Widząc na żywo drewniany strop z desek spodziewałem się znaczącego opóźnienia prac.
W tej chwili mamy rozpruty budynek dworca w złej kondycji technicznej. De facto same ściany z elewacją modernistyczną z lat 60tych.
Teraz konserwator powinien odpowiedzieć jaką wartość posiada XIX wieczna kupa cegieł z elewacją modernizmu z lat 60tych. Czy będziemy pudrowali trupa ? Przypomnę, że budynek był dwukrotnie uszkadzany podczas 1 i 2 wojny światowej. Stan techniczny może być opłakany. I tak trzeba wszystko wymienić ( instalacje, dach ect. ). Zostaną tylko cegły i beton który już został wylany za komuny.
Czy to nie jest moment aby zastanowić się czy nie lepiej zburzyć do zera tego "ulepa" bo nie można w tej chwili tego nazwać budynkiem ?
To co wartościowe wykorzystać jako element nowego dworca. Bazowanie na tym co jest tylko będzie podnosiło koszty. Chyba lepiej jednak zrezygnować z modernizacji na rzecz BUDOWY NOWEGO DWORCA W TYM MIEJSCU.
PKP niestety musi wyłożyć kasę i chyba rozpisać konkurs na nowy projekt i to jak najszybciej. Tu potrzeba odważnych decyzji. I oczywiście hamulcowemu konserwatorowi należy powiedzieć grzecznie aby udał się na zieloną łąkę

.
Jest kampania wyborcza. Podnieśmy ten temat zadając pytania posłom! Mamy czekać do 2025 na nie wiadomo na co ? To już lepiej poczekajmy ale na coś nowego, trwałego !