Forum Rzeszowskich inwestycji

W Rzeszowie jest jeden z największych w Polsce odsetków wypadków drogowych i osób zabitych i rannych w wypadkach.
https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/ak ... ta/4v1xckn

"Uwagę w tym zestawieniu zwraca obecność Łodzi, Nowego Sącza i Rzeszowa. To jedyne miasta na prawach powiatu, które okazały się równie mało bezpieczne, jak całe powiaty. W tych drugich wysoki poziom wypadkowości upatrywany jest m.in. w tym, że przez te powiaty przebiegają ważne trasy komunikacyjne, jak np. w powiatach lipskim i kutnowskim. W mało komfortowej sytuacji są także mieszkańcy powiatu tatrzańskiego, w którym na statystykę wpływa wzmożony ruch turystyczny."

Czy to nie jest temat dla władz miasta? Może usłużni na co dzien dziennikarze zadadzą prezydentowi to jedno niewygodne pytanie, bo tu chodzi o życie i zdrowie mieszkańców?

Na szczęście władze Rzeszowa będą dalej starały się o tak wysokie miejsce w rankingu. Więcej pasów, mniej przejść, słupków, progów, do celu!

Rzeszów do wielu lat jest w niechlubej czołówce polskich miast pod względem BRD ...
I nikt sie tym za bardzo nie przejmuje ...

Bardziej bzdurnego tematu nie mozna było załozyc
Wypadki były sa i będa, a że kierowcy nie umieja poprawnie jezdzic to sa tego skutki

No niby tak ale jednak nie do końca. Takie dyskusje może w końcu pobudzą kogoś do opracowania lepszych rozwiązań niż kręgielnie na Lisa-Kuli/Cieplińskiego, ronda na Pobitnie i Kuronia, czy abstrakcyjne układy drogowe na Sikorskiego i Bł. Karoliny.

Nikoś pisze:Bardziej bzdurnego tematu nie mozna było załozyc
Wypadki były sa i będa, a że kierowcy nie umieja poprawnie jezdzic to sa tego skutki

No faktycznie bzdurny temat, oparty o jakies tam oficjalne dane, wypadki są i będą więc nic z tym nie róbmy by dorównać miastom które mają w przeliczeniu 6 razy mniej poszkodowanych na liczbę mieszkańców.

Które miejsca poza wyżej wymienionymi uznajecie za najbardziej problematyczne pod tym względem?

"problematyczne" bo ludność okoliczna nie potrafi jeździć po rondach są właśnie ronda na Lwowskiej, Kuronia czy przy moście Mazowieckiego. Tam się często korkuje i dochodzi do stłuczek. Drugim skrzyżowaniem, gdzie zawsze muszę mieć oczy dookoła głowy jest skrzyżowanie Szopena/Lisa - Kuli/Hetmańska - co tam się rano odjaniepawla to głowa mała.

Jeżeli nie potrafi się jeżdzić po tych imitacjach rond które są w Rzeszowie to powodzenia na rondach gdzie są 3 pasy i z 5-6 wlotów.

Podane wyżej ronda są w Rzeszowie od dekad i co ? I nic, ludzie dalej nie umieją po nich jeździć i się nie nauczą. Większość "powiatowych" kierowców wpada na te ronda i jeżdżą jak u siebie "na dziale".
Kijem Wisły nie zawrócisz.