Forum Rzeszowskich inwestycji

Pytam poważnie, bo skoro moje posty budziły tyle krytyki, co robicie z dziećmi (na przykład w przedziale 4-12 lat) w mieście w którym nie ma praktycznie żadnych możliwości spędzania czasu. Nie ma basenu, nie ma lodowiska, nie ma nawet porządnego domu kultury.

Czy wasze dzieci mają jakieś inne zajęcia niż siedzenie na placach zabaw albo oglądanie telewizji? Ostatnio patrzyłem na ofertę różnych zajęć dodatkowych i totalna pustka również w tym zakresie.

Kolejny prowokatorski post.... Kiedyś jak będziesz miał dzieci to się dowiesz co można i jak można spędzać czas. Słyszałeś kiedyś o czymś takim jak rower czy rolki? Tak, w Rzeszowie ten rodzaj aktywności można uprawiać z małymi dziećmi. Natomiast zajęć ruchowych jest sporo: taniec, balet, karate itp. wystarczy trochę poszukać. Zresztą przy każdej szkole czy przedszkolu są tego typu zajęcia dodatkowe. Nie wiem co chcesz osiągnąć tymi postami? Chcesz znowu udowadniać, że dzieci z Zielonej Górze mają lepiej? Zapomniałeś dodać że nasze dzieci nie mają zoo czy aquaparku.

ja siedzę z dzieciakami i marzę o tym żeby wyjechać do Krosna.....


post oczywiście do skasowania jak również cały temat

Tak, bartes, to jest właśnie bardzo przykre, że rzeszowskie dzieci mają gorzej. To jest ogromny powód do wstydu dla Ferenca.

Eh Arek przeadzasz, na szybko:
1. Rower
2. Rolki
3. Zajecia plywania na basenie
4. Zajecia tenisa - nauka
5. Setki dodatkowych zajec: pilka nozna, koszykowka, judo karate, taniec, spiew itp.
6. Gry, zabawy, park
Wierz mi trzeba miec sily na dzieci, atrakcji nie ma, ale wtedy biore mape, auto i jedziemy gdzie chcemy nie bede z tego powodu sie wyprowadzal, fakt z atrakcjami tragicznie, ale dla dzieci na 1 miejscu rodzina najwazniejsza, potem atrakcje.

Ja najpierw marynuję, później wrzucam na ruszt. Niegdyś wędziłem, ale to metoda nieekologiczna.

A teraz na poważnie. Jeżeli w takim Rzeszowie rodzic nie jest w stanie zorganizować dziecku czasu, to ów hipotetyczny rodzic powinien się poważnie nad sobą zastanowić (jak i nad perspektywą powiększenia rodziny).

A jaki jest limit wiekowy do okna życia?

Limit? hehe zostawiasz dziecko na 2 tygodnie pod drzwiami z karteczką i jedziesz na wakacje, wracasz i odbierasz (oczywiście żartuje).

Rolki, rower, gry i zabawy, parki to jest coś co można robić na każdej wsi. Od dużego miasta, ze wszystkimi niedogodnościami (korki, problemy z parkowaniem itd.) można chyba wymagać czegoś więcej? Co Ferenc zrobił od 20 lat dla dzieci? Co w ogóle zrobił dla mieszkańców oprócz kupowania autobusów?
Steeler - oczywiście że zapewniam rozrywki, tylko najczęściej wiąże się to z wyjazdem co najmniej 150 km od Rzeszowa. W innych miastach rodzice mają to wszystko na miejscu.

Wyjazd 150km? Przecież do Krosna jest tylko 60; którędy ty jeździsz, przez Przemyśl?

A teraz na poważnie, chciałbym uzyskać odpowiedź na pytanie które Ja Ci zadałem w innym wątku, a także inni użytkownicy forum, ale ciągle unikasz odpowiedzi - Skoro aż tak Ci tu źle, dlaczego się nie wyprowadzisz?