Podatki? oczywiście potrzebna jest fabryka kasy. Nie chce wytykać palcem, ale policz sobie ile urzędników ma Rzeszów w tych wszystkich jednostkach (Rzeszów nie wyjątek). Potocznie tak zwane ciotki, wujki, pociotki itp. Myślę, że jakbyś dostał wykaz pracowników to gwarantuje Ci, że złapałbyś się za głowę. Ciekawe ile stworzono dodatkowych miejsc. W firmach to na jednego pracownika nakłada się coraz więcej obowiązków, a w urzędach lepiej zatrudniać nowych
i jak ci kasy brakuje to co zrobić najlepiej? Tak samo w kancelarii prezydenta, czy premiera. Dodatkowo Rzeszów jest tak olbrzymi, że ma aż 4 wiceprezydentów
wraz z prezydentem to 5 osób - czy to nie kosmos? zawsze to było prezydent i wiceprezydent (zastępujący go w nagłych wypadkach), a pozostali w ilości 3 to co robią? administracje publiczne puchną od x lat i całość zawsze idzie płacić podatkami. Dodam jeszcze, że gdyby zliczyć wszystkie projekty (te po OUDP Rzeszów) na realizacje tuneli, rond, poszerzeń, lodowisk, sądów itp. to pewnie parę mln zł by się pojawiło więcej w kasie miasta. Temat rzeka.