Forum Rzeszowskich inwestycji

Przecież można podróżować pociągiem z rowerem (nie wszędzie).

A tymczasem w Olsztynie miasto podobne ludnościowo do naszego, przedstawiono projekt nowego dworca. I to jest to nowoczesna bryła itd czyli się da jak się chce a nie farba i pare tabliczek ...

Pewna, subtelna różnica - olsztyński dworzec, w przeciwieństwie do rzeszowskiego, nie jest wpisany do rejestru zabytków.

To tylko jedna z różnic, ale na tyle istotna, że powinna zakończyć dyskusję.

Ten rzeszowski jest pewnie wpisany tylko po to ze stary, albo trzeba było na sile coś wpisać. Zwykły kwadraciak z ozdobną elewacją i nic więcej. Dla mnie zabytkiem jest rzecz którą warto obejrzeć i wyróżnia się czym spośród innej zabudowy w miesicie. a tu każda kamienica możne tak wyglądać.
Gdybym był z innego miasta i przyjechał na wycieczkę samochodem to nie jechałbym go zobaczyć jako zabytku ponieważ nie powala niczym jak np. we Wrocławiu czy gdzie indziej

Można dyskutować nad sensem objęcia takiego a nie innego obiektu ochroną konserwatorską, co nie zmienia faktu, że taka ochrona w tym przypadku występuje. Myślę, że znajdziesz równie wielu przeciwników, co i zwolenników architektury dworca.

Rzeszowski dworzec PKP był pod ochroną konserwatora?
jakim więc cudem kilka lat temu zrobiono mu "krzywdę" przy okazji "modenizacji" ?

W którym roku w ogóle ten budynek powstał? Zabytkiem to on tylko pewnie jest od strony finansowej, aby można było pozyskać fundusze na jego modernizacje.

jasiop pisze:Rzeszowski dworzec PKP był pod ochroną konserwatora?
jakim więc cudem kilka lat temu zrobiono mu "krzywdę" przy okazji "modenizacji" ?

Po pierwsze nie "był", a "jest", a po drugie takim "cudem", że konserwator na te zmiany zezwolił. Ochrona konserwatorska nie oznacza, że budynku nie można tknąć. Można, ale tylko w zakresie i zgodnie z wytycznymi, jakie wydał KZ. Czy te były/są słuszne - to temat na osobną dysputę.

Doniek pisze:W którym roku w ogóle ten budynek powstał? Zabytkiem to on tylko pewnie jest od strony finansowej, aby można było pozyskać fundusze na jego modernizacje.

Tajemna wiedza związana z użyciem wyszukiwarki Google:

"Budynek dworca Rzeszów Główny znajduje się na Placu Dworcowym w północnej części dzielnicy Śródmieście. Został wybudowany w 1858 i pomimo dwukrotnego zniszczenia oraz modernizacji zachował swój pierwotny styl architektoniczny."

Halo, czy na sali jest moderator?

To że powstał 100 ileś lat temu ma znaczyć że już na zawsze będzie dworzec powiatowy a nie miasta wojewódzkiego
Co w nim tak historycznie waznego że nie da się zrównać go z ziemią.
A jeśli to nie to trzeba było w nowym miejscu wybudować nowy cały kompleks na miare 21 wieku, a to zostawić jako dodatek

Chciałem zauważyć, że to nie jest forum dot. historii linii kolejowych w Europie. Dworzec jest zabytkiem i jest objęty (ZGODNIE Z OBOWIĄZUJĄCYMI PRZEPISAMI PRAWA) nadzorem konserwatora. Stanowi element historycznej Kolei Galicyjskiej im. Karola Ludwika (niem. k.k.priv. Galizische Carl Ludwig-Bahn, CLB). To fakty, z którymi nie ma dyskusji. Szanowny Kolego Nikoś, już wiele razy na tym forum poruszany był wątek ruchu pasażerskiego w Rzeszowie w tym również o jego prognozach. Budowa hipernowoczesnego kompleksu, o którym piszesz od dłuższego czasu jest w przypadku Rzeszowa nieuzasadniona ekonomicznie. Wiem odpowiesz przykładami Krakowa, Olsztyna (melodia przyszłości), Katowic itd. itd. Ja to już wszystko słyszałem i widziałem. W każdym z tych miast mieliśmy do czynienia z inwestycjami gdzie obok PKP pojawiał się inwestor prywatny, który przy dworcu budował duży obiekt handlowy a ruch generowany przez stacje i dworce przyczyniał się do wzrostu liczby odwiedzających galerie. W Rzeszowie nie możemy narzekać na stosunek ilości przestrzeni handlowej/1 mieszkańca a ruch kolejowy przy najbardziej optymistycznych prognozach może zwiększyć się maksymalnie o 30%.
Inwestycja jest dostosowana rozmiarem i kosztami do zapotrzebowania pasażerskiego a nawet z pewnym zapasem. Fajnie się mówi o nowoczesnych bryłach, o wyburzeniu wszystkiego i budowie cudownych nowoczesnych kompleksów. Ale wszystko kosztuje. Ktoś musi za to zapłacić. A kwota musi być wyliczona w oparciu o prognozy. Czasem czytając niektóre wypowiedzi na tym forum mam wrażenie, że niektóry wciąż wierzą, że pieniądze po prostu się drukuje albo kopie gdzieś w kopalniach.
W Rzeszowie jeśli zsumujemy inwestycje PKP PLK, PKP S.A i Miasta to będzie niespełna 300 mln za: Rzeszów Główny (stacja), Rzeszów Zachodni, budynek dworca + RCK. Z drugiej strony w Warszawie trwają przygotowania do przebudowy stacji Warszawa Zachodnia. Szacunkowy koszt. 2 mld zł. Proporcje muszą zostać zachowane.