@Arrival, PzD91
Miło czytać, kiedy ktoś na tym forum wkleja przykłady miasta jako przykładu struktury i tkanki, to budujące.
Czy przestrzeń publiczna w Rzeszowie jest rujnowana poprzez przypadkową zabudowę? Nasz artykuł "Maciej Łobos, architekt: Rzeszów ma poważny problem. Rozbudowuje się bez mądrego planu" wywołał w mieście żywą dyskusję, odebraliśmy liczne komentarze. Wracamy do tematu, by przedstawić wybrane opinie.
W Rzeszowie, podobnie zresztą jak w wielu innych polskich miastach, mamy do czynienia, nazywając rzecz po imieniu, z chaosem przestrzennym. Ten bałagan wynika z tego, że część decyzji wydawanych przez miasto nie ma syndromów planowania przestrzennego. Zdarza się, że są one wydawane pod dyktando inwestorów. Miasto, nie mając podparcia w postaci aktualnego studium, wydaje decyzje nieuwzględniające założeń przestrzennych funkcjonowania całej dzielnicy czy miasta. To powoduje wiele problemów – mówi architekt Marek Chrobak, wiceprezes zarządu głównego Stowarzyszenia Architektów Polskich, organizacji ze 140-letnią tradycją.
voy pisze:https://goo.gl/maps/3dEE9Y6JQGJ1YR6g6
https://www.google.pl/maps/@48.2246708, ... a=!3m1!1e3
Wiedeń, Aspern Seestadt. Zaplanowane, spójne osiedle ze średniej wysokości zabudową - budynki kilkupiętrowe. To w mieście, które jest stolicą bogatego państwa Europy Zachodniej, na które doprowadzono naziemne metro w mig dowożące do centrum. Jakoś opłacało się budować harmonijnie, trochę zachowawczo ale estetycznie.
To w Rzeszowie ma się nie opłacać budowa poniżej kilkunastu pięter? W mieście o znaczeniu dużo mniejszym i bez udogodnień transportowych jak stacja metra / kolei miejskiej?
Inna sprawa, że ziemia może być warta proporcjonalnie do możliwości jej użytkowania.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości