Przebudowa ronda Dmowskiego

[PanKrzychu]

Myślę, że już oddanie Wisłokostrady powinno odciążyć to skrzyżowanie w znacznym stopniu

[Ole]

Tak, przez 3 miesiące bo później ludzie widząc że tu jest luźniej będą skracać z innych kierunków.

[PanKrzychu]

Jak zaczną skracać, to na Piłsudskiego się zrobi większy ruch od nowa. Prędzej czy później się ustabilizuje i na pewno ruch na Piłsudskiego będzie mniejszy, niż jest obecnie.

[Tukam]

Również wydaje mi się, że po oddaniu wisłokostrady ruch się nieco zmniejszy. Dodatkowo nadal jestem zdania, że w tym miejscu oraz na Cieplińskiego ruch pieszych i rowerzustów powinien zostać odizolowany od jezdni przez budowę tuneli. Poza wzrostem bezpieczeństwa, ruch się upłynni i pozwoli na dalsze zwiększenie przepustowości.

[Arrival]

W sensie piesi i rowerzyści pod ziemię?

[Tukam]

Dokładnie. Nie rozumiem czemu część ludzi reaguje tak alergicznie na taką propozycję. Jako bardziej rowerzysta niż kierowca wolałbym mieć możliwość spokojnego bezkolizyjnego pokonania tej drogi zamiast: a) walki o życie za każdym razem na "kręgielni" na Cieplińskiego b) kalkulowania szybkości sprintu potrzebnego do przebycia wysepek na rondzie, połączonego z unikaniem samochodów które przeciskają się pomiędzy pojedynczymi pieszymi. To naprawdę da się zrobić z korzyścią dla wszystkich.

[Arrival]

Dlatego, że miasto jest dla ludzi, a nie odwrotnie. Ja wiem, że w autach też siedzą ludzie i sam tam czasem tkwię w korku, ale to nie znaczy, że rozwiązaniem tego problemu jest przenoszenie pieszych pod ziemię czy na kładki. To są rozwiązania rodem z Rosji i sprzed dekad.

Propozycja jest tak samo absurdalna jak propozycja wybudowania przejścia dla pieszych na autostradzie.

Są drogi/miejsca w których auto jest priorytetem (autostrady, krajówki) i są drogi, w których pieszy/transport alternatywny jest priorytetem - takie jak ścisłe centra miast (nie całe miasta). Z takich miejsc jak rondo Dmowskiego trzeba auta wyprowadzać, a nie pchać pieszych pod ziemię.
No chyba, że lubisz chodzić sobie na spacery w tunelach to spoko. Większość nie lubi.

Pewnie, że się da zrobić z korzyścią dla wszystkich. Trzeba tak stworzyć trasy alternatywne, żeby w rejonie tego ronda był tylko ruch "lokalny". Czyli tylko ludzie do galerii, na dworzec, rynek, do urzedów itd. Jeśli wykurzy się stąd ruch przejezdny to będzie można rondo zmniejszyć i stworzyć lepsze warunki do korzystania z tego miejsca dla nas wszystkich.

Przecież to jest rejon największej galerii w Rze. Rejon pomnika (jaki by nie był, jest atrakcją turystyczną). Rejon ściśle przylegający do rynku. To powinno być miejsce po którym spacerujesz sobie z rodziną czy umawiasz się ze znajomymi, a nie w którym uciekasz pod ziemię bo ktoś musi mieć autem 28 sekund szybszy czas przejazdu.

[PanKrzychu]

Na zmniejszenie ronda Dmowskiego bym się nie nastawiał nawet po ograniczeniu ruchu samochodowego. Ale wydłużenie zielonego dla pieszych jest potrzebne na wczoraj. To jest kryminał, żeby jedną ulicę przechodzić na dwa razy.

[Ole]

W zarządzie dróg powiedzą Ci że nie mogą bardziej wydłużyć bo się tworzą korki na innych kierunkach i poradzą Ci nie spacer a sprint przez przejścia.
Już to nie raz widziałem jak młodzież "stoi w blokach" w oczekiwaniu na zielone.

[Tukam]

To prowadzi do mega niebezpiecznych sytuacji. Tam praktycznie w każdym cyklu trafia się sprinter wbiegający na mrygającym/czerwonym i kierowca, który nie wytrzymuje presji zza pleców i próbuje przejeżdżać pomiędzy pieszymi.