Strona 43 z 107

Re: Rzeszowskie Centrum Komunikacyjne

Post: 09 lut 2021, 10:30
autor: Ole
Teraz to będziemy czekać do 30 tygodni na szczegółowy projekt ale tak na Helloween 2021 powinni rozpocząć prace.

Re: Rzeszowskie Centrum Komunikacyjne

Post: 09 lut 2021, 18:20
autor: maks
W Rzeszowie rusza gigantyczna inwestycja związana z Rzeszowskim Centrum Komunikacyjnym


https://rzeszow.tvp.pl/52196224/rusza-g ... nikacyjnym

Re: Rzeszowskie Centrum Komunikacyjne

Post: 19 lut 2021, 12:09
autor: bogdanoo
http://czytajrzeszow.pl/?id=15706&idd=4&poz=ml0

Nareszcie! W stolicy Podkarpacia pojawiła się szansa na powstanie nowoczesnego dworca autobusowego. Przedsiębiorstwo PKS w Rzeszowie S.A. prowadzi rozmowy z inwestorem, który chce wyłożyć na ten cel ponad 100 milionów złotych. Inwestorem tym jest jeden z dużych amerykańskich funduszy inwestycyjnych z oddziałem w Warszawie. To nie koniec! Jak nas dalej poinformowano we władzach PKS, przedsiębiorstwo to kupuje pod budowę nowego dworca całość terenów między dotychczasowym dworcem autobusowym a torami kolejowymi zajmowanymi dotąd między innymi przez skład węgla. Teren inwestycji PKS zwiększy się w ten sposób ponad dwukrotnie: z 0,77 hektara do 1,61 hektara. Ma to wystarczyć na budowę nowoczesnego dworca.

Nieoczekiwanie na drodze tych planów mogą stanąć władze miasta Rzeszowa. Otóż były prezydent Tadeusz Ferenc skierował na najbliższą sesję rady miasta plan miejscowy, który według władz PKS zablokuje realizację takiej inwestycji. Zamiast tego plan ten przewiduje budowę nowego dworca autobusowego na północ od torów kolejowych przy ul. Kochanowskiego, praktycznie w obrębie osiedla 1000-Lecia.

Problem w tym, że teren przewidziany w planie miejscowym na nowy dworzec autobusowy nie należy do PKS ani nawet do miasta. W części należy do kolei państwowych, a w części do osób prywatnych, które zakupiły je z myślą o inwestycjach komercyjnych. Aby zrealizować budowę dworca według proponowanego planu miejscowego, miasto najpierw musiałoby wykupić te tereny za sumę idącą w miliony złotych. Potem jednak będzie jeszcze trudniej. Miasto będzie musiało we własnym zakresie poprowadzić inwestycję budowy dworca, której koszt może wynieść około 150 mln złotych. A nie zapominajmy, że w ratuszu od lat głowią się, jak zdobyć pieniądze na inne ważne inwestycje: Drogę Południową, Wisłokostradę itd. Lekko licząc miejska inwestycja dworcowa miałaby perspektywę czasową co najmniej 10-15 lat.

Na koniec, po wybudowaniu dworca miasto będzie musiało jeszcze znaleźć chętnych przewoźników do jego użytkowania. A z tym może być kolejny problem…

Na czym polega plan inwestycyjny PKS?

W przedsiębiorstwie PKS ani myślą opuszczać własny dworzec i wynajmować kiedyś od miasta nowy dworzec. PKS chce rozbudować obecny dworzec w znacznie większy i nowoczesny.

– Według nas zmiana lokalizacji dworca autobusowego absolutnie nie jest wskazana. Pozostawienie go w pobliżu dworca kolejowego PKP zapewnia efekt synergii, czyli dopełnienia funkcji – mówi nam prezes PKS Piotr Klimczak. – Poza tym na południe od dworców jest dużo powierzchni komercyjnych: supersam, Dom Towarowy „Pionier”, poczta, inne punkty handlowe. Podróżni lubią łączyć podróżowanie choćby z robieniem zakupów. Tak działają wszystkie nowoczesne dworce, spójrzmy choćby na Kraków, czy Wrocław. Tymczasem na tyłach torów przy cichym osiedlu 1000-Lecia, tam gdzie miasto zaplanowało dworzec, nie tylko nie ma obiektów komercyjnych ale nowy plan nie przewiduje także stworzenia takich powierzchni w ramach samego dworca. To według nas nie zadziała. My natomiast chcemy nasycić nasz dworzec komercją – deklaruje prezes Klimczak.

Plan inwestycyjny PKS przewiduje powstanie kompleksu nowego dworca autobusowego na kilku kondygnacjach. Według wstępnej analizy kondygnacja podziemna oraz kondygnacja parteru ma być przeznaczona na stanowiska autobusowe i dojścia podróżnych. Część budynku od strony placu dworca kolejowego oraz piętra powyżej, pierwsze i drugie, mają zostać nasycone różnego rodzaju powierzchniami komercyjnymi: sklepami, gastronomią, kwiaciarniami i oczywiście kasami dla podróżnych. Nad całością przewidziano dach, na którym znajdzie się parking dla samochodów osobowych. Nad fragmentem dworca możliwe będzie wykonanie także kilku dodatkowych kondygnacji biurowych ewentualnie hotelowych. Projekt przewiduje także „wtopienie” w nowy budynek zabytkowego magazynu usytuowanego wzdłuż torów. Dworzec może być też połączony w podziemiu z parkingiem miejskim budowanym właśnie pod placem dworca kolejowego.

Żeby zrealizować to przedsięwzięcie, PKS podpisał właśnie umowę o nabyciu sąsiedniej nieruchomości po znajdującej się w likwidacji PSK Rzeszów Sp. z o.o. Transakcja ma być spłacona w ciągu miesiąca. Prezes Klimczak nie ukrywa przy tym, że plan realizacji nowego dworca nie byłby możliwy, gdyby nie perspektywa pozyskania środków od partnera, czyli od funduszu inwestycyjnego.

Czy miasto nie wiedziało o planach inwestycyjnych PKS?

To ważne pytanie, gdyż plan miejscowy na zespół kilku dworców przy węźle kolejowym w Rzeszowie przygotowywany jest od wielu miesięcy. Okazuje się, że plan uwzględnia zamiary inwestycyjne PKS ale tylko na części terenu, tj. na działce obecnego dworca. PKS w oficjalnym wniosku do planu domagał się dopuszczenia tam w ramach funkcji dworcowo-komunikacyjnej także towarzyszących funkcji komercyjnych. Na pozostałej części terenu (po PSK Rzeszów) projekt planu miejscowego przewidział m.in. drogę, ciągi piesze i przystanki autobusów miejskich.

Według prezesa Klimczaka uniemożliwia to powiększenie dworca na pozyskanym przez PKS terenie i plan ten powinien być jeszcze skorygowany.

– Nasze rozmowy z likwidatorem majątku po PSK Rzeszów o zakupie sąsiadującej z nami działki zaczęły przynosić skutek w listopadzie zeszłego roku. W grudniu skontaktowaliśmy się z rzeszowskim ratuszem i poinformowaliśmy, że planujemy inwestycję na powiększonym terenie dworca i chcielibyśmy porozmawiać z prezydentem Ferencem o korekcie zapisów planu dotyczących tych terenów. Po jakimś czasie jeden z urzędników zakomunikował nam, że spotkanie takie nie może dojść do skutku ze względu na COVID. Wykazaliśmy zrozumienie, prezydent Ferenc był chory, mógł niedomagać i postanowiliśmy poczekać. Nie spodziewaliśmy się, że będzie to oznaczało skierowanie planu miejscowego do uchwalenia bez konsultacji z nami – martwi się prezes PKS Piotr Klimczak.

Nie lada dylemat dla Rady Miasta

Jak w tej sytuacji postąpią radni na najbliższej sesji rady miasta? Prezydent przecież już nie urzęduje. Z jednej strony miasto ma pieczołowicie opracowany plan miejscowy na zespół dworców z napowietrznymi kładkami łączącymi place dworcowe po południowej stronie torów z planowanym dworcem autobusowym przy ul. Kochanowskiego. Przy czym finansowanie i termin realizacji części dotyczącej dworca autobusowego są tu całkowicie nieznane.

Z drugiej strony padła propozycję rozbudowy obecnego dworca PKS do nowoczesnych rozmiarów i z funkcją wzbogaconą o komercję. Tu finansowanie przedsięwzięcia wydaje się realne. Niestety, umożliwienie PKS-owi realizacji tego powiększonego dworca przy ul. Grottgera oznacza w praktyce wyrzucenie przygotowanego planu miejscowego do kosza i powtórzenia prac planistycznych na nowo.

Na marginesie tego dylematu zastanawia nas, dlaczego od tak dawna brak jest porozumienia pomiędzy władzami Rzeszowa, a jednym z głównych przewoźników w mieście, czyli PKS-em. W ratuszu niedawno proponowano nawet odebranie przedsiębiorstwu prawa do używania nazwy Rzeszów w nazwie. Liczymy, że powstały nagły problem z budową nowego dworca znajdzie jednak w ratuszu właściwe i racjonalne rozwiązanie.


Re: Rzeszowskie Centrum Komunikacyjne

Post: 19 lut 2021, 12:22
autor: wogx
.

Re: Rzeszowskie Centrum Komunikacyjne

Post: 19 lut 2021, 21:29
autor: Nikoś
Tylko ile te obiecanki pks sa warte że niby teraz jakiś inwestor się znalazł. Skoro tak to ok, przedstawić co i jak i razem z miastem dopracować projekt. Skoro tyle lat straszy taka prowizorka to 2 czy 3 lata więcej nie zbawi

Re: Rzeszowskie Centrum Komunikacyjne

Post: 21 lut 2021, 21:00
autor: yogi123
http://czytajrzeszow.pl/?id=15736&idd=4&poz=ml0
Wątpliwości wokół dworca. Łobos: Nie burzmy dobrych powiązań funkcji w mieście
Czy nowy, główny dworzec autobusowy dla miasta Rzeszowa powstanie w nowym miejscu przy ul. Kochanowskiego (przy Osiedlu 1000-Lecia), czy zostanie zbudowany przy ul. Grottgera, gdzie przedsiębiorstwo PKS powiększa swój teren inwestycyjny ponad dwukrotnie poprzez zakup terenu pomiędzy dotychczasowym dworcem a torami kolejowymi? Zakup terenu przez PKS otwiera zupełnie nowe możliwości rozbudowy dworca w obecnej lokalizacji.
Miejscy planiści mają tu jednak zupełnie inne zdanie niż władze PKS i niektórzy architekci, który zajmowali się tematem. Jednym z nich jest Maciej Łobos z pracowni MWM-Architekci. On także przekonuje do pozostawienia lokalizacji dworca przy ul. Grottgera.
Plany inwestycyjne PKS i źródła ich finansowania przedstawiliśmy kilka dni temu TUTAJ. Obecnie omówimy pokrótce argumenty planistyczne na poparcie każdego z wymienionych dwóch rozwiązań.
Dworzec przy ul. Kochanowskiego wg propozycji miasta
Przy długoletnim braku inwestycji zarówno na dworcu kolejowym, jak i na dworcu autobusowym oba te dworce przestały odpowiadać wymogom współczesnym. Od co najmniej 2015 roku miasto rozważało zmianę lokalizacji obu tych dworców i budowę ich w zupełnie nowej formie.
Dworzec autobusowy miałby powstać przy ul. Kochanowskiego – pomiędzy tą ulicą, a torami kolejowymi. Co ważne, ciężar sfinansowania tej inwestycji musiałoby wziąć na siebie miasto.
Jednak najambitniejszą częścią pomysłu było wybudowanie dużej, nowoczesnej hali dworca kolejowego uniesionej nad torami kolejowymi, która to hala łączyłaby stary budynek dworca PKP przy ul. Grottgera z planowanym budynkiem dworca autobusowego przy ul. Kochanowskiego. Ostatecznie projekt hali dworca kolejowego nad torami upadł, a PKP zdecydowało się na modernizację swojego dworca przede wszystkim poprzez rozbudowę jego części podziemnych i zadaszenie peronów. Siłą rzeczy nowy dworzec autobusowy byłby teraz oddzielony od dworca PKP torami, a połączenie obu dworców zapewniłyby tunel dla pieszych i kładka nad torami.
Co do samego dworca autobusowego, to wybudowanie go w przyszłości przy ul. Kochanowskiego pozwala przede wszystkim na zagospodarowanie historycznej hali wachlarzowej i odtworzenie drugiej hali. To ważne dla rewitalizacji historycznej infrastruktury tej zaniedbanej części miasta.
Wielkość działek przeznaczonych na nowy dworzec jest przy tym na tyle duża, że projekt dworca można wykonać z dużą swobodą. Jednocześnie trzeba mieć świadomość, że program dworca ograniczony został jedynie do funkcji publicznej (usługi komunikacji, usługi kultury) z całkowitym pominięciem funkcji komercyjnych (handel, gastronomia, biznes). Wynika to z prywatnej własności tego terenu, który można wywłaszczyć jedynie na cel publiczny.
Najważniejszym argumentem w lokalizacji nowego dworca jest jednak odciążenie z ruchu autobusów dalekobieżnych ulicy Piłsudskiego, wszystkie kursy realizowane byłyby bowiem przez ul. Siemieńskiego.
Opinia arch. Macieja Łobosa za pozostawieniem dworca przy ul. Grottgera
– Władze PKS mają wiele słuszności chcąc zachować lokalizację dworca autobusowego przy ul. Grottgera. Zwłaszcza, jeśli zdobyły partnera, dzięki któremu mogą sfinansować budowę dworca od zera.
– Pięć lat temu nasza firma przygotowała kompleksową analizę i koncepcję na zlecenie dużego, międzynarodowego dewelopera, który był zainteresowany wejściem w partnerstwo z PKS-em i wybudowaniem nowego dworca, potem niestety firma ta zmieniła właściciela. Ale właśnie na podstawie tych analiz z całą odpowiedzialnością mogę stwierdzić, że teren obecnego dworca autobusowego powiększony o dawny skład węgła od strony torów w zupełności wystarczy na zaprojektowanie dużego i nowoczesnego dworca z funkcjami towarzyszącymi: parkingową, komercyjną, biurową, a nawet mieszkalną.
– Taki mix funkcji jest niezbędny dla prawidłowego funkcjonowania przestrzeni w śródmieściu. Doświadczenia zarówno polskie, jak i krajów zachodnich pokazują, że dworce nastawione tylko na funkcję komunikacyjną stają się poza godzinami szczytu „wymarłe”. Cała sztuka w tym, aby stworzyć obszar, który żyje przez cały czas. Tak zawsze działały miasta historyczne i ta praktyka została w ubiegłym wieku zarzucona na rzecz modernistycznych utopii.
– Dziś dworce i inne obiekty publiczne nie są traktowane jak coś, co żyje tylko własnym życiem. Ludzie musza mieć możliwość korzystania z nich, nie tylko zgodnie z ich główną funkcją. Muszą być one miejscem gdzie się przebywa, spotyka ze znajomymi, robi zakupy, nawet wypoczywa. Nie dość, że to pozwala tworzyć lepsze otoczenie, to powoduje też wzrost rentowności całego przedsięwzięcia, bo te wszystkie funkcje nawzajem się napędzają. To jest dzisiaj na świecie coś oczywistego i tak planuje się nowe i rewitalizuje stare obiekty publiczne i infrastrukturalne.
– W przypadku obecnego dworca PKS od strony placu dworca kolejowego aż prosi się funkcja handlowa, powyżej biurowa, a od strony ulicy Grottgera w pewnym już oddaleniu od torów kolejowych bez problemu mogłaby się pojawić na wyższych piętrach funkcja mieszkalna.
– Przeniesienie dworca autobusowego na północ od torów jest wątpliwym pomysłem także z innych powodów. Rozbije to istniejące powiązania funkcji części miasta na południe od dworców. Ludzie przyzwyczajają się do określonych lokalizacji i radykalne naruszanie tego stanu zaburza ustalone zachowania mieszkańców, które dotąd się sprawdzały. Przeniesienie dworca to przecież także przeniesienie ruchu ludzi, a to będzie miało negatywny wpływ na handel i usługi przy Grottgera i Piłsudskiego.
– Nie demonizowałbym też ruchu autobusów dalekobieżnych na ulicy Piłsudskiego. W ciągu całej doby jest to około 500 odjazdów autobusów. To niewiele w morzu całego dziennego ruchu samochodów na arteriach w centrum. Poprawienie warunków ruchu w tym miejscu jest uzależnione raczej od przeniesienia części ruchu samochodów osobowych np. na planowaną Wisłokostradę. To da znacznie lepszy efekt – uważa Maciej Łobos.
Plan miejscowy do uchwalenia, czy do zmiany?
Jak widać, dwie zaprezentowane koncepcje lokalizacji dworca autobusowego bazują na zupełnie innych przesłankach i ze względu na inny sposób finansowania mają zupełnie inną perspektywę czasową realizacji inwestycji. Miasto musi jednak już teraz zdecydować, gdzie powstanie przyszły dworzec. Od tego będą zależały losy miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla terenów dworcowych, który właśnie został skierowany do uchwalenia przez Radę Miasta Rzeszowa (w formie zmiany planu).
Albo będzie on uchwalony w wersji przygotowanej przez planistów, albo będzie gruntowne przerobiony. To jedna z najważniejszych decyzji planistycznych ostatnich lat o bardzo szerokim oddziaływaniu.

Bardzo mnie ciekawi jak będą przebiegać rozmowy. Niewątpliwie pojawiła się szansa aby zagospodarować teren. Jeżeli PKS faktycznie ma poważne plany i są już po konkretnych rozmowach z inwestorem to kibicuje temu wariantowi niż dworzec od Kochanowskiego.

Re: Rzeszowskie Centrum Komunikacyjne

Post: 22 lut 2021, 11:41
autor: Ole
Pytanie skąd PKS znajdzie na to wszystko pieniądze. Teraz się obudzili ? Czarno to widzę.

Re: Rzeszowskie Centrum Komunikacyjne

Post: 22 lut 2021, 16:00
autor: Maciej Łobos MWM
a można to było zrobić 9 lat temu....

https://nowiny24.pl/nowoczesne-centrum- ... c3-6136991

Re: Rzeszowskie Centrum Komunikacyjne

Post: 22 lut 2021, 16:36
autor: yogi123
Można było wiele rzeczy zrobić czy poprawić, niestety wiemy jak przez ostatnie lata miasto było zarządzane. Dlatego trzeba ratować ile się da, spotkania z fachowcami, rozmowy przekonywanie w kwestii wizji i rozwoju miasta, architektury i urbanistyki, będzie nowy Prezydent, nie można tego zmarnować.

Re: Rzeszowskie Centrum Komunikacyjne

Post: 23 lut 2021, 16:01
autor: yogi123
https://nowiny24.pl/sesja-rady-miasta-r ... RN8n1RsfwQ
13:19
Plan zagospodarowania przestrzennego dla okolic dworca PKP to kolejna sprawa, którą radni zajmują się podczas dzisiejszej sesji.

- To jeden z najważniejszych planów w mieście i jego uchwalenie zdeterminuje, jak będzie się rozwijało miasto w tym rejonie przez najbliższych kilkadziesiąt lat. Dlatego musimy być przekonani, że wszystko jest tak, jak należy. Wiemy, że pojawiły się nowe okoliczności, dotyczą one zamiarów inwestycyjnych PKS na jego terenie, a także działkach do niego przyległych. Stoimy przed wielką szansą, aby teren obecnego dworca PKS uległ całkowitej przemianie. Pojawił się jednak dylemat, czy funkcję dworca autobusowego pozostawić tu, gdzie jest, czy przenieść ją od strony ul. Kochanowskiego. W tej sytuacji nie powinniśmy dzisiaj podejmować planu w tej formie. Trzeba to przeprojektować i wziąć pod uwagę zamiary PKS - mówi Marcin Fijołek, przewodniczący klubu radnych PiS.

- Mam w stu procentach odmienne zdanie. Przypomnę, że to PKS nie chciał z miastem współpracować w kwestii dworca komunikacji lokalnej i byliśmy zmuszeni zlokalizować go w innym miejscu. Podczas komisji gospodarki przestrzennej nikt nie miał zastrzeżeń do planu. to, co pojawiło się w ostatnich dniach dowodzi tylko nierzetelności PKS jako partnera. Kiedy można było wnosić uwagi do planu, nie zrobili tego. Teraz prezes PKS wyczarował z kapelusza inwestora, o którym nic nie wiemy. Poprzedni prezes PKS przedstawiał kilka lat temu wizualizacje, ale nic z tego nie wyszło. Dalej latają tam gołębie i nie powiem więcej, co robią. Ja jestem zwolennikiem przyjęcia tej uchwały. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby później spotkać się z przedstawicielem PKS i inwestora. Jeśli będą poważne zamierzenia, to będziemy mogli rozmawiać - mówi Tomasz Kamiński z Rozwoju Rzeszowa.

- Jestem zdziwiony tonem tej wypowiedzi. Powinno nam zależeć na budowie podobnego dworca jak w Krakowie. W jednym miejscu różnego rodzaju komunikacja się spotyka, przepustowość tego miejsca jest ogromna. Marzy mi się, aby w Rzeszowie powstało coś podobnego, ale to wymaga przemyślenia. Nie można tak traktować partnera, na którego miasto jest skazane. Przecież interes jest wspólny, a jeśli odpowiednio poprowadzi się rozmowy, to sukces jest możliwy - mówi Grzegorz Koryl z PiS.

13:42
- Po pierwsze, ten plan nie niweczy planów PKS. To trzeba wziąć pod uwagę. Tam obowiązuje plan dający wielorakie możliwości przedsiębiorstwu PKS. Ponadto mówi się, że aglomeracja liczy nawet 300 tysięcy osób. Potencjalnych klientów także dworców. Czy więc w perspektywie lat nie ma miejsca na dwa dworce w tej okolicy? Na ten, który już działa i ten, który został zaprojektowany po drugiej stronie torów, w naszym planie? Ten nowy jest pomyślany tak, że nawet jeżeli PKS zostanie na swoim terenie, to i tak będzie potrzebny - mówi Barbara Pujdak, dyrektor Biura Rozwoju Miasta Rzeszowa.

- Zarówno plan obowiązujący jak i nowy zawiera dla PKS przeznaczenie pod funkcje usługowe nad dworcem PKS. Teren dzisiejszego PSK jest przedmiotem przeznaczenia pod komunikację publiczną. W związku z realizowanym przed dworcem PKP centrum przesiadkowym, ten teren jest terenem uzupełniającym - mówi Grzegorz Róg, autor projektu nowego planu.

13:55
- To najważniejszy plan, jaki mamy zaszczyt uchwalić w ciągu ostatnich lat. Nie możemy wracać do punktu wyjścia, gdy nagle powstają nowe wnioski. Miesiąc temu podczas komisji gospodarki przestrzennej wszyscy chwalili założenia planu i nie było wątpliwości. Rozpoczęliśmy w tym miejscu inwestycje, mamy podpisane umowy i trzeba iść do przodu. A jeśli nowe wnioski będą oparte o fakty, będzie można się nad nimi pochylić - mówi Jolanta Kaźmierczak, przewodnicząca klubu radnych PO.

- Uchwalmy plan i wyślijmy do PKS sygnał, że jesteśmy gotowi do rozmów. Jeśli PKS rzeczywiście kupi działki, na które ma umowę przedwstępną, to możemy przeplanować rozwiązania - mówi Konrad Fijołek z Rozwoju Rzeszowa.

14:08
Rada Miasta Rzeszowa uchwaliła plan zagospodarowania przestrzennego dla okolic dworca. Za głosowało 16 radnych, 7 wstrzymało się od głosu (PiS).

No jest dyskusja, zobaczymy co teraz pokaże nam PKS.