autor: ArDomin » 07 mar 2019, 20:16
Aha czyli trzeba było inwestować w drogi, bo były dziurawe albo ich nie było. Do tego że ich "nie było" to zaraz wrócę, ale uwierz mi że o ile kilka lat temu Rzeszów faktycznie był nieco do przodu pod względem stanu dróg, to teraz taki stan dróg jak w Rzeszowie jest czymś normalnym w chyba każdym polskim mieście. Byłem ostatnio w Białymstoku i w Zielonej Górze - naprawdę nie widzę różnicy w porównaniu do Rzeszowa. Poza tym w Rzeszowie te wyremontowane drogi też się sypią np. Lisa-Kuli. I właśnie inne miasta też remontowały drogi i budowały nowe i nie przeszkodziło im to jakoś w tym, by jednocześnie zbudować aquapark, nowe muzeum, centrum kultury, centrum komunikacyjne, lodowisko itd. Tylko w Rzeszowie się nie dało. W Rzeszowie który za rok będzie mieć prawie miliard długu.
A co do dróg których nie było. Ferenc przez 17 lat zbudował miejski odcinek łączników do S19 i A4 - łącznie 4,2 km. Zbudował też drogę łączącą Lubelską i Rzecha z mostem i chyba na tym koniec. Aha, jeszcze Bł. Karoliny i budowa Wywrockiego. Jak na 17 lat to jest - tu bym użył wulgaryzmu ale znowu mi usuną posta. To jest tragicznie, dramatycznie mało. W Rzeszowie brakuje jakichś 50 km dróg by dorównać innym miastom, a nawet przedłużenie Rejtana o ktorym Ferenc gada chyba od 12 lat nadal jest w sferze mglistych planów. Ale ludzie są tak naiwni że będą wierzyć, że w dużym mieście muszą być korki. Po pierwsze to nie jest duże miasto, po drugie łatwiej przejechać przez Budapeszt i Wiedeń w godzinach szczytu niż przez Rzeszów. Ferenc jest potwornie nieudolnym prezydentem. Nie panuje nad niczym. Kolejne 5 lat to będzie tylko stawianie nowych bloków bez planów i asfaltowanie ulic w Matysówce i Budziwoju. Założę się że za 5 lat nadal nie będzie obwodnicy południowej, przedłużenia Rejtana i innych dróg, nie będzie aquaparku, lodowiska, żadnej nowej atrakcji. Będą paskudne bloki, korki na każdej ulicy i milard długu.