RZESZÓW. Powstała petycja przeciwko budowie drogi łączącej Al. Kopisto z ul. Wierzbową: „Droga ta w niczym nie pomoże, zabierze kolejne zielone tereny, które zostaną zabetonowane, a korki jak były, tak będą” – czytamy w jej treści.
Aktualnie pod petycją podpisało się 295 osób (stan na dzień 27 stycznia br.). Zdaniem autorów miejsce, w którym planowany jest przebieg drogi, „to miejsce święte, gdzie możemy odpocząć, miejsce gdzie ładujemy baterie, gdzie spotykamy się ze znajomymi, i gdzie w spokoju możemy trenować, biegać, jeździć na rowerze”.
Planowany odcinek będzie niejako przedłużeniem ul. Cegielnianej i ma przebiegać rejonie pomiędzy rzeką Wisłok i Wojewódzkim Zespołem Specjalistycznym przy ul. Warzywnej. Projektowana droga ma mieć dwa pasy o szerokości 3,5 metrów. Stworzone zostanie również chodnik i ścieżka rowerowa. Wiemy również, że na ul. Wierzbowej zamontowana zostanie sygnalizacja świetlna.
Koszt budowy połączenia Al. Kopisto z ul. Wierzbową ma kosztować miasto 9 mln zł. Treść petycji sugeruje, że kwotą, jaką władze miasta chcą spożytkować na inwestycje, może zostać wydana w inny, bardziej ekologiczny sposób: „za te pieniądze w tym miejscu można byłoby wybudować np. siłownię na świeżym powietrzu, a resztę środków przeznaczyć na renowację miejsc zielonych, których u nas jak na lekarstwo”.
Dodajmy, że aktualnie inwestycja jest na etapie dokonywania ostatnich poprawek z projektantem drogi. W ubiegłym tygodniu rzecznik prasowy prezydenta Rzeszowa informował, że przetarg na roboty budowlane ruszy najprawdopodobniej w lutym. Okres realizacji inwestycji zamyka się w 2021 roku.
Wiadomość o proteście mieszkańców trafiła również do ratusza: "Cały czas chcemy tą inwestycje przeprowadzić. Na pewno będą trwały rozmowy z mieszkańcami. Mamy nadzieje, że uda się wypracować jakiś kompromis" - informuje Agnieszka Siwak-Krzywonos z biura prasowego Urzędu Miasta Rzeszowa.
Tak ludzie często mówią że nowe drogi nie powstają,a jak mają powstawać jak cały czas są przeciwko.
