Forum Rzeszowskich inwestycji

- Przejazd kolejowy przy ul. Konopnickiej bez specjalnego rozgłosu już został otwarty po remoncie - zauważa pan Andrzej z Rzeszowa, nasz Czytelnik. - Mamy jednak połowę lipca i nadal nie rozpoczęły się zapowiadane prace przy wiadukcie kolejowym w ciągu ul. Batorego, pod którym ma być zamknięty przejazd. Kiedy się one rozpoczną? - - pyta.

Faktycznie, już od początku lipca ponownie został oddany do użytku przejazd kolejowo-drogowy przy ul. Konopnickiej. Przez ostatnie lata jego stan był fatalny i stanowił zmorę dla kierowców. W czasie remontu, który trwał blisko rok wymieniono nawierzchnię, pojawiły się nowe urządzenia wpływające na bezpieczeństwo na przejeździe, ogrodzenie, wyremontowano też nawierzchnię na dojazdach do przejazdu i chodniki dla pieszych.
Remont przejazdu przy ul. Konopnickiej jest częścią prowadzonej przez PKP Polskie Linie Kolejowe od 2018 r. przebudowy stacji kolejowej Rzeszów Główny. Obecnie prace w ramach inwestycji o wartości 205 mln zł prowadzone są w centralnej części stacji, w rejonie dworca. Mają objąć również wspomnianą przebudowę wiaduktu przy ul. Batorego.

Według wcześniejszych zapowiedzi przejazd pod wiaduktem w ciągu ul. Batorego, Żółkiewskiego i Siemieńskiego ma być na czas prac zamknięty. Roboty mają potrwać ok. 13 miesięcy. Szczegóły zmian w organizacji ruchu i objazdów nadal nie zostały jeszcze podane. Jak podawał już ZTM, planowano, że miejskie autobusy linii 5, 9, 12, 29, 59 oraz N1 poruszające się obecnie ul. Batorego na czas przebudowy zostaną skierowane na al. Piłsudskiego. Mają jechać przez plac Wolności, następnie ul. Marszałkowską i Lubelską w ul. Maczka do ul. Siemieńskiego i dalej bez zmian. Zapewne podobna droga objazdu będzie dotyczyć wszystkich kierowców. Kiedy rozpoczną się zatem prace?

- Wciąż trwają przygotowania do tej części inwestycji - słyszymy w PKP PLK. - Dążymy do tego, żeby najpierw wykonać jak najwięcej tych prac, które nie wymagają zamknięcia samego przejazdu pod wiaduktem.

Możliwe więc, że zamknięcie możliwości przejazdu pod wąskim i niskim wiaduktem nieznacznie się opóźni. Według deklaracji PKP PLK nie ma jednak obaw, iż przebudowa konstrukcji nie rozpocznie się w najbliższym czasie, tak jak zapowiadano.

nadal nie rozpoczęły się zapowiadane prace przy wiadukcie kolejowym

Według deklaracji PKP PLK nie ma jednak obaw, iż przebudowa konstrukcji nie rozpocznie się w najbliższym czasie, tak jak zapowiadano.

W sierpniu rozpocznie się przebudowa wiaduktu kolejowego nad ulicami Batorego i Żółkiewskiego. Na czas robót budowlanych jezdnia zostanie tu zamknięta dla ruchu. MZD szykuje już trasy objazdów dla kierowców. Konkretnej daty jeszcze nie wyznaczono.

Prace przy wiadukcie są wspólnym przedsięwzięciem miasta i kolei. PKP PLK S.A. przebuduje konstrukcję obiektu z myślą o poprawie bezpieczeństwa i komfortu ruchu pociągów. Ale pod spodem przy okazji powstanie więcej miejsca na jezdnię, która w tej chwili jest jednokierunkowa i od lat obowiązuje tu ruch wahadłowy, sterowany przy pomocy sygnalizacji świetlnej.

Miejski Zarząd Dróg w Rzeszowie zaplanował tu nową, szerszą ulicę, która pozwoli kierowcom jeździć bez zatrzymywania się w obu kierunkach. Prace PLK obejmą rozbiórkę istniejącego wiaduktu i budowę nowego.

Po około 10 miesiącach Miejski Zarząd Dróg będzie miał możliwość rozpoczęcia przebudowy drogi pod obiektem. Ze względu na konieczność zamknięcia ulicy pod wiaduktem, kierowcy zostaną skierowani na objazdy, głównie przez wiadukt Tarnobrzeski i ulicę Kochanowskiego.

Co blokuje inwestycję?

To już pewne - niebawem rozpocznie się poszerzanie wąskiego gardła pod torami. Trwają prace nad projektem organizacji ruchu. Kiedy tylko wszystko będzie uzgodonione, remont ruszy pełną parą.

Korki, korki i jeszcze raz korki. Te z całą pewnością powoduje wąski wiadukt Batorego na osiedlu 1000-lecia. Pieszo-samochodowa przeprawa jest do tego bardzo niska - często zdarzało się, że pod obiektem klinowały się ciężarówki. Teraz ma się to zmienić.

Remont miał pierwotnie ruszyć w lipcu, ostatecznie pracownicy pojawią się tu w sierpniu, najprawdopodobniej w drugiej połowie miesiąca. Wiadukt będzie poszerzony do trzech pasów z chodnikiem i ścieżką rowerową. Najpierw PKP zajmie się demontażem starej "budowli" i postawieniem nowej, potem drogowcy od Tadeusza Ferenca zajmą się jezdnią - wszystko ma potrwać około 13 miesięcy.

Tak duży remont spowoduje utrudnienia w ruchu. PKP wkrótce wyda stosowne komunikaty. Podobnych będzie można spodziewać się też od Zarządu Dróg Miejskich i Zarządu Transportu Miejskiego.