Forum Rzeszowskich inwestycji

350 mln zł – taki kredyt w Europejskim Banku Inwestycyjnym planują zaciągnąć władze Rzeszowa. Środki te mają być przeznaczone na inwestycje w mieście. Zgodę na wzięcie pożyczki muszą najpierw wydać rzeszowscy radni.

Rzeszowianie wrzucają do sieci zdjęcia uschniętych drzewek. "Duży nakład, a potem nikt o to nie dba. A tyle było chwalenia się" [ZDJĘCIA]

Na grupie facebookowej Rzeszoznawcy mieszkańcy miasta zaczęli wrzucać zdjęcia nowych nasadzeń drzew, które ich zdaniem usychają. Na tegoroczne nasadzenia miasto wydało ponad milion złotych. "Duży nakład, a potem nikt o to nie dba" - krytykują internauci. Ratusz odpowiada: - Za stan drzew odpowiada prywatna firma.

Rzeszów bierze 350 mln zł kredytu z EBI. Radni przegłosowali uchwałę
Rada Miasta Rzeszowa zdecydowała o zaciągnięciu kredytu w Europejskim Banku Inwestycyjnym do kwoty 350 mln zł. Pieniądze mają być wsparciem w realizacji miejskich inwestycji, m.in. budowy kanalizacji deszczowej na Słocinie, kolektora deszczowego dla os. Zwięczyca i południowej strony os. Staroniwa czy hali sportowej przy ul. Skrajnej.

Miasto podpisało umowy z firmami Autosan i Solaris na dostarczenie 14 nowych autobusów

Miasto kupi budynek Asseco przy ul. Przemysłowej?
Projekt takiej uchwały pojawił się na wtorkowej sesji Rady Miasta. Przedstawił go Marcin Stopa, sekretarz miasta.

Pomysł zakupu nowego budynku na potrzeby Urzędu Miasta pojawił się w momencie, kiedy po ekspertyzach okazało się, że planowana wcześniej gruntowna przebudowa i modernizacja biurowca przy ul. Targowej 1 będzie dla miasta po prostu zbyt kosztowna. Na polecenie prezydenta miasta przez kilka miesięcy trwały też analizy lokalnego rynku nieruchomości. I tak natrafiono w końcu na nieużytkowany od 2 lat budynek Asseco przy ul. Przemysłowej.

I władze miasta, i władze spółki są już w zasadzie po słowie, jeśli chodzi o dokonanie transakcji, chociaż konkretne negocjacje jeszcze się toczą. Na zakup obiektu potrzebna była jednak zgoda radnych, stąd właśnie projekt uchwały.

Do biurowca Asseco miałyby się przenieść m.in. wydziały będące w tej chwili w biurowcu przy ul. Targowej. Chociaż nic póki co nie jest jeszcze przesądzone. W strukturze Urzędu Miasta co i rusz dochodzi do pewnych zmian, więc na konkrety trzeba będzie poczekać. Prawdopodobnie jednak na pewno - jak powiedział Marcin Stopa - w nowym budynku znalazłyby się np. wydział Zarządzania Kryzysowego oraz siedziba Straży Miejskiej z centrum monitoringu.
Wydaje się zresztą, że właśnie w tym kierunku planowane są zmiany w strukturze urzędu. Jej podział na konkretne obszary funkcjonowania miasta i ich lokalizacje na obszarze Rzeszowa. Tak, aby załatwiając pewne sprawy (zbliżone tematycznie) mieszkańcy nie musieli wędrować po całym mieście. Inna sprawa, że - jak powiedział prezydent Konrad Fijołek - urząd będzie zmierzał do maksymalnego rozwoju cyfryzacji swoich usług dla Rzeszowian.

Obecnie poszczególne wydziały i jednostki miejskie są w aż 29 lokalizacjach. Urząd Miejski dążyć ma do ich redukcji. Możliwe też, że niektóre z nich będą sukcesywnie „wyprowadzane” ze ścisłego centrum. To, według koncepcji prezydenta Fijołka, ma nabrać innego charakteru - ma się stać głównie strefą odpoczynku, relaksu i działalności kulturalnej dla mieszkańców.

Wygląda też na to, że - zwłaszcza w obecnej sytuacji finansowej - plany budowy jednej dużej siedziby, w której zlokalizowana byłaby większość wydziałów, miasto odkłada na czas nieokreślony.

Projekt uchwały o zakupie byłego biurowca Asseco przy ul. Przemysłowej 13 radni zaakceptowali bez większych wątpliwości i dyskusji.

A co z budynkiem przy ul. Targowej? Jednym z pomysłów jest wystawienie go na sprzedaż prywatnemu inwestorowi.

Montują kamery przy moście Zamkowym
Nie da się przejść chodnikiem na moście Zamkowym, bo są tam wykonywane jakieś prace – relacjonował nam wczoraj Czytelnik. – Powieszono wstęgi zakazujące wstępu. Co tam jest robione i jak długo nie będzie można tamtędy chodzić? – pytał.
W tej sprawie zwróciliśmy się do przedstawiciela Urzędu Miasta w Rzeszowie. Okazało się, że przechodnie powinni uzbroić się w cierpliwość, bo służby miejskie przeprowadzają tam ważną dla bezpieczeństwa inwestycję, ale prace nie potrwają długo.
– Do końca tygodnia pod mostem Zamkowym montowany będzie monitoring – wyjaśnia Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa. – Kamery zostaną tam umieszczone w związku z nocnymi nielegalnymi wyścigami. Wgląd w zarejestrowany obraz będą miały Miejski Zarząd Dróg i policja. Również na kolorowej kładce przy ul. Lwowskiej zamontowany zostanie monitoring, żeby rejestrować osoby, które niszczą kładkę. Łączny koszt monitoringu to 7 tys. zł.

W Rzeszowie kończy się kilkuletnia telenowela o sposobie zagospodarowania terenów nad rzeką Wisłok, rozciągających się wzdłuż ulicy Podwisłocze pomiędzy mostami Zamkowym i Karpackim. Zamiast zapowiadanego „oddania rzeki miastu i mieszkańcom”, zapowiadają się tam kolejne bloki.