Poszerzenie granic Rzeszowa

Opinie, komentarze, propozycje, sugestie dotyczące Rzeszowa.

Re: Poszerzenie granic Rzeszowa

Postautor: foreigner » 16 sty 2021, 1:30

Gmina ma 5 mln zł na inwestycje
Dla każdego sołectwa mamy po 1 mln zł na inwestycje

Nowy budżet Chwalibożyc na inwestycje to 4 mln.
Każde sołectwo dostaje po 1 mln na inwestycje.
Co stracił mieszkaniec Burej na fuzji Szarej z Innowym Jorkiem?


Oj, totalne uproszczenie. To tak jakby powiedzieć, że każde województwo w Polsce wnosi tyle samo do budżetu państwa i tyle samo z niego otrzymuje.
Zwykle jest tak, że jest jakiś lepiej rozwinięty ośrodek centralny gminy z urzędami, osrodkiem zdrowia, sklepami, największymi szkołami, centralami lokalnych firm itd. Zwykle jest to też ośrodek z lepiej rozwinięta infrastrukturą typu chodniki, oświetlenie, dlatego nowi ludzie w gminie (np. opuszczający miasta) najchętniej w takim ośrodku się osiedlają i nie są to biedni ludzie.

Jeśli chodzi o gminy podmiejskie to generalnie myślę że te sołectwa bogatsze są właśnie pod jego granicami, a im dalej od miasta tym sołectwa uboższe, które polegają finansowo na centrum gminy i na tych bogatszych sołectwach. W takim wypadku miasto przejmując bogate, graniczne sołectwo podłamuje rozwój całej gminy. I mimo że zabiera tylko jedno z 5 sołectw, to w budżecie nie zostaje 4 miliony, tylko np. 3. Oczywiście, im bliżej miasta, tym większą z reguły mają wartość też grunty. Wartość nie tylko pieniężną ale i inwestycyjną, bo inwestorzy prędzej chcą inwestować blisko granicy z miastem niż gdzieś dalej. Przykładowo, w 2020 gmina mogła sprzedać teren inwestycyjny blisko miasta za 1 mln. Powiedzmy że inwestor wstrzymuje się przez rok z decyzją, powiedzmy przez kryzys. W 2020 tymczasem miasto przejmuje dogodny teren (może gmina nawet włożyła już w niego kasę). Inwestor kupuje wreszcie ziemię w 2023 ale zarówno kasa za ziemię jak i podatki od przyszłej działalności idą już do miasta. Co więcej, po wchłonięciu przez miasto wartość tej ziemi jeszcze raczej wzrasta, więc miasto dostaje nie 1 milion, ale np. 1.1 miliona. Potem granica się przesuwa i pewne tereny gminy znowu mogą zyskać na wartości. Pytanie tylko czy jeszcze pojawi się jakiś kolejny inwestor i czy gmina będzie jeszcze w stanie przygotować takie tereny. Tymczasem miasto może stosować takie manewr na wielu kierunkach, wysysając okoliczne inwestycje.

I to też nie jest tak że gmina rozdaje sołectwom pieniądze po równo. Najczęściej jest tak że wszystkie sołectwa składają się i po kolei finansują najdroższe projekty, typu mosty, drogi, doprowadzanie mediów, jakieś małe centra kultury, itd. Oczywiście wiele z tych projektów ma budżety przekraczające możliwości inwestycyjne gminy i po odebraniu jakiegoś sołectwa inwestycja przestaje być w zasięgu gminy. Wtedy trzeba z tego zrezygnować albo np. brać kredyt na coś, co przed odebraniem sołectwa przez miasto gmina mogłaby sobie pozwolić. A kredyt trudno brać w sytuacji kiedy bardzo możliwe że miasto wkrótce upomni się o kolejne sołectwo z danej gminy.

I dlatego ludzie protestują, Nie dlatego że bronią stołków swoich sołtysów, jak to kiedyś plótł Pisul. Tak, bo w końcu altruistyczna walka o zachowanie władzy i majątku jakiegoś wąsacza na stołku to jest typowa postawa w naszym narodzie. ;)

To w sumie bardzo cwany plan na rozwój miasta, zwłaszcza takiego młodego i wcześniej mniej znaczącego jak Rzeszów. Zwłaszcza jak się nie ma innego pomysłu na miasto i jak się jest stolicą regionu popierającego PiS. A to bardzo wymiernie pomogło:

- Starania o przyłączenia Ferenc rozpoczął w marcu 2003 ale przez 2.5 roku nic się nie udało.

- Pod koniec 2005 PIS dochodzi do władzy i nagle przyłączenia wystrzeliły. W 2006 przyłączono Słocinę i Załęże, potem połowę Przybyszówki. Zanim PIS pożegnał się z władzą w 2007 to jeszcze w połowie tego roku przyklepał przejęcie drugiej połowy Przybyszówki oraz Zwięczycy (na przejęcie której wydano zgodę już w 2005).

- Za PO włączono tylko niewielką część Miłocina, oraz Białą i Budziwój. Ten ostatni, choć terytorialnie duży, to nieliczny. Nieprzypadkowo, Biała i Budziwój same chciały do miasta, a o włączeniu Budziwoja rozmawiano już od 2006 co najmniej. A potem, od 2010, znowu zapanowała cisza w temacie przyłączeń.

- Pod koniec 2015 PiS wraca do władzy i wracamy do tematu. Nagle po 7 latach od ostatniego przyłączenia dołącza Bzianka, potem Matysówka, Miłocin, Pogwizdów, a to nie koniec przecież. Rozwój terytorialny Rzeszowa ma tyle samo wspólnego z "brakiem terenów inwestycyjnych" ile z politycznymi rozgrywkami i umizgami o poparcie, gdzie akurat zapanowała bardzo zgodna symbioza na linii miasto-województwo-rząd. W końcu władze województwa (Ortyl, Leniart) to też osoby z PIS, najczęściej pomagające w przyłączeniach (a za czasów PO rolę PiSu na poziomie województwa zajmował PSL, dla którego podkarpackie to też ważny region i pole do zdobywania poparcia). Dość powiedzieć że sam odwieczny rywal prezydenta, poseł PiS Wojciech Buczek, sam wspierał i lobbował za forsowanymi przez Ferenca przyłączeniami. Aż żal byłoby z takiej pomocy nie korzystać.

Aż się dziwię, że Pisul tak jedzie po PiS i Buczaku, bo bez nich mokry sen o 200-tys. Rzeszowie nigdy by się nie ziścił. :)

I uważam, że w przypadku przejęcia kawałka gminy przez inny podmiot, reszta gminy powinna otrzymywać jakąś niewielką rekompensatę (powiedzmy częściowo finansowaną przez podmiot przejmujący, częściowo przez państwo). Jeśli miasto rozwija się w sposób naturalny to nie ma to i tak znaczenia, reszta gminy inwestuje tą otrzymaną kasę w infrastrukturę, nadrabia dystans, i jest gotowa na kolejne przejęcia w przyszłości. Takie rozwiązanie nie tylko sprawiałby że sama gmina chętniej przystawałaby na oddanie swych ziem (bo czemu nie, jeśli będziemy mieć z tego jakąś kasę), ale i nie dzieliło by to tez tak lokalnych społeczności jak teraz. Bo teraz jak się tak okroi gminę i zaczyna pompować kasę w część przejętą przez miasto a reszcie gminy podcina się skrzydła, to rośnie dystans i reszta gminy jeszcze bardziej staje się zależna od miasta. Poza tym, gdy okrojona gmina dostaje rekompensatę, to może to zainwestować wspólnie z miastem w jakiś projekt (np. drogę albo wspólną linię autobusową) który by się przysłużył obu podmiotom i dobrze służył mieszkańcom na ich styku. To jeszcze tym ważniejsze w kontekście tworzonych obszarów metropolitarnych i ogólnie zacierania się granic miasto-podmiejska wieś.

Obecnie te 100 milionów przyznaje się jedynie jak zgodnie łączy się cała gmina z miastem. Jest to w gruncie rzeczy przepis martwy, bo jak mówił przedstawiciel ratusza w grudniu 2020:
To zgodnie z ustawą o finansach publicznych 5-procentowy bonus w podatku dochodowym, a według naszych obliczeń byłoby to lok. 100 mln zł. Przysługuje on jednak tylko wówczas, kiedy połączenie jest dobrowolne i z tego, co wiem, jeszcze żadnym samorządom nie udało się z tego skorzystać

Czyli jest dużo gadania od lat o tych 100 milionach, przyłączono masę ziem, a i tak nic z tego bonusu nie wyszło, tylko miasto wyszarpuje ziemię po kawałku a potem inwestuje w to jedynie własne środki (w sumie już podobno 2 miliardy).
https://www.biznesistyl.pl/biznes/polityka-i-biznes/10017_.html

To co się dzieje wokół Rzeszowa jest coraz bardziej patologiczną sytuacją. Jeśliby te przyłączenia odzwierciedlały rzeczywiste zapotrzebowanie to Rzeszów byłby tygrysem europejskim, eksplodującym demograficznie i ekonomicznie niczym niektóre miasta w Chinach, czy na bliskim wschodzie, a nic takiego nie widać.
Ostatnio zmieniony 17 sty 2021, 17:14 przez foreigner, łącznie zmieniany 5 razy
foreigner
Zaangażowany+
Zaangażowany+
 
Posty: 466
Na forum od: 06 gru 2014, 17:12

Re: Poszerzenie granic Rzeszowa

Postautor: Ole » 16 sty 2021, 10:54

Z perspektywy lat jakoś nie widzę protestów z dołączonych terenów że żyje im się gorzej i chcą wracać.
---- Regulamin Forum Rzeszowskich Inwestycji ----> https://inwestycje-rzeszow.pl/viewtopic.php?f=10&t=766
Awatar użytkownika
Ole
Moderator
Moderator
 
Posty: 2153
Na forum od: 04 lip 2014, 9:23
Lokalizacja: Staromieście

Re: Poszerzenie granic Rzeszowa

Postautor: foreigner » 16 sty 2021, 16:49

Ja nic takiego nie pisałem. Dla przyłączonych terenów (sam zostałem przyłączony) generalnie wychodzi to raczej na plus.

Tylko jeśli przyłączanym terenom jest rzeczywiście lepiej, a tak trudno przekonać innych do przyłączenia, to odzwierciedla to tylko amatorszczyznę i nieudolność władz miasta. Już kiedyś o tym pisałem (pokrzykiwanie że miasto CHCE, że miasto POTRZEBUJE - i to były główne argumenty za przyłączeniami, nic dziwnego że ludzie stawali okoniem i głosowali na nie).

Ostatnio się to chyba zmieniło trochę, Tylko zajęło to parę lat zanim Ferenc zrozumiał, że komusze metody zarządzania jakie wyniósł z czasów kierowania Transbudem, Budimexem czy RZNS niewiele dają i że istnieje coś takiego jak język win-win, umiejętności miękkie itd, czyli coś co byle szczyl w korpo na stanowisku związanym z kontaktami z ludźmi szybko ogarnia.
foreigner
Zaangażowany+
Zaangażowany+
 
Posty: 466
Na forum od: 06 gru 2014, 17:12

Re: Poszerzenie granic Rzeszowa

Postautor: Nikoś » 16 sty 2021, 22:19

Wszystko fajnie się piszę, tylko wpierw aby zarządzać mieniem to mienie musi należeć do danego samorządu. A tym czasem jak na necie podają, w Pogwizdowie dalej temat nie uregulowany. Nawet nieruchomości zostają pod zarządem poprzedniej gminy
Tak można się dogadać i zrekompensować to finansowo, ale to powinno być na poziomie ustawy o samorządzie. Bo tak wojenka na poziomie urzędów a tracą mieszkańcy.
A to że przez okres iluś tam lat nic nie włączono, widocznie nie było podstaw i argumentów ZA
To nie sztuka przyłączyć wszystko dookoła co się da, ale zadbać i zagospodarować to wszystko.
Nikoś
Maniak
Maniak
 
Posty: 2328
Na forum od: 05 wrz 2015, 12:09

Re: Poszerzenie granic Rzeszowa

Postautor: foreigner » 17 sty 2021, 1:46

A to że przez okres iluś tam lat nic nie włączono, widocznie nie było podstaw...

Nikoś, pliz, czy to wygląda na jakiekolwiek racjonalne podstawy:
"Rzeszów znów chce gminy Krasne. A jak nie Krasne, to przyłączyłby kilka innych okolicznych miejscowości."
http://gospodarkapodkarpacka.pl/news/view/12922/rzeszow-znow-chce-gminy-krasne
To pierwszy lepszy artykuł.

...i argumentów ZA

Kwestia argumentów sprowadza się do łgarstw:
"nie jest prawdą, że bez tego wzrostu grozi nam likwidacja województwa. Ani to, że były tego rodzaju poważne zamiary w przeszłości."
http://twinn.pl/?idd=2&poz=&rok=2014&page=0&id=1137&idd=8&poz=ml1

Krótko mówiąc potrzebowano kija żeby stosować dobrze znaną metodę kija (odebranie województwa) i marchewki (danie kasy).
Zresztą więcej było ostatnio rozmów o tworzeniu nowych województw niż likwidowaniu starych (nowe środkowopomorskie, podział Mazowsza na dwa, wydzielenie z niego Warszawy).

Ale generalnie masz rację z tymi podstawami i argumentami.
Sensowne argumenty były np. za włączeniem Budziwoja za PO:
konieczność przeprowadzenia przez Budziwój dróg miejskich odciążających ruch tranzytowy ze śródmieścia, kwestia ochrony terenów w pobliżu ujęcia wody dla miasta oraz pozyskanie nowych terenów pod jednorodzinne budownictwo mieszkaniowe. Początkowo zakładano przyłączenie do Rzeszowa tylko przylegającej do miasta północnej części sołectwa (tzw. Kolonii), czemu sprzeciwili się jego mieszkańcy, opowiadając się jednoznacznie za przyłączeniem całości miejscowości do Rzeszowa. W efekcie powstania Komitetu na Rzecz Przyłączenia Budziwoja do Rzeszowa, prezydent Rzeszowa potwierdził gotowość włączenia do miasta całej miejscowości.

I dlatego pewnie udało się to wtedy włączyć bez cyrków.


Ciekawie się czyta ostatnie wieści o Krasnym, aż kurwica bierze. Oto pierwszy raz w historii Rzeszów ma wchłonąć całą gminę (Krasne). Jest zgoda samego Krasnego, jest wojewody, jest radnych PIS i PO. Jest już na to plan, rani mają głosować nad harmonogramem wchłonięcia. Aż tu nagle prezydent wcina się z własnym projektem łamiącym wcześniejsze ustalenia i przyspieszającym wchłonięcie. Skutek? Projekt prezydencki zostaje jednomyślnie odrzucony głosami nawet jego Rozwoju Rzeszowa.

Następnie harmonogram przyjęcia całego Krasnego zostaje przyjęty jednomyślnie, ale okazuje się, że to nie koniec wichrzenia. Bo prezydent składa drugi projekt o zabraniu tejże gminie Krasne Malawy, jeszcze zanim cała gmina zostanie (zgodnie z postanowieniami) wchłonięta.

Ostatecznie włączenie Malawy przegłosowano. Rezultat? Wójt Krasnego się oczywiście wkurzył, a tylko gdy jest wola obu stron to można dostać te 100 mln. Początkowo planowane na styczeń 2022 wchłonięcie całeego Krasnego (była zgoda wójta Krasnego i wojewody Leniart), teraz przesunęło się na "najwcześniej 2024". Co więcej, samo przegłosowanie włącznie Malawy nic nie daje. Wojewoda już wcześniej to zablokowała i jasno powiedziała że jest za przejęciem całego Krasnego, a nie takim szatkowaniem gmin po kawałku. Tak więc przy okazji też pokazano jej wiadomo co i wracamy do punktu wyjścia.

Zresztą, próby wyszarpania Malawy to już stara historia, od co najmniej 2013, kiedy negatywnie zaopiniował to rząd PO. Teraz ta Malawa miała być w Rzeszowie razem z całym Krasnem. Ale trzeba to było zje.... jak zwykle, wszystko to po to by ją wyszarpać o rok wcześniej, Brawo.

Argumenty?

Prezydent mówił, że mieszkańcy Malawy i Racławówki jeździli do Warszawy, prosząc ministerialnych urzędników, by sołectwa włączono do Rzeszowa.


Oraz:
Podaje dwa argumenty. Pierwszy: bo taka jest wola większości mieszkańców Malawy (ponad 50 procent z nich opowiada się za włączeniem do miasta). Wiceminister powołuje się też na badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Rzeszowskiego, z których wynika, że mieszkańcy dotychczas przyłączonych osiedli są zadowoleni


Mają się do mnie przyłączyć bo innym co się przyłączyli jest dobrze. I to 'robi' za argument :roll: Jakaś Armia Zbawienia czy jak? W sumie patent znany jak świat: Rozłóż nogi. Ale ja nie chce. Cicho, będzie ci dobrze, tylko jeszcze o tym nie wiesz.

Czyli jak jakaś gmina wielokrotnie w referendum mówi że nie chce, to mamy to w d... Ale jak grupka mieszkańców Krasnego (które i tak będzie wchłonięte, co postanowiono) rzekomo jeździ do Warszawy to strasznie nam to na sercu leży i trzeba to zrobić natychmiast. To kpiny z ludzi i demokracji, jakikolwiek nie byłby status referendum w naszym prawie. W Wielkiej Brytanii nie do pomyślenia było robić drugie referendum brexitowe, jakkolwiek głupia i zmanipulowana okazała się decyzja o wyjściu. Trzebownisko od lat nie chce, a mimo to w 2020 przy okazji rozmów o wchłonięciu Krasnego "Witoldowi Walawendrowi (Rozwój Rzeszowa) z kolei marzy się" by miasto postarało się o przyłączenie Jasionki z gminy Trzebownisko. Marzy się... o tak, łatwo znaleźć te wszystkie argumenty za rozszerzeniami.

Oczywiście radni kręcą przy okazji swoje lody. Projekt szybszego przyłączenia całego Krasnego odrzucają, projekt szybkiego wchłonięcia samej Malawy przyjmują. Pewnie chodzi o stołki znowu. Czyli tak jak pisałem wcześniej: jeden wielki bajzel i kocioł polityczny i tak od lat.

A właśnie, dobrze że padły tu badania naukowców z UR. Bo to samo badanie wykazało, że:
Mieszkający na terenach włączonych do Rzeszowa bardzo dobrze oceniają zmiany zachodzące na ich osiedlach. Czego oczekują? Najczęściej wymieniają konieczność lepszego dostępu do służby zdrowia, budowę basenu, ścieżek rowerowych, parków.

Ciekawe, że prezydent i jego ludzie już tak bardzo nie interesują się innymi wynikami tych badań i cytują tylko to co im pasuje.


Już są naśladowcy rzeszowskiego modelu rozwoju, nieprzypadkowo z podkarpacia:
Radni z Boguchwały podczas ostatniej sesji postanowili włączyć to sołectwo w granice miasta. W ten sposób odpowiedzieli na kolejne plany zmiany granic Rzeszowa, zakładające przyłączenie Racławówki Doły z gminy Boguchwała.

Samorząd Sanoka chce być największym miastem subregionu Bieszczad. Zamierza włączyć w granice administracyjne miasta jedno sołectwo gminy Zagórz i aż dziewięć gminy wiejskiej Sanok. Plany już poróżniły sąsiednie samorządy.
Gdyby miasto przeforsowało swój plan, miałoby ponad dwukrotnie większą powierzchnię niż teraz i liczyłoby nie 36 tysięcy, a 42 tysiące mieszkańców.


A teraz najlepsze:
Wiceburmistrz Sanoka Artur Kondrat przedstawił radnym wszystkie korzyści, jakie dla miasta, jego mieszkańców, ale również dla mieszkańców ewentualnie przyłączonych gmin, będzie niosło powiększenie Sanoka. Akurat on wie o czym mówi, sprawę poszerzenia granic miasta i związane z tym wszystkie procedury zna od podszewki, bowiem do sanockiego magistratu trafił wprost z rzeszowskiego ratusza


Innowacyjność Rzeszowa promienieje na inne miasta regionu. Niedługo będzie można robić wyścigi kto się bardziej powiększył na podkarpaciu.


http://gospodarkapodkarpacka.pl/news/view/42030/poszerzenie-sanoka-miasto-przechodzi-od-slow-do-czynow
https://nowiny24.pl/burmistrz-boguchwaly-pisze-list-otwarty-do-tadeusza-ferenca-chodzi-o-kielanowke/ar/c1-15369578
https://rzeszow.tvp.pl/51675592/kontrowersje-wokol-poszerzenia-granic-sanoka
https://rzeszow-news.pl/mapa-drogowa-dla-przylaczenia-gminy-krasne-do-rzeszowa-przyjeta/
https://nowiny24.pl/w-grudniu-rzeszowscy-radni-zaglosuja-nad-przylaczeniem-malawy-do-rzeszowa-co-z-reszta-gminy-krasne/ar/c1-15337358
https://rzeszow.wyborcza.pl/rzeszow/7,34962,26484705,jak-zyje-sie-na-terenach-wlaczonych-do-miasta-wyniki-badan.html
Ostatnio zmieniony 17 sty 2021, 4:34 przez foreigner, łącznie zmieniany 2 razy
foreigner
Zaangażowany+
Zaangażowany+
 
Posty: 466
Na forum od: 06 gru 2014, 17:12

Re: Poszerzenie granic Rzeszowa

Postautor: lordfisher » 17 sty 2021, 2:12

Trzebownisko się nie da tak łatwo bo jest bogate z podatków (strefa i lotnisko). A jak Ferenc da już sobie spokój z prezydentowaniem i zastąpi go ktoś z namaszczenia PIS to będziecie mieć na głowie budowę kościołów i kapliczek a nie przyłączanie nowych terenów ;)
lordfisher
Zaangażowany+
Zaangażowany+
 
Posty: 346
Na forum od: 01 gru 2019, 9:48

Re: Poszerzenie granic Rzeszowa

Postautor: Ole » 17 sty 2021, 9:49

Z tym Trzebowniskiem to nie tak do końca. Jak nie będzie chciał przyłączać do Rzeszowa to będą naciskać żeby coś z tą drogą dojazdową zrobić do Jasionki bo ostatni porządny remont był na przyjazd Papieża w 1991 roku a teraz to lepienie dziur. No był projekt 2x2 ale gmina powiedziała że bieda a GDDKiA też coś pustawo w kieszeni - nie ma parcia na tą inwestycję.
---- Regulamin Forum Rzeszowskich Inwestycji ----> https://inwestycje-rzeszow.pl/viewtopic.php?f=10&t=766
Awatar użytkownika
Ole
Moderator
Moderator
 
Posty: 2153
Na forum od: 04 lip 2014, 9:23
Lokalizacja: Staromieście

Re: Poszerzenie granic Rzeszowa

Postautor: grawgard » 17 sty 2021, 13:15

^^
GDDKiA nic nie ma do tego odcinka, ponieważ jest to droga wojewódzka nr 878, którą zarządza PZDW.
grawgard
Bywalec+
Bywalec+
 
Posty: 89
Na forum od: 22 sty 2020, 16:52

Re: Poszerzenie granic Rzeszowa

Postautor: foreigner » 17 sty 2021, 22:37

Argumenty za rozszerzeniami?

Kamil Skwirut (dawniej radny z Bzianki) automatycznie staje się radnym Rzeszowa po dołączeniu, dziś już w Rozwoju Rzeszowa.
Krystyna Stachowska i Danuta Szyszka (sołtys), nowe radne z Matysówki, dołączają do Rozwoju Rzeszowa.
Pogwizdów:
Teraz Rozwój Rzeszowa będzie jeszcze mocniejszy, bo za moment nowym radnym będzie Zdzisław Kędzior po przyłączeniu od 2021 r. Pogwizdowa Nowego do stolicy województwa. Rozkład siły będzie następujący: Rozwój Rzeszowa – 15 radnych, PO – 4, PiS – 9.


Dołączenie Miłocina nie wiązało się z żadnymi zmianami, bo był to jeden okręg wyborczy z Pogwizdowem.
Tak oto od 2017 Rozwój Rzeszowa powiększył się o 4 nowych radnych.

Z tego co sprawdziłem (źródło niżej) wysokość uposażenia pani radnej z Matysówki (gmina Tyczyn) wynosiła 50% tego co zarabia teraz, albo jeszcze mniej. W pozostałych przypadkach 75% albo mniej. Nie wiem jak wygląda sprawa z panią sołtys, ale też nie sądzę, by na tym straciła.
Jak jeździli do Rzeszowa organizować pikiety żeby ich włączyć, to oczywiście tylko z myślą o dobru swych wyborców i sąsiadów. Nic więcej ;)
Ale oczywiście jakby co to psioczymy na wstrętnych, samolubnych sołtysów trzymających się swych sołtysich stołków.

Tymczasem Rozwój Rzeszowa może się już wypiąć teraz na PO z którymi coraz więcej zgrzytów mieli w koalicji. Bo mają większość.
Tak oto niekorzystne dla Rozwoju Rzeszowa i prezydenta wyniki ostatnich wyborów samorządowych są już historią.

https://rzeszow-news.pl/radny-kamil-skw ... -rzeszowa/
https://pieniadze.rp.pl/finanse-domowe/ ... -i-powiatu
https://rzeszow-news.pl/koniec-politycz ... ywatelska/
foreigner
Zaangażowany+
Zaangażowany+
 
Posty: 466
Na forum od: 06 gru 2014, 17:12

Re: Poszerzenie granic Rzeszowa

Postautor: Nikoś » 18 sty 2021, 3:15

Tylko że radnym się jest, ale nie ma gwarancji że po kolejnych wyborach znów się wróci do RM. Tak było w przypadku Bzianki która po ostatnich wyborach nie ma swojego radnego.
Może już pora aby wprowadzic ład i porządek w okręgach, aby nie było że nowe tereny tylko do czasu mają swego radnego.
I kwestia przepisów ile faktycznie radnych ma liczyć miasto do 200tys.
A z Krasnym to tyle będzie że skończy się figa a nie fuzją. Jesli miasto już teraz nie potrafi rozmawiać.
I aż dziw bierze że miasto nie połasiło się na pozostałą częśc Rudnej do Autostrady + dorzucić Zaczernie i sprawa na północy załatwiona
Nikoś
Maniak
Maniak
 
Posty: 2328
Na forum od: 05 wrz 2015, 12:09

PoprzedniaNastępna

Wróć do Dyskusje o Rzeszowie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości