebolał, gdyby nie ten niski dźwięk tupania, to jest zdecydowanie najgorsze

bardzo współczuję ludziom, którzy zdecydowali się kupić tu mieszkanie, ale jak widać nie ma reguły i wszędzie można wdepnąć na minę, Rzeszów to już całkowicie staje się miastem złożonym z takich "genialnych" blokowisk

Ja mieszkałem 6 lat na osiedlu Apartamenty Zamkowe od Hartbexu (Kopisto 8C) i było cicho. Jedyne sytuacje gdzie dźwięki z mieszkania obok się przenosiły to gdy w bliskiej okolicy wentylacji (łazienka lub kuchnia) ktoś albo słuchał głośno muzyki z jakiegoś JBL'a albo się kłócił z partnerem. A sąsiadami byłem otoczony z każdej strony.

bizkit8 pisze:Ściany wydają się jakby były z papieru, właściwie całymi dniami słyszę każdy krok sąsiada z góry, upadanie jakichś drobnych przedmiotów u sąsiada, słyszalne jest u mnie jakby coś spadło w moim mieszkaniu, wpinanie czegokolwiek do kontaktów czy to u sąsiadów

Wyczytałem gdzieś, że te kroki to tzw. dźwięki uderzeniowe. Wychodzi na to, że te bloki są skandalicznie źle wytłumione, a ściany zbyt cienkie.

Przepisy obligują wykonawcę na stosowanie takich rozwiązań by spełniał szczegółowe wytyczne prawa budowlanego oraz poszczególnych rozporządzeń, które regulują m.in. odpowiednio niski współczynnik przenikania ciepła oraz izolacyjność dźwiękową ścian czy sufitów.

W tej sprawie można sprawdzić u spółdzielni /u zarządcy/ budowlany projekt wykonawczy pod względem zastosowanej technologii ścian i sufitów.