Ponad 450 ulic w Rzeszowie będzie miało w tym roku odmalowane oznakowanie poziome. Drogowcy obiecują, że malowanie nie będzie uciążliwe dla kierowców.
Kierowcy, gdy zrobi się ciepło, będziecie musieli się uzbroić w cierpliwość. W Rzeszowie szykuje się wielkie malowanie oznakowania poziomego (np. przejścia, pasy rozdzielające jezdnie, piktogramy) aż 453 ulic. Miejski Zarząd Dróg w Rzeszowie właśnie rozpoczął poszukiwanie wykonawcy.
– Malowanie oznakowania poziomego poprzedzi drobny remont ulic polegający m.in. na łataniu dziur, wyrównaniu nawierzchni. Samo malowanie planujemy rozpocząć w połowie kwietnia, a zakończyć pod koniec maja – mówi Andrzej Świder, dyrektor MZD w Rzeszowie.
Drogowcy obiecują, że malowanie będzie się odbywać poza godzinami porannego i popołudniowego szczytu, by w jak najmniejszym stopniu utrudniać życie kierowców.
Wśród ulic, które będą malowane, jest 10 dróg krajowych i 10 dróg wojewódzkich, w tym aleje: Batalionów Chłopskich, Armii Krajowej, Powstańców Warszawy, Witosa, Piłsudskiego, Rejtana, Sikorskiego, Cieplińskiego ulice: Krakowską, Lwowską, Dąbrowskiego, Podkarpacką, Marszałkowską.
Oznakowanie poziome będzie malowane także na 127 drogach powiatowych, w tym na ulicach: Asnyka, Batorego, Chrzanowskiej, Cienistej, Grunwaldzkiej, Hetmańskiej, Hoffmanowej, Jałowego, Jana Pawła II, Kilara, Kochanowskiego, Langiewicza, Kwiatkowskiego, Lisa-Kuli, Łukasiewicza, Maczka, Matuszczaka, Okulickiego.
Ekipa malarska pojawi się również na placu Kilińskiego, Farnym, Śreniawitów, moście Zamkowym i Naruszewicza oraz rondach Jana Pawła II i św. Krzyża.
Ponadto, pasy będą malowane także na 181 drogach gminnych, m.in. na ulicach: 8 Marca, Architektów, Borowej, Bieckiej, Gałęzowskiego, Grabskiego, Konopnickiej, Kopernika i 135 wewnętrznych, m.in. Dominikańskiej, Monte Cassino, Lewakowskiego, czy Królowej Marysieńki.
Na malowanie pasów MZD chce wydać maksymalnie 1,4 mln zł.