@on_ w żadnym momencie nie piszę, że PO było/jest lepsze. Jestem zwolennikiem patrzenia na ręce każdej opcji, która jakkolwiek zajmuje się rządzeniem. Artykuł z 2012 r., przy czystkach jakie przeprowadził PiS, ta liczba została przynajmniej wyrównana. Zobacz najnowsze raporty o liczbie dyrektorów w KPRM (2015-36, 2021-116), myślę że można to skalować na większość spółek Skarbu Państwa. Układy są obecne w polityce od najniższych do najwyższych szczebli. PiS zapowiadał rozliczeni wszystkich afer poprzedniego rządu i jakoś o nikim specjalnie pokrzywdzonym nie słychać, mimo że po przejęciu władzy panowali nad każdym sektorem życia publicznego. Nie jest to efekt nieskazitelności poprzedniej władzy a zwykły polityczny pat, ponieważ następna władza mogłaby zrobić z nimi to samo.
Podobnie z sytuacją międzynarodową. Nie twierdzę, że kraje UE interesują się naszą polityką wewnętrzną z troski o obywateli. Robią to, ponieważ żeby jakkolwiek funkcjonować, musimy zawsze trzymać się jakiegoś większego sojuszu, aktualnie jest to "obóz zachodni". Decyzję o wyborze sojuszników podjęliśmy w demokratyczny sposób i czy nam się to podoba czy nie, w celu utrzymania popleczników musimy w pewnym stopniu dostosowywać krajowe standardy do panujących w ugrupowaniu. Tylko naiwna osoba myśli, że pieniądze z budżetu Unii są pompowane bezinteresownie. Gdyby nasz kraj znalazł się w jakimś ugrupowaniu na miejscu w jakim znajdują się Niemcy i Francja, również oczekiwalibyśmy ustępstw i pewnej podległości w zamian za wsparcie.
Jako alternatywę mamy oczywiście odwrócenie się od wszystkich i samotną politykę pomiędzy mocarstwami, lub ukłon w stronę wschodu. Uważasz, że są to korzystniejsze wybory?