voy pisze:https://goo.gl/maps/3dEE9Y6JQGJ1YR6g6
https://www.google.pl/maps/@48.2246708, ... a=!3m1!1e3Wiedeń, Aspern Seestadt. Zaplanowane, spójne osiedle ze średniej wysokości zabudową - budynki kilkupiętrowe. To w mieście, które jest stolicą bogatego państwa Europy Zachodniej, na które doprowadzono naziemne metro w mig dowożące do centrum. Jakoś opłacało się budować harmonijnie,
trochę zachowawczo ale estetycznie.
To w Rzeszowie ma się nie opłacać budowa poniżej kilkunastu pięter? W mieście o znaczeniu dużo mniejszym i bez udogodnień transportowych jak stacja metra / kolei miejskiej?
Inna sprawa, że ziemia może być warta proporcjonalnie do możliwości jej użytkowania.
Pozwoliłem sobie na wyróżnienie w cytowanym poście odniesienia do projektu poszczególnych budynków.
Na moje oko, wiele z tych budynków mogłoby wyjść z desek kreślarskich biura projektującego dla naszych lokalnych tuzów projektowych: Hartbexu czy Developresu. Ileż to gromów posypało się na tych deweloperów za ich klocki. Sam biorę udział w tym chórze
.
Jednak tutaj widać jak na dłoni, że gdy oceniamy inwestycje mieszkaniowe, powinniśmy przede wszystkim patrzeć na urbanistykę. Architektura poszczególnych budynków albo rodzaj materiału wykończeniowego (tynk, systemówka) schodzą na drugi plan.