Strona 7 z 10

Re: [Rzeszów] Chaos reklamowy

Post: 03 maja 2021, 11:55
autor: ma_k
Witam,
chciałbym się zapytać czy istnieje jakaś inicjatywa walki z reklamami w Rzeszowie? Chodzi mi o coś w stylu Pogromcy Reklamozy (https://www.facebook.com/Pogromcy-Rekla ... 3644568024) lub podobne. Jeśli istnieje, chętnie dołączę. Jeśli nie istnieje, chętnie założę coś takiego i szukam chętnych do współpracy. Może taka inicjatywa zwróciła by uwagę na ogrom samowolki budowlanej w biznesie reklamowym i potrzebę przyśpieszenia prac nad uchwała krajobrazową. Jeśli chcemy mieć miasto nie zaśmiecone reklamami, to sami musimy o to zawalczyć, nikt za nas tego nie zrobi. Jeśli będziemy bezczynni to zawłaszczanie przestrzeni publicznej na cele komercyjne będzie trwało w najlepsze, jak do tej pory. Zapraszam do zgłębienia tematu na wymienionych już wcześniej w wątku stronach, w szczególności:
https://sprzatamyreklamy.org/strona-glo ... az-miasta/
https://sprzatamyreklamy.org/strona-glo ... strzennej/

Wiele reklam jest nielegalnych i można się ich pozbyć zwiadamiająć PINB, MZD lub konserwatora zabytków.

Przykład 1: wszystkie reklamy trawle związane z gruntem (upraszczając, z fundamentem) wymagają decyzji o warunkach zabudowy oraz pozwolenia na budowę a co za tym idzie geodezyjnej inwentaryzacji powykonawczej - więc powinny być widoczne na mapie (https://osrodek.erzeszow.pl/map/www/map ... anice+OSM+). Jeśli reklama stoi a nie ma jej na mapie, jest nielegalna i po zgłoszeniu PINB nakazuje rozbiórkę.

Przykład 2: Instalacja reklamy na budynku wymaga zgłoszenia robót budowlanych (a większe reklamy mogą wymagać pozwolenia na budowę). Jeśli ktoś reklamy nie zgłosił - urząd powinien nałożyć karę/nakazać rozbiórkę.

Oczywiście nie trzeba od razu zawiadamiać urzędu, czasem może wystarczyć uświadomienie właściciela, że reklama niszczy krajobraz i jest nielegalna.
Ciekawym przykładem nielegalnej (prawdopodobnie, jeśli pozwolenie wydano przed uchwaleniem MPZP, to jest legalna) jest reklama Warchoła przy galerii Nova :) Plan miejscowy dopuszcza reklamy o powierzchni do 13m2, natomiast z grubsza licząc ta reklama ma ok. 130m2.
4.jpg
Reklama
4.jpg (175.78 KiB) Przeglądany 6339 razy

Screenshot_4.jpg
wyciąg z MPZP
Screenshot_4.jpg (189.6 KiB) Przeglądany 6339 razy

Kolejny przykład - reklama Leniart przy B1. Nie ma na mapie, więc pewnie nie ma pozwolenia, warunków zabudowy. W dodatku reklama stoi w pasie drogowym więc MZD powinno wydać zezwolenie na lokalizację reklamy w pasie drogowym i pobierać opłatę za taką lokalizację.
Screenshot_2.jpg
Screenshot_2.jpg (43.94 KiB) Przeglądany 6339 razy

Wszystkie reklamy wybroczę stawiane na metalowej konstrukcji m.in. na pasie zieleni między jezdniami wymagają zgłoszenia robót budowlanych (oraz prawdopodobnie także zgody i opłaty dla MZD). Chętnie zadałbym pytanie kandydatom czy mają papiery.

Takich nielegalnych reklam w Rzeszowie przypuszczam, że są setki, jeśli nie tysiące. Możemy się ich pozbyć.

Re: [Rzeszów] Chaos reklamowy

Post: 03 maja 2021, 12:05
autor: looky
Najbardziej boli w tym wszystkim fakt, że kandydaci (w szczególności jeden z nich, który niedługo wyskoczy z lodówki) nic złego w tym nie widzą i sami zaśmiecają przestrzeń miasta. Jak wobec tego w późniejszym etapie mieliby wziąć się za uchwałę krajobrazową? Niestety nie widzę tego i ubolewam nad tym. Bez oddolnej inicjatywy nic z tego nie będzie...

Re: [Rzeszów] Chaos reklamowy

Post: 03 maja 2021, 15:58
autor: jasiop
">.. Wszystkie reklamy wybroczę stawiane na metalowej konstrukcji m.in. na pasie zieleni między jezdniami wymagają zgłoszenia robót budowlanych "
Z tego co wiem to w pasie miedzy jezdniami nie może być żadnych "obcych elementów"
Przepisy mówią dość wyraźnie że wszelkie budowle - w tym reklamowe - muszą być od strony zewnętrznej jezdni ...

Re: [Rzeszów] Chaos reklamowy

Post: 03 maja 2021, 17:07
autor: Ryba
ma_k pisze:Jeśli istnieje, chętnie dołączę. Jeśli nie istnieje, chętnie założę coś takiego i szukam chętnych do współpracy.

Możesz na mnie liczyć w kwestii dokumentacji fotograficznej stanu zastanej masakry reklamowej i ew. photoshopek jak może być.

Re: [Rzeszów] Chaos reklamowy

Post: 03 maja 2021, 17:20
autor: swiety
Trzeba coś działać w tym temacie. Są miejsca w Rzeszowie w których skacze ciśnienie ;) Najgorszy jest chyba odcinek Rejtana na wysokości Bozu.

Przykładów jest cała masa. Zawsze zastanawia mnie na jakiej zasadzie są stawiane pewne reklamy. Może w większości to samowolka?
Druga zaraz która często się pojawia to reklamy na rożnego rodzaju lawetach, przyczepkach.

Re: [Rzeszów] Chaos reklamowy

Post: 03 maja 2021, 20:03
autor: Inwestachu
Chyba największym hitem jest ta kamieniczka :)

Re: [Rzeszów] Chaos reklamowy

Post: 03 maja 2021, 21:43
autor: konradp
Forma wynika z funkcji. W tym wypadku jest to kamienica reklamowa. Wszystko się zgadza...

Re: [Rzeszów] Chaos reklamowy

Post: 06 maja 2021, 20:48
autor: miro.
Trochę przykładów ze street view (chyba się jeszcze nie zdezaktualizowały):

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Tak mogłaby wyglądać Al. Powst. Warszawy bez reklam:

Obrazek

A taki jest stan obecny:

Obrazek

Wszedłem na geoportal miasta Rzeszowa, zaznaczyłem 'pozostałe elementy' i widzę, że niektóre konstrukcje nie są naniesione na mapie. Czy to oznacza, że mogą nie być zgłoszone do nadzoru budowlanego?

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: [Rzeszów] Chaos reklamowy

Post: 09 maja 2021, 9:20
autor: ma_k
Witam,
Może warto założyć jakiś nowy temat typu "miesjca wstydu - chaos reklamowy" gdzie będziemy wrzucać miejsca w Rzeszowie zepsute przez reklamy? Czy lepiej w tym temacie żeby bałaganu nie robić?

swiety pisze:Trzeba coś działać w tym temacie. Są miejsca w Rzeszowie w których skacze ciśnienie ;) Najgorszy jest chyba odcinek Rejtana na wysokości Bozu.

Przykładów jest cała masa. Zawsze zastanawia mnie na jakiej zasadzie są stawiane pewne reklamy. Może w większości to samowolka?
Druga zaraz która często się pojawia to reklamy na rożnego rodzaju lawetach, przyczepkach.


ul. Rejtana - reklamy wolnostojące wyglądają na legalne, są na mapie. Trudno zweryfikować czy reklamy na elewacji są legalne - powinny zostać zgłoszone do urzędu. Zresztą zgłoszenie to raczej nie jest problem więc nawet jeśli urząd nakaże rozbiórkę to właściciel może później zrobić zgłoszenie i zamontować reklamę na nowo legalnie. Nie jestem pewien ale chyba tak to wygląda. Zostaje przekonanie właściciela lub wprowadzenie uchwały krajobrazowej..
ul. Lubelska - reklamy wyglądają na legalne
ul. Kilara - prawdopodobnie tylko 1 reklama z 9 jest tam legalna
ul. Dąbrowskiego - podobnie jak na Rejtana

miro. pisze:Wszedłem na geoportal miasta Rzeszowa, zaznaczyłem 'pozostałe elementy' i widzę, że niektóre konstrukcje nie są naniesione na mapie. Czy to oznacza, że mogą nie być zgłoszone do nadzoru budowlanego?


Też ostatnio robiłem zdjęcia tego skrzyżowania :D Te reklamy zaznaczone na czerwono są zainstalowane na budynku, więc nie będą widoczne na mapie nawet jeśli są zgłoszone. Także nie wiadomo czy legalne czy nie. Można zapytać właściciela albo zawiadomić nadzór o podejrzeniu złamania przepisów.

Jak myślicie, warto być kulturalnym i zwrócić uwagę właścicielowi (o ile da się go ustalić), że ma nielegalne reklamy czy od razu zgłoszenie do PINB? :D

Re: [Rzeszów] Chaos reklamowy

Post: 10 maja 2021, 17:52
autor: miro.
Myślę, że temat 'chaos reklamowy' powinien trafić do działu 'dyskusje o Rzeszowie'.

Temat o miejscach wstydu chyba już istnieje, choć nie dotyczy stricte reklam i mógłby taki powstać jako baza pod 'coś więcej'.

Ul. Rejtana. - Zastanawiam się w jaki sposób można przekonać właściciela do zmiany podejścia? Moim zdaniem to działa trochę na zasadzie 'sąsiad wystawił ogromny szyld/bilboard, to ja, aby być widocznym muszę wystawić co najmniej taki sam.' Jeden przekrzykuje drugiego, a w konsekwencji nie słychać nikogo... Konieczna jest zatem solidarna zmiana u wszystkich właścicieli lokali. Moim zdaniem należy im pokazać wizualizację, jak mogłoby wyglądać to miejsce. Zaprezentować to w taki sposób, aby chcieli wydać swoje pieniądze na nową identyfikację wizualną. Krótko mówiąc, trzeba im coś 'sprzedać'.

ul. Kilara - to jest hicior. Być może to jest dobre miejsce, aby zacząć jakieś działania. Poza zgłoszeniem tego do nadzoru budowlanego przychodzi mi na myśl podjęcie dialogu z firmami, które się tam reklamują. Oczywiście mogą pojawić się na ich miejsce nowe, dlatego równolegle dialog z właścicielem i zachęcanie go do wyrzucenia wszystkich instalacji ze swojego ogródka. Przydałaby się społeczność, która miałaby moc oddziaływania... Stowarzyszenie?

ul. Wyspiańskiego - tam prawdopodobnie też większość stoi na nielegalu, choć część to 'szmaty' ogrodzeniowe, co do których niestety nie ma żadnych regulacji przy braku uchwały krajobrazowej.