Jakiś kompleks względem zachodu ?
No ta wiadomooo, póki co z Twojej strony czuję kompleksy. Ja bym nie chciał, żeby w Polsce budowano urbanistykę jak w Królewcu. I nie na "zachodzie", bo już w Polsce się to powoli zmienia. Można również spojrzeć na naszych bliskich sąsiadów jak Słowacja czy Czechy.
Marzeniem są pomysły, że na tak drogiej działce ktoś wybuduje bardzo drogi budynek aby wynajmować powierzchnie które będą miały super mały ROI.
Again.. nie czytasz ze zrozumieniem. Uczepiłeś się tej działki, kiedy piszę o centrum, które się składa z dziesiątek takich przestrzeni, czekających na sensowne zagospodarowanie. To już większy %. Poza tym zawsze jakiś, w przeciwieństwie do dziury.
Fajnie się dyskutuje.
No fajnie, zważywszy że nie napisałeś nic wnoszącego, chyba że fakt że ratusz musi być widoczny dookoła, jak w VR-ze.
Dlatego, że jest to jest najbardziej charakterystyczny budynek pod względem architektonicznym ?
Charakterystyczny i co? Jak to się ma do tej plomby? Nie zniknie pod ziemią przez to.
xD. Dwie knajpy na krzyż w parterze na pewno to uczynią gdzie na nowe życie czekają inne 3 ulice w okolicy z większym potencjałem.
Bo parking to robi.
No to sobie sam odpowiadasz dlaczego twój pomysł jest słaby. Jak odejmujesz te funkcje to zmniejsza ci się ROI. Dlaego bujasz w obłokach. Nie uwzględniasz czynnika ekonomicznego i jak później determinuje architekturę oraz funkcję. To co proponujesz będzie kolejnym Pasażem Rzeszów albo gorzej.
Znowu. Mówię o procesie planistycznym, NIE tylko tej działce. Nikt tu nie proponuje Pasażu.
Myśleniem długowalowym nazywasz swój pomysł walnięcia jakiegoś budynku który zasłaniałby ratusz i który jedynie co by wnosił to zaledwie kilka powierzchni komercyjnych w parterze i lokale biurowe na piętrze ?
Zdradze ci pewien sekret. W mieście i jest miejsce na kwartały i jest miejsce na place ( odpowiednio zagospodarowane ).
Sekret mi zdradzisz xd Tak, każda działka to składowa. Starówka to też część miasta, bardzo ważna zresztą. A w tym konkretnym miejscu była zabudowa, biedny ratusz był już kiedyś "zasłonięty". Żeby tu jeszcze była mowa o przylegającej do niego zabudowie, jak np Sukiennice we Wrocławiu czy Poznaniu, a on nadal będzie "okrążalny". Plac w takim miejscu? Jeszcze ok, gdyby nie było przy nim potężnych ścian sąsiednich budynków [kontynuacja pierzei].
Co do szczęk to totalnie się zgadzam. Pomysły studentów są bardzo słabe i "bariera architektoniczna" chyba była hasłem, albo to po prostu lokalne podejście do tematu. A działka aż się prosi o zabudowę do samego chodnika z każdej strony z ciekawym patio w środku.