Nowy Prezydent Rzeszowa - Konrad Fijołek 2021-29

[pixeolo]

Debata dla mnie ciekawsza niż debaty prezydenckie, szczególnie na w Końskich

Zacznę alfabetycznie:

Braun - elokwentny populista któremu brakuje logiki. W jednym wywiadzie mówi, że wojsko w centrum to kłopot dla mieszkańców, w drugim proponuje przywrócić zamek wojsku. Chce ogłosić miasto strefą wolną od lockdownu ale nie mówi, że miasto nie ma kompetencji żeby to zrobić. Pomijam fakt, że zniesienie obostrzeń zbyt wcześnie do jakby gasić pożar benzyną. Taki prezydent dla miasta to zwyczajna katastrofa, memiczna postać.

Fijołek - mówi rozsądnie aż mam ochotę zagłosować. Podjął wszystkie tematy o których po cichu mówi się od dawna: uporządkowanie przestrzeni, zieleń, ekologia i transport. Na minus można przypisać wieloletnią współpracę z Ferencem, ale kto nie głosował 10 lat temu na Tadka niech pierwszy rzuci kamieniem Na pewno kandydat, który wyszedł z cienia Ferenca i głosi własną wizję miasta. Mi ta wizja odpowiada najbardziej ze wszystkich, w kwestii wiarygodności pozostaje mi dać kredyt zaufania.

Leniart - miła pani, zero charyzmy. Budzi moją sympatię ale to format polityka technicznego na stanowisko dyrektorskie w jakichś społecznych tematach. Nie widzę jej jako prezydenta miasta. Największy zarzut: Podkarpacie pod władaniem pani wojewody ma największy przyrost nadmiarowych zgonów w Polsce, a Polska zdaje się jest w tym temacie w czołówce Europy. Najgorsza rekomendacja do zarządzania czymkolwiek.

Warchoł. Spadochroniarz i karierowicz. Kontynuacja Ferenca, a mówiąc wprost: 81-letniego dziadka to postawienie Rzeszowa w mentalnej 3 lidze. Świat się zmienia, polskie miasta się zmieniają a ten kandydat chce kontynuować ideowe "dzieło" osadzone w latach 60-70: asfaltoza, betonoza, wycinka drzew i dyktatura deweloperów. Lansuje się w Kundelku a głosował przeciwko piątce dla zwierząt, obiecuje gruszki na wierzbie a jest przeciw funduszowi odbudowy. No nie mój kandydat zdecydowanie.

[Steeler]

Mógłbym się podpisać "obiema ręcami" pod postem pixeolo, ale wtrącę też kilka groszy od siebie, wykraczając nawet poza ramy debaty.

Pana Grzegorza pominę od razu, ponieważ tego człowieka się słucha doskonale pod warunkiem braku znajomości języka polskiego. Forma 10/10, treść... no cóż.

Pan Marcin. No, ja bym taki pewny nie był, że to po prostu odmłodzona wersja Tadeusza Ferenca. To, że na takiego się kreuje nie oznacza, że w razie wygranej takowym pozostanie. Wejście w buty byłego prezydenta to chłodna kalkulacja polityczna przyprawiona lokalnym populizmem. On doskonale wie, że w głowach wielu wyborców Ferenc to legenda, jedzie więc na jego wizerunku. W razie wygranej może więc rzeczywiście kontynuować tę politykę, ale równie dobrze może zacząć grać instrumentami własnego środowiska politycznego. Obydwie ścieżki są w moim mniemaniu nieakceptowalne dla dobra miasta.

Pani Ewa. Wiele ptaszyn ćwierkało, że ona się w te wybory w ogóle nie chciała bawić. I to widać. Nijakość - to słowo najczęściej towarzyszy osobie pani wojewodziny. No i to co powiedział mój przedmówca - stanowisko wojewody to fucha urzędowa, gdzie ona się sprawdza zdecydowanie lepiej. Posada prezydenta miasta to nie tylko administracja.

Pan Konrad. Gdyby w przeszłości choć kilka razy postawił się Tadeuszowi, to miałby dzisiaj wygraną w kieszeni. Teraz pozostaje mu walczyć z wizerunkiem człowieka, który doznał cudownego oświecenia. Cóż, nie jest tajemnicą, że Tadeusz prowadził politykę "szeryfa" i gro ludzi z jego otoczenia żyło w cieniu tej mentalności. Poza tym pełna zgoda - również uważam, że należy się mu kredyt zaufania i jestem skłonny oddać na niego swój głos.

[yogi123]

Fijołek zna bardzo dobrze problemy miasta bo jednak kawał czasu to zasiadał. Więc będzie wiedział jak mówić i o czym mówić aby przekonać wyborcę. Nie zmienia to faktu, że ramię w ramię głosował na za tym chaosem i betonozą. Ja mam wrażenie, ze powie wszystko i będzie obiecywał góry żeby tylko wygrać i kontynuować niedokończone sprawy z kręgiem osób zaangażowanych w budownictwo mieszkaniowe. Przeraża mnie też to, że są w tą kampanie zaangażowani inni prezydenci miast. Przyjeżdżają gdzie jeden obiecuje pomóc w budowie aquaparku a drugi pokazuje jak powinno się budować stadion. No jako mieszkańca Rzeszowa jest mi wstyd. To właśnie wychodzi jak miasto nie potrafi samemu rozwiązywać problemów. Pokazuje nam to jak jeszcze dużo mamy do zrobienia w tym mieście.
Co do Warchoła mam obawy, ze to faktycznie będzie Ferenc 2.0. Znowu odgrzewany monorail. Do wieżowców nie mam nic przeciwko ale żeby to było w odpowiednim miejscu i dobrze zagospodarowane. Duży minus za budowę sądu na Drobiniance. Bo jak 'fachowcy" powiedzieli, że na Kustronia nie da się to temat zamknięty. Jakbym słyszał Ferenca.
Leniat taka nijaka, nie wypadła źle ale jednak brakowało jej konkretów żeby mnie przekonać.
Nikt mnie jakoś nie przekonał do siebie. Czekam na kolejne debaty.

[pixeolo]

Akurat mi nie przeszkadzają postacie innych samorządowców, warto brać przykłady z Polski niż Dubaju czy innego Singapuru. To jest po prostu narracja, że "hej my samorządowcy z całej Polski wspieramy Fijołka". To kontra wobec próby zawłaszczenia miasta przez partie i rząd. Dla mnie pozytyw, choć biorę poprawkę na to, że jest to KAMPANIA.

Co do współpracy z Ferencem - ktokolwiek mu się postawił tracił stanowisko, trudny temat jak zachować się wobec tak apodyktycznego szefa. Jak to mówią

"...w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia." Łk 15, 7

Pamiętajmy też, że wybory dotyczą bardzo krótkiej kadencji, w zasadzie 2 lata to będzie "kampania" pod wybory w 2023 (2024?), więc kto wygra teraz, będzie MUSIAŁ 2 lata realizować to co naobiecywał, inaczej przegra z kretesem już niebawem.

Edit: ciekaw jestem jak zachowa się w przyszłości Razem dla Rzeszowa. To chyba pierwsze środowisko, które gra tak "ostro" w kwestii przestrzeni. Mają moje poparcie w temacie, natomiast mam nadzieje, że nie pójdą w czystą politykę. Na razie widzę lekkie uśmiechy w stronę Bajdaka - myślicie, że to bedzie kandydat PiS jeśli przełożą wybory na czerwiec?

[wogx]

.

[foreigner]

Pytania z pierwszej części trochę niefortunne, bo były bardzo spersonalizowane.
(np. pytanie do Leniart o oddawanie przez PiS szpitali, albo do Warchoła o konflikty w Zjednoczonej Prawicy).
Przez to na początku ciężko było kandydatów porównać.
Dobrze, że te pytania padły, ale potrzebna jest dalsza debata i więcej konkretnych, jednakowych pytań do wszystkich.

Przed obejrzeniem debaty czytałem komentarze i nie ze wszystkimi się zgadzam.
Wydaje mi się, ze szli w miarę łeb w łeb, nikt bardzo nie odstawał.

Fijołkowi brakuje charyzmy w nie mniejszym stopniu niż Leniart, był też trochę nerwowy i niepewny.
Co do tych 40 milionów (dokładnie 42 250 538), to ona powiedziała "tylko z funduszu rządowego inwestycji lokalnych Rzeszów otrzymał ponad 40 mln." Więc nie chodziło jej o to, że to wszystko co Rzeszów otrzymał. Fijołek mam wrażenie sprytnie wykorzystał tą kwotę porównując z bliżej nieokreślonymi 'setkami milionów' dla innych miast (nawet Wawa nie dostała więcej niż 100 mln z tego funduszu).

Jeśli chodzi o ten konkretny fundusz, to znacznie większy Lublin otrzymał mniej - 36 milionów (165 dla całego woj. lubelskiego)
Mniej dostał też Białystok - 39 milionów (75 mln dla podlaskiego)
Kielce dostały tylko 26.
Olsztyn - 20
Każdy może sprawdzić tutaj:
https://www.gov.pl/web/premier/wyszukiwarka-rzadowego-funduszu-inwestycji-lokalnych

Nie lubię PiSu, ale kur### no bądźmy obiektywni.
Poza tym, te środki przyznawane są na zasadzie wniosków i konkursów.
Więc rola miasta w przygotowaniu wniosków tez ma tu jakieś znaczenie.

Leniart była też momentami całkiem konkretna, ale nie zagłosowałbym na nią, bo drażni mnie fiksacja na punkcie kościołów, dekomunizowania pomnika itp. Ale propsy dla niej (słowo szacunek wydaje mi się za mocne) za nie wypieranie się swych partyjnych barw.

Na Warchoła też bym nie zagłosował, bo nie chcę kontynuacji ostatniej polityki i dalszego pitolenia o kolejce (za dwa lata ruszy budowa tiaa).

Braun to porażka totalna.
Facet kandyduje tylko po to by mieć większą siłę przebicia ze swoją światopoglądową ruchawką.
Rzeszów traktuje instrumentalnie, nie robi mu różnicy, czy Wawka, czy Rzeszów, czy Gdańsk, którego prezydentem też chciał zostać.
Wystarczy posłuchać co mówił w debacie: "Rząd warszawski wzięty, on nas atakuje bezprawnie".
No właśnie, protesty w Wawie nie wyszły za skutecznie...
https://www.youtube.com/watch?v=fLj4Zty_6Jg
To spłynął do Rzeszowa:
https://www.youtube.com/watch?v=yrj7aXTIKoI
On doskonale wie, że nie ma możliwości wprowadzić strefy wolnej od lockdownu, właśnie chodzi o to, by stawać okoniem i iść z rządem centralnym na konflikt.
I jeszcze ten jego "Fort Maczek"
Z tego co mi wiadomo obecne międzynarodowe konwencje wojskowe zabraniają wojskom fortyfikowania się w miastach.

Tak oto zostaje rzeczywiście Fijołek, chociaż głosowałbym z ubolewaniem na taką chorągiewkę dla której mam 0 szacunku.
Owszem, jakby się burzył przeciwko Ferencowi, to by go pewnie Ferenc pogonił.
Ale z drugiej strony powtarza wciąż, że Rzeszów dla niego od zawsze najważniejszy oraz podkreśla jak bardzo odróżnia się jako samorządowiec z krwi i kości. Więc nawet wchodząc w konflikt z Ferencem mógł budować własne zaplecze i mówić to, co myśli, w końcu z troską o miasto.
Wolał chodzić przy nodze kogoś kto i tak się na niego potem wypiął.

__________________________________________________________

Wrzucam tutaj, bo na temat.
https://rzeszow.wyborcza.pl/rzeszow/7,34962,27002623,zaglosuj-na-najwieksze-wyzwania-dla-rzeszowa-niech-mieszkancy.html

Zagłosuj na największe wyzwania dla Rzeszowa. Niech mieszkańcy zdecydują!

Jakie wyzwania są najważniejsze dla Rzeszowa na najbliższe 20 lat? Wybierz spośród propozycji zgłoszonych przez naszych czytelników w plebiscycie Wyborczej - Supermiasta i Superregiony 2040. Zapraszamy do głosowania! Wybierzmy siedem najważniejszych spraw do zrobienia, by nasze miasto rozwijało się jak najlepiej.

[maks]

a Grzegorz szaleje

Dmuchana zjeżdżalnia, wata cukrowa, muzyka, darmowa kawa i tłumy ludzi. Dziś na Lisiej Górze było tak jak wtedy, kiedy o pandemii nawet nam się nie śniło. Piknik "Strefa Uśmiechu" otworzył Grzegorz Braun, kandydat na prezydenta Rzeszowa, który podczas tego wydarzenia pokazywał, jaki będzie Rzeszów za jego rządów.

https://nowiny24.pl/grzegorz-braun-orga ... 3-15578841

[cybermysz]

Obejrzałem debatę. Padło mało konkretów. Kandydaci unikali odpowiedzi na niewygodne pytania. Dużo ataków personalnych. Zarzucanie Fijołkowi, że pracuje w pisowskim urzędzie, to czysty populizm. Najlepsza będzie taka forma debaty, gdzie internauci zadadzą kandydatom pytania, a ci będą musieli na nie odpowiedzieć pisemnie. Taka forma sprawdzała się m.in. w wyborach na prezydenta Polski. Później powstanie podsumowanie.

Odnosząc się do debaty RMF i do programów kandydatów:

• Marcin Warchoł - kontynuacja polityki Tadeusza Ferenca, czyli dynamiczny rozwój, poszerzanie granic, ale prawdopodobnie też zachowanie aktualnych układów. Chce pozyskać głosy seniorów, więc obiecuje im gruszki na wierzbie. Ile potrzeba na to pieniędzy? Kolejny temat to kolejka. Nie rozwiąże ona problemów komunikacyjnych, a będzie kosztować miliony i generować olbrzymie koszty. Co zyskamy, to tylko dodatkową atrakcję turystyczną. Czy ktoś oszacował dokładne koszty? Którędy będą przebiegać linie, ile drzew trzeba wyciąć, jak przebudować ulice, jak to wpłynie na krajobraz i komfort życia mieszkańców - na te pytania trzeba odpowiedzieć jeszcze w czasie kampanii. Zamek pod centrum kultury, jeśli nie da się zaadoptować pomieszczeń pod ten cel, to faktycznie kiepski pomysł. Zabiegaliśmy o odzyskanie zamku i teraz nie wiadomo, co z nim zrobić. Pytanie o Krajowy Plan Rozbudowy - brak odpowiedzi. Taki to niezależny kandydat.
• Konrad Fijołek - nie wiadomo, czego się spodziewać. Przez lata popierał politykę Ferenca, a teraz zmienia płytę. Według sondaży PiS jeszcze długo porządzi. Ile stracimy, jeśli centrala przykręci kurek z kasą i jakie mamy inne opcje dofinansowania inwestycji? W debacie padło pytanie o stanowiska dla przedstawicieli popierających do ugrupowań i w jaki sposób będą reprezentowane interesy tak wielu środowisk. Odpowiedź nie na temat, zero konkretów. Konstytucja przestrzenna - czym tak naprawdę ma być? Co z obecnymi WZ i wydanymi już pozwoleniami na budowę?
• Ewa Leniart - całkowite przejęcie władzy przez PiS w Rzeszowie. Po debacie nie mam wątpliwości, że wszystko będzie pod dyktando centrali. Próbkę mamy już w innych miastach rządzonych przez osoby z nadania partyjnego. Jednakże kilka punktów mi się podoba, szczególnie walka ze smogiem, aczkolwiek tu wystarczyłoby zobowiązać właścicieli domów do wymiany pieców na ekologiczne lub podpięcie do sieci CO. Najczęściej to nie jest tak, że kogoś nie stać, tylko są inne priorytety (np. samochody), a palić można czymkolwiek. Z programu wyłapałem jeszcze "samorząd - biznes - nauka - sektor społeczny". O współpracy nauki z biznesem mówi się od lat. Coś się powoli w temacie dzieje, ale na razie niewiele.
• Grzegorz Braun - na debacie nic oprócz "Rzeszów wolny od lockdownu" i "przekazać zamek wojsku".

W kwestii polityki przestrzennej, budowy mieszkań i chaosu architektonicznego (to tylko moje zdanie):

• MW - nic się nie zmieni
• KF - podejrzewam, że uchwalą plany zagospodarowania przy Wisłoku i z tego, co kojarzę, to takie plany muszą być uchwalone wszędzie tam, gdzie chcemy ograniczyć deweloperkę, ale jeśli się mylę, to mnie poprawcie
• EL - blokowanie deweloperki w pobliżu niskiej zabudowy, wsłuchując się w głos mieszkańców (czyli tym, co przeszkadza wysoka zabudowa), pewnie uda się utworzyć też ten obiecany park po wschodniej stronie Wisłoka
• GB - jak wyżej

Prawdziwym problemem jest chaos architektoniczny, brak spójnego planu osiedli, powstawanie sypialni bez sklepów i usług podobnie jak w USA, a nie wieżowce. Nie wiem, dlaczego niektórzy tak panicznie boją się wieżowców w centrum miasta i chcą niskiej zabudowy.

Wcale się nie zdziwię, jeśli wygra Fijołek. Głosy prawicy w I turze podzielą się na Marcina Warchoła i Ewę Leniart. Do drugiej przejdą prawdopodobnie Warchoł i Fijołek. Ten drugi przedstawia się jako kandydat społeczny wsłuchujący się w głos mieszkańców, będzie kompromisem pomiędzy polityką Ferenca "budować byle jak i gdzie popadnie, byle budować" a polityką "blokujmy wszystko i wszędzie".

[ekonomista]

EL - blokowanie deweloperki w pobliżu niskiej zabudowy, wsłuchując się w głos mieszkańców (czyli tym, co przeszkadza wysoka zabudowa)

Tu nie chodzi o blokowanie deweloperki dla samego blokowania. Tutaj chodzi o budowanie zgodnie z prawem budowlanym, a nie jak poprzednik, który tego nie respektował.

[klamar1214]

PCLA wreszcie rusza. A tyle lat klamczuszek komuszek ruszał z budową. Ciekawe czy uda się pozyskać dofinansowanie