Forum Rzeszowskich inwestycji

Szacunkowy koszt 500 mln i wszystko w temacie

Szczegółów tras brak czyli to patykiem na wodzie pisane. Możliwe że to chodzi o to że góra pis robi czystki w lokalnych szeregach przed wyborami. Trwoga, strach zajrzał w oczy i jakoś się muszą "wykazać".

Niewiele poniżej unijnego dofinansowania na projekt transportowy z mniej więcej 2011 roku. Ile warte było 400 milionów wtedy, a teraz to wszyscy wiemy. Bez unijnego dofinansowania na które szans pewnie nie ma bez szans, choć podoba mi się to bardziej niż monorail. Z tym, że podoba mi się nie oznacza, że widzę miejsce dla tramwajów w Rzeszowie.

Szkoda tracić czasu i pieniędzy na jakieś odrealnione projekty tramwajowe, czysta fantazja - nie to co monorail na słupach którym jeździmy od... hmmm kiedy to mieli zbudować?

Czyżby radni PIS czytali forum? Jestem na tak z tramwajem, ale tylko wtedy gdy bedzie finansowany ze srodków UE. Skoro Unia kocha tak elektryki to proponuje aby zrzucili się nam na ta inwestycje.

Proponuję aby Admin wydzielił posty do osobnego wątku o marzeniach - Tramwaje w Rzeszowie

sam jestem sprawcą off topa w temacie o monorail wiec moze warto to przesunąc. Radni będą mieli łatwiej do czytania o naszych pomysłach

Tylko co marzymy o tramwaju jeżeli miasto nie potrafi ogarnąć tej komunikacji której już teraz ma. Do tego co chwila abstrakcyjne zmiany w siatce i co raz więcej linii o charakterze obwoźnym a nie dowozowym o cenie biletu nie wspominajac. Gdzie mając ebilet nie można się przesiąść w ramach 40 minut tylko trzeba papierowy bilet. To już wole pojechać autem szybciej a i czasem taniej wyjdzie
Na tramwaje był czas wiele lat temu ale nie bo marzyły się latajace dywany, a Olsztyn wykorzystał szanse i teraz ma fajny system transportowy który rozbudowuje i ma dalsze plany.

ale jak nie zaczniemy im podsuwać pod nos gotowców to oni nic nie zrobią. Przecież ta cała świta w MPK i ZTM to leśne dziadki które nie mają pojęcia o swojej pracy, nie umieją tym zarządzać ale to nie dlatego że robią to na załośc. Oni poprostu są nieudacznikami którzy boją się odezwać bo nie mają pojęcia o tym czym się zajmują... tyle się im tłucze o tym że autobusy powinny być taktowane i jeździć tak aby ruch na przystnaku był stały, a oni nadal tak organizują linie że jadą one stadem po 5 - 6 naraz a później przez 30 minut nie ma żadnego i mówią że się inaczej nie da .... w Krakowie, się da, w Warszawie się da, w Katowica, Lublinie, Trójmieście się da a u nas się nie da...

Dyskusję należy zacząć. To nie jest tak, że na nas kończy się Rzeszów/świat. Następne pokolenia także będę się borykać z problemami transportowymi. Warto zapewnić im sprawny transport zbiorowy i skrojony na miarę Rzeszowa jakim jest tramwaj.