Forum Rzeszowskich inwestycji

Słoma z butów to wam powychodziła wraz z tym nadęciem i formalizmem.
Infrastruktura może i jest tworzona z myślą o specyficznej grupie ludzi, co nie oznacza, że inni nie mogą z niej korzystać. Na plac zabaw też nie wejdziecie, bo nadaje się wyłącznie dla dzieci? Czasem warto powyjmować te kołki z tyłków i poluzować trochę. Dla każdego na tej ścieżce znajdzie się miejsce, a że dla niektórych wszystko jest uciążliwe, to proponuję od ludzi się odseparować i biegać po własnym ogrodzie.

Porteno nie obrażaj się. Chodziło mi o to, że jak wyciągniesz słomę z butów to i na asfalcie powinno być przyjemnie. A tak na poważnie, pewna infrastruktura przeznaczona jest właśnie dla pewnej grupy użytkowników. Uwierz mi, że jak się ma problemy z kolanami to taka ścieżka jest zbawieniem dla biegacza. Skoro miasto wywala kupę kasy żeby coś takiego zrobić to niech to służy latami. A jak szanowny Porteno będzie się tamtędy przechadzał to i za chwilę będzie tamtędy szła pani na szpilkach i madka z bombelkiem. Bo niby dlaczego one nie mogą? A zdewastować taką bieżnię naprawdę jest nietrudno. Może zacznijmy używać pewnych rzeczy i infrastruktury zgodnie z jej przeznaczeniem.

PS. jak idziesz chodnikiem z wydzieloną drogą dla rowerów to też po niej idziesz bo możesz? czy może raczej po części przeznaczonej dla pieszego?

"Madka z bombelkiem"? A po polsku można?

Biegacze tak samo mogą tę ścieżkę zniszczyć jak i spacerowicze.
Wielkie halo przejść po ścieżce rowerowej. Ale służbista się znalazł.
Już się tak nie spinaj, bo jeszcze popuścisz.

Użytkownik Porteno nadaje się tylko do zablokowania, jego posty nigdy nie wnoszą nic merytorycznego do dyskusji, a on sam wydaje się być jedna z tych osób, które chodzą po przejazdach rowerowych na Wisłoku. Ot taki mierny troll.

Nie karmy trolla, niech dalej siedzi w swojej nienadętej bańce.

porteno pomimo, że wytykał tutaj wielokrotnie zaściankowość, prowincjonalizm, zacofanie sam okazał się Januszem. I zamieszkiwanie w Holandii ( kiedyś wspomniał ), nie pomogło tego wyzbyć. Co jak co ale pomimo wszelkich animozji nie spodziewałem się takiej słomy po tobie

porteño pisze:"Madka z bombelkiem"? A po polsku można?

Biegacze tak samo mogą tę ścieżkę zniszczyć jak i spacerowicze.
Wielkie halo przejść po ścieżce rowerowej. Ale służbista się znalazł.
Już się tak nie spinaj, bo jeszcze popuścisz.

Jak to mówią "cham ze wsi wyjdzie ale wieś z chama nigdy".

Żeby oduczyć ludzi korzystania z bieżni poza przeznaczeniem, to trzeba by wystawić kilka pokazowych mandatów. Inaczej wszyscy będą tam łazić jak dotychczas - kobiety w szpilkach, spacerowicze, rowerzyści, rolkarze, matki z wózkami. A tak w ogóle to w czym te bieżnie mają pomóc? Chyba tylko po to, żeby się pochwalić, że mamy infrastrukturę sportową. Nie oddzielają biegaczy od innych - są kolizyjne i mogą zakłócać trening (potrzeba ustąpienia pierwszeństwa rozpędzonym rowerzystom), nie ma też znacznie większego komfortu w porównaniu do asfaltu.

Bezpośrednie odczucia może nie są znaczne, ale dla kolan taka bieżnia to zbawienie. Po asfalcie nie powinno się biegać.

To prawda, różnica między bieganiem po asfalcie a po tej ścieżce jest ogromna, i niech sobie będzie ścieżka dla biegaczy, oby tylko teren wzdłuż ścieżki, który teraz jest zniszczony przez prace budowlane został naprawiony.