Wytłumaczcie mi to proszę

Opinie, komentarze, propozycje, sugestie dotyczące Rzeszowa.

Wytłumaczcie mi to proszę

Postautor: ArekDomin » 02 mar 2020, 19:57

Naprawdę, piszę z czystej ciekawości. Proszę niech mi ktoś wytłumaczy, bo czuję się jak głupek że tego nie rozumiem.

W Rzeszowie we wtorek o 16 próbujemy z grupą ludzi znaleźć wolne miejsce w pubie. I nie ma. Ludzie piją drinki po 25-30 zł. Znajomy Anglik mówi że nawet angielscy studenci nie pozwalają sobie na tak dużo jak lokalni tu w Rzeszowie.

W centrum Warszawy, na przeciwko Charlotte jem kolację za 70% ceny ze Starego Browaru w Rzeszowie. Mimo to w starym browarze trudno o wolne miejsce a ludzie zamawiają dania po 70 albo 80 zł popijając piwem po 12 zł (a w innych lokalach jeszcze drożej).

Ostatnio znajomy z Cypru powiedział mi że jeździ po całej Europie ale w niewielu miastach widzi takie natężenie Porsche, Lexusów albo drogich Audi i BMW.

Dentysta kasuje za leczenie zęba 640 zł (nawet nie kanałowo), w normalnych miastach kosztuje to 200-250 zł ale mimo to gdy ząb rozboli w czwartek, na termin trzeba czekać do wtorku. Czyli jak rozumiem mimo takiej ceny ma tylu klientów, że nawet nie znajduje miejsca wcześniej.

I teraz co najlepsze - wszystkiemu temu towarzyszy totalnie ch...owy poziom usług. Prestiżowi dentyści leczą zęby tak, że po 2 latach trzeba je leczyć od nowa. Prestiżowe lokale z kotletem schabowym po 60 zł obsługując 8-osobową grupę mylą dania aż dla dwóch osób, nie mówiąc o tym że przynoszą je po godzinie. Denny poziom usług w każdym miejscu, kosmiczne ceny i ludzie którzy są na to chętni. Masowo.

Każde inne miasto w porównaniu do Rzeszowa wygląda jak miasto duchów. Bielsko-Biała albo Tarnów - w centrum pusto, w każdym lokalu pełno wolnych miejsc mimo że ceny to 50-60% z Rzeszowa. Proszę o wytłumaczenie mi tego. Z czystej ciekawości. Pozdrawiam Arek.
ArekDomin
Zaangażowany
Zaangażowany
 
Posty: 241
Na forum od: 17 maja 2019, 21:18

Re: Wytłumaczcie mi to proszę

Postautor: Arrival » 02 mar 2020, 20:37

1. Chyba najpopularniejszy w Rzeszowie Primadent bierze 200-250 zł za leczenie zęba. Nie wiem skąd wziąłeś 600 zł, ale ktoś cię oszukał.

2. Widzisz, jednak nie każdy widzi Rzeszów w takich barwach jak Ty i jednak ludzie się tu bawią i mają co robić. Wg Ciebie w Rzeszowie nudy, a w inncyh miastach bajka. To dlaczego w innych miastach jest pusto? Mam podobne obserwacje dot. i Bielska i Tarnowa.

3. W innych tematach pisałem i Ty albo ktoś inny (mylą mi się już malkontenci, sorry ;)), że w Rzeszowie jest mnóstwo drobnych przedsiebiorców i ludzi z IT. Nawet nie zdajesz sobie sprawy ile drobnicy IT ma tutaj niewielkie biura z kosmicznymi jak na Rzeszów pensjami. One nie rekrutuja jak asseco czy inne comarchy. Nie zobaczysz ogłoszenia o pracę na pracuj.pl. Po prostu tworzy się oddział, wysyła ludzi do Rzeszowa, rekrutuje po znajomych itp. I masz biura 4-5 osobowe, w których nikt nie zarabia mniej niż 20k na rękę. 10k staje się pomału podstawą od której zaczyna się wszędzie rozmowę, a dodatkowo sporo z tych osób jeszcze dorabia po godzinach.

Kolejna grupa to mikroprzedsiębiorcy, których też jest multum i to widać. Na niektórych, którzy mają np. niepozorną wyspę w jednej z naszych galerii, tacy ludzie z IT patrzą z zazdrością, tyle to potrafi wygenerować. Policz sobie ile ludzi sterczy w kolejce po głupie pączki na rynku. Tam nie ma godziny, o której nie stoi się chociaż chwile. To w skali miasta jakiś mikrobiznesik, a właściciel z pewnością nie marzy o zostaniu programistą za "marne 20k".

Nie twierdzę, że w Rzeszowie nie ma biedy. Odpowiadam tylko na pytanie kto się bawi w rynku o 16-tej czy kto leasinguje nowe samochody premium, za które rata oscyluje w okolicy 2-4 tys czyli jest dla większości wymienionych wyżej - pomijalna.

5. Stary Browar jest chyba najdroższym miejscem w Rzeszowie, więc dyktują takie ceny. Średnio posiłek nadal zjesz taniej u nas niż w stolicy.

6. Ze słabym poziomem usług się zgodzę, głównie jeśli chodzi o gastronomię. Po prostu konkurencja jest jeszcze zbyt mała. Właściciel zarabia, nikt mu klientów nie podkrada to ma wszystko w dupie. W innych miastach jednak rynek gastronomiczny ma trochę dłuższą historię niż u nas. W Rzeszowie masz bardzo ubogi wybór restauracji czy nawet pizzeri/barów. Ten rynek wg mnie dopiero czeka boom. TripAdvisor ma w 187 restauracji w Rzeszowie i ponad 3000 w Warszawie. W przeliczeniu "na mieszkańca" to ogromna różnica, nawet uwzględniając większy ruch turystyczny w stolicy.
Awatar użytkownika
Arrival
Uzależniony
Uzależniony
 
Posty: 720
Na forum od: 16 lis 2014, 13:59
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Wytłumaczcie mi to proszę

Postautor: ArekDomin » 03 mar 2020, 0:21

A może właśnie dlatego że nie ma co robić to siedzą po tych pubach :) Nie wiem ale to jest fenomen socjologiczny. Śmieszne jest to że rok temu w centrum Krakowa w ładny kwietniowy wieczór zorganizowałem kolację dla 12 osób - spontanicznie, bez rezerwowania. Po prostu goście stwierdzili że fajnie by było iść na kolację, weszliśmy i znalazł się odpowiedni stolik. W Rzeszowie rezerwację robię dzień wczesniej. I do dzisiaj pamietam rachunek - 540 zł za 12 osób. W Rzeszowie to jest niewykonalne, chyba że w jakimś barze Bolero albo cos w tym stylu. Jak byłem ostatnio w Krakowie na piwie w randomowym pubie zapłaciłem 8 zł. U nas w Lord Jack to jest po 14. To po prostu nie jest normalne. Pod względem tego natężenia ludzi w pubach, lokalach to nie znam miasta podobnego do Rzeszowa. I na koniec, ja też nie zarabiam mało ale nawet przy takich zarobkach czuję się dziwnie idąc na 2-osobową kolację i płacąc za to 150 czy 200 zł. A w browarze, raz miałem kolację gdzie obsługa już totalnie dawała ciała i manager powiedział że mają 380 osób w lokalu.
ArekDomin
Zaangażowany
Zaangażowany
 
Posty: 241
Na forum od: 17 maja 2019, 21:18

Re: Wytłumaczcie mi to proszę

Postautor: Kacu » 03 mar 2020, 8:39

Podajesz kompletnie skrajne przypadki. Są w Lord Jacku piwa za 14 zł, są też takie za 9zł. W starym browarze też pamiętam że piwo wychodzi 10zł za 0,5l. W Rzeszowie też można zjeść bez wydawania milionów monet. 150zl to maksimum ile wydałem na kolację w Rzeszowie, spokojnie można zamknąć się w kwocie 80zł.
Kacu
Zaangażowany+
Zaangażowany+
 
Posty: 540
Na forum od: 05 sie 2016, 16:30

Re: Wytłumaczcie mi to proszę

Postautor: grizli » 03 mar 2020, 15:17

ArekDomin, często porównujesz Rzeszów do Krakowa, jednak prawdopodobnie znasz to miasto bardziej z perspektywy turysty lub osoby odwiedzającej je okazjonalnie, a nie z perspektywy wieloletniego mieszkańca. Ja mieszkałem 18 lat w Krakowie, od 3 lat jestem mieszkańcem Krakowa i mogę Ci napisać tyle, że:
- jeśli nie ustawiałeś się o 6:30 w kolejce do rejestracji dziecka na mrozie przed przychodnią, bo inaczej się nie zarejestrujesz (okolice Ronda Grzegórzeckiego)
- jeśli nie zastanawiałeś się, którą furtką trzeba wejść, aby dostać się na grodzone osiedle Twojego znajomego, bo każdy blok jest ogrodzony własnym płotem z własnym systemem furtek (okolice Ronda Grzegórzeckiego)
- jeśli nie słyszałeś od swojego dziecka w aucie "o, wjeżdzamy do Krakowa, bo są dziury w drodze" (np. ulica Rączna za zjadem Płaszów z A4, choć nierówna i dziurawa jest większość ulic)
- jeśli nierówności w chodnikach, nawet w całkiem reprezentacyjnych miejscach kojarzysz od prawie dekady (tu akurat z rok temu zrobili kostkę, ale nie raz rowerem lub wózkiem wjechałem w te "koleiny": https://www.google.com/maps/@50.0437236 ... 312!8i6656)
- jeśli szukanie wolnego miejsca parkingowego w centrum miasta nie zajmowało Ci w godzinach szczytu lub w weekend minimum 15 minut
...to nie wiesz co to znaczy mieszkać w Krakowie i nie docenisz tego, co w Rzeszowie funkcjonuje lub jest zrobione lepiej. Owszem, nie wszystko jest idealne, ale jak na miasto 4-5 razy mniejsze, to Rzeszów jest miastem nieźle zarządzanym, w którym żyje się bardzo wygodnie, o wiele wygodniej niż w Krakowie. To, że nie ma Parku Wodnego (i tak bym tam z dziećmi nie poszedł i nigdy nie byłem) albo ZOO, to naprawdę szczegóły.

Wracając do rynku i tłumów na nim, w okolicznych knajpach i restauracjach - fakt, jest tu drożej niż w Krakowie, jakościowo czasami gorzej, ale zgadzam się, że to "wina" rosnącego popytu, za którym nie nadąża podaż. Osobiście bardzo się cieszę, że mieszkańcy chcą i potrafią korzystać z uroków miasta, jedzą w restauracjach i ogólnie sprawiają wrażenie zadowolonych z życia. Bałem się, że w Rzeszowie nie będzie czuć "pozytywnej energii", ale ona jest i to mi się bardzo podoba. :)
grizli
Bywalec+
Bywalec+
 
Posty: 150
Na forum od: 14 maja 2016, 12:48

Re: Wytłumaczcie mi to proszę

Postautor: WoJa » 03 mar 2020, 18:29

W Rzeszowie spędzanie czasu w knajpie na Rynku jest po prostu tradycją. Odkąd padła komuna, a Rynek zaczął jakoś wyglądać ludzie spędzali czas w knajpach. Z czasów studenckich (lata 90-te) to pamiętam z popularniejszych winiarnię, u plastyków, u dziennikarzy, czarny kot, manhattan, i parę innych). Były też wynalazki jak Polonia. Pizzeria Dekster chyba jest do dzisiaj. Chciaż wtedy dawało się wypić po jednym piwie w każdym barze na rynku i przeżyć :D . Dzisiaj lokali już za dużo. A jak chcecie wydać 100-150 na głowę w kameralnej atmosferze i smacznie to polecam Bella Nuna a nie browar.
WJ
WoJa
Zaangażowany+
Zaangażowany+
 
Posty: 454
Na forum od: 01 gru 2016, 12:05

Re: Wytłumaczcie mi to proszę

Postautor: voy » 03 mar 2020, 21:01

Rozumiem, że takie rzeczy rodzą pewną frustrację, zwłaszcza jak się porówna z innymi miejscami...

Stomatologia - mogę polecić Parodent we Lwowie, jeśli się jest przy okazji w okolicy albo po prostu chce się przyoszczędzić:
https://www.parodent.com.ua/en/ - cennik też jest dostępny.
Zapomniałem kiedyś zapisać się do stomatologa w Rzeszowie, a po podróży na Ukrainę nie miałbym na to czasu. Dlatego po sprawdzeniu opinii zapisałem się na wizytę przez e-mail i zanim wjechałem do Polski to wyleczyłem tam dwa zęby. Oczywiście może to być inna klinika, ale z tą mam pozytywne doświadczenia.

Co do restauracji / pubów - może niewielka podaż i relatywnie umiarkowanej wielkości rynek gastronomii powoduje taką sytuację? Na głębokim rynku są lokale dla ludzi z różnorodnymi oczekiwaniami a na płytszym wybór jest ograniczony.
voy
Bywalec+
Bywalec+
 
Posty: 95
Na forum od: 31 sie 2014, 17:13
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wytłumaczcie mi to proszę

Postautor: bartes_7 » 03 mar 2020, 23:24

To, że w Rzeszowie miasto żyje po godzinie 16 to raczej powód do zadowolenia a nie kolejnego narzekactwa. To, że lokale pełne ludzi z grubym portfelem to powód do zadowolenia a nie głupiego zastanawiania się dlaczego. Osobiście jeszcze nie udało mi się wydać 200 zł na kolację dla dwóch osób i raczej kwoty oscylują w okolicach 100 - 120 zł z napiwkiem 10%. W takich lokalach jak Bellanuna, Kuk Nuk, Radość czy masa innych restauracji poza centrum. Starego Browaru, Lorda czy Manufaktury w ogóle nie biorę pod uwagę bo to zwykłe pijalnie z gastronomią a nie lokal na kolację z żoną czy dziewczyną. Jeżdżę też trochę po Polsce i stwierdzenie, że gastronomia warszawska jest tańsza od rzeszowskiej jest kuriozalne. Albo kolega nigdy nie był w Warszawie albo porównuje najdroższą gastronomię rzeszowską do najtańszej warszawskiej ale takie porównanie zwyczajnie nie ma sensu i jest z czapy.
bartes_7
Zaangażowany
Zaangażowany
 
Posty: 188
Na forum od: 07 lut 2016, 16:45

Re: Wytłumaczcie mi to proszę

Postautor: PzD91 » 04 mar 2020, 16:29

Ale co tu tłumaczyć. Ludziom generalnie przez ostatnie pare lat się troche poprawiło to więcej jedzą na mieście itd i chyba to dobrze, bo pamiętam czasy jak po rzeszowskim Rynku hulał wiatr i prawie nic się nie działo, a teraz jest sporo więcej knajpek. A co do cen to nie wiem, nie bywam. Ale skoro jest typu chętnych to widocznie nie jest drogo.
Awatar użytkownika
PzD91
Maniak
Maniak
 
Posty: 1591
Na forum od: 16 lut 2015, 22:04
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Wytłumaczcie mi to proszę

Postautor: LeszekB » 05 mar 2020, 8:34

PzD91 pisze: (...) Ale skoro jest typu chętnych to widocznie nie jest drogo.


Jest drogo ale jak ktoś chce to znajdzie tanio/średnio drogo. Potworki kulinarne w stylu Manufaktura/Stary Browar/Lord Jack to są odchylenia od normy i jakieś wynaturzenia (po jaką cholerę komu tak wielkie porcje jak schabowy na 0,5 kg za 40zł? czy żeberka za 60 zł?) . Dobra kuchnia kosztuje (Bellanuna, Radość, choćby Hindi, do kuknuka mam uraz po bardzo niejadalnym 'daniu' ale wiem, ze są ludzie co sobie chwalą). Ogólnie nie jest problemem wydać 200zl na kolację dla dwoch osob ale spokojnie można się zamknąć w 70zł.
LeszekB
Zaangażowany
Zaangażowany
 
Posty: 232
Na forum od: 14 cze 2016, 9:59

Następna

Wróć do Dyskusje o Rzeszowie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości