patryk700i pisze:Jeśli by była galeria razem z dworcem tak jak w Krakowie na pewno zwiększyło by to liczbę ludzi jeżdżących pociągami, ponieważ zaczęli by przyjeżdżać z poza miasta do galerii, teraz do galerii Rzeszów jest kawałek żeby iść na nogach od dworca i nie każdemu się chce w dzisiejszych czasach chodzic, a w Europie moim zdaniem nic nie ma.
W momencie gdy urzeczywistniały się plany budowy Galerii Rzeszów, analiza PKP wykazała, że komercjalizacja powierzchni modernizowanego dworca w kierunku budowy kolejnej galerii (np. na wzór Krakowa czy Katowic) będzie nieopłacalna. Od tego momentu (pewnie było to ok. 2011 r. - można poszukać w przepastnych archiwach) stało się jasne, że przebudowa dworca i stacji Rzeszów Główny będzie ograniczona. Stąd też po części, tak krytykowane efekty modernizacji. Brak potencjału komercyjnego i peryferyjność Podkarpacia (z punktu widzenia tych, którzy decydowali o projekcie), a także konieczność zachowania możliwości przejazdu pociągów towarowych (odkryte torowiska) plus taki, a nie inny (czytaj: niezbyt duży) poziom ruchu pasażerskiego, spowodowały, że skończyło się tym co widzimy.