Plan budowy dróg w Rzeszowie

[dStan]

Dyskusja o namalowaniu oznakowania na rondzie Pobitno ma już dobrych kilka lat i MZD za tak prostą, ale bardzo potrzebną rzecz, nie może się zabrać. Pewnie prędzej tunel wybudują.

[Kacu]

W Rzeszowie żadne rondo nie pomoże, bo kierowcy nie umieją jeździć po nich. Gubią się i tyle a na filmiku to wina czerwonego i tyle w temacie

Jeśli twierdzisz, że czarny pojazd będąc na pasie wewnętrznym miał pierwszeństwo przed czerwonymi na pasie zewnętrznym, to właśnie udowadniasz że też nie potrafisz jeździć po rondzie.

W międzyczasie mamy premierę kolejnego filmu sci-fi - tym razem w roli głównej wiadukt nad torami z Wyspiańskiego do Hoffmanowej:

https://rzeszow-news.pl/wiadukt-laczacy ... dac-video/

[Doniek]

U nas kierowcy nie potrafią jeździć po rondach i zjeżdżają z ronda z wewnętrznego pasa powodując takie sytuacje jak na zdjęciu. Rozwiązanie to poprawa malowania +ew krawężniki i byłoby załatwione. Ale czego oczekiwać jeśli nawet policja czy przedstawiciele władzy tak tam jeżdżą.

To zależy. Sam tak robie, ale inaczej się nie da w tym mieście. Gdyby kierowcy z prawego pasa zjeżdzali na pierwszym zjeździe to dałoby się zmienić pas ruchu na zewnętrzny do drugiego zjazdu. Tak to jest wielka konsternacja co ten gość robi z wewnętrznego? Chce zmienić pas tak szybko? Na rondzie Kuronia to już jest w ogole hard core, tam nagminny jest proceder opuszczanie ronda - pierwszy zjazd z wewnętrznego.

[Takub.Jomczak]

Zgadzam się, na rondzie Kuronia, nie raz panują zasady jak w Kambodży.
Wrzucam link do materiału, gdzie Pan Marek Dworak tłumaczy jak poprawnie poruszać się po rondzie
https://www.youtube.com/watch?v=cHxPuTc ... cznieHDTVP

polecam, pozdrawiam !

[Komunard]

Akurat pan Dworak jest postacią nieco kontrowersyjną, ma krytyków, którzy twierdzą, że ponosi go przy wykładni czy interpretacji wielu przepisów regulujących ruch drogowy, polecam obejrzenie kilku odcinków z nim na youtube, gdzie wyraźnie popełnia wykroczenia drogowe, które parę odcinków wcześniej wytyka innym kierującym.

Ronda Pobitno czy Kuronia nie są rondami turbinowymi i akurat jazda po nich powinna być prosta jak drut. Jeżeli takie rondo ma więcej niż jeden pas na obwiedni, to żaden przepis nie nakazuje zajmować pasa zewnętrznego, gdy zamierzamy zjechać na pierwszym zjeździe, możemy min jechać dookoła ronda nawet 20 razy w kółko, zresztą w sieci można znaleźć film, gdzie policjant drogówki właśnie to tłumaczy kierującemu, który tak zrobił (żona szukała na mapie właściwego zjazdu ) a był przekonany, że łamie jakiś przepis. Policjant wydziału ruchu drogowego z uśmiechem wytłumaczył mu, że powodem zatrzymania było podejrzenie spożycia alkoholu, natomiast kierujący pojazdem w Polsce może jeździć (i zjeżdżać na dowolnym zjeździe) z pasa zewnętrznego na rondzie do utraty paliwa w baku.

Jeśli chodzi o sytuację z obrazka- kolega Kacu ma rację. Na rondzie nieturbinowym, które ma więcej niż jeden pas na obwiedni obowiązuje jeden ogólny przepis na terenie całej RP, który reguluje zmienianie pasów ruchu: "kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas ruchu z prawej strony".

Nie będę wdawał się w dyskusje o "legalności" zjeżdżania z ronda z pasów wewnętrznych, ale jak już chcemy to zrobić, to po prostu ustąpmy pierwszeństwa przejazdu pojazdom będącym już na pasie zewnętrznym. Po co komplikować coś, co w zamyśle miało być proste?

[bartes_7]

temat wałkowany setki razy można zjeżdżać z ronda z wewnętrznego pasa tylko trzeba ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu na zewnętrznym. Owszem druga strona medalu jest taka, że gro kierowców ustawia się na prawym pasie i sobie zjeżdża na 2, 3, 4 zjezdzie bo mają pierwszeństwo i owszem ale żeby było jak najmniej kolizyjnie powinni już przed rondem ustawić się na odpowiedni pas.

EDIT: widzę Komunard, że chyba w tym samym czasie pisaliśmy posta ale ogólny zamysł ten sam

[Komunard]

Kolego bartes_7 - jak widać, zawsze znajdą się osoby, które uważają, że ci, którzy wjeżdżają na rondo nieturbinowe pasem "zewnętrznym" powinni go opuścić na pierwszym zjeździe i nie powinni kontynuować jazdy rondem dalej i kropka. Gorzej - i niebezpieczniej- jest, jak kierujący na pasie z lewej, "wewnętrznym", uzurpuje sobie prawo do pierwszeństwa, egzekwuje je i mamy sytuacje, jak na przykładzie obrazkowym wyżej.

A pan Dworak właśnie jest zwolennikiem "szkoły", która nakazuje i przewiduje jedną możliwość: zjazd z ronda możliwy jest tylko z pasa zewnętrznego, za wszelką cenę powinniśmy zmienić pas, jak się nie uda- trudno- objeżdżamy rondo dookoła

[jasiop]

temat wałkowany setki razy można zjeżdżać z ronda z wewnętrznego pasa tylko trzeba ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu na zewnętrznym....

ale co mówią przepisy o skręcie w prawo ?

Art. 22. [Zmiana kierunku jazdy lub pasa ruchu; zakazy zawracania; jazda na suwak]
1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności.
2. Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się:
1)
do prawej krawędzi jezdni - jeżeli zamierza skręcić w prawo;

[motyl]

pytanie może głupie, a może mądre - nie wiem
ale czy nie dałoby się mieć i projektować takich rond które byłyby mniej kolizyjne niż obecne? takie na których samochody nie zderzałyby się ze sobą nawet na symulacji? (czas 1:08 filmu) czy to może przerasta naszych wielko aglomeracyjnych ratuszowych myślicieli

Oznakowanie na tym rondzie jest tak namalowane, ze w zasadzie oba samochody zmieniają pas równocześnie. Gdyby czerwony miał ciągłą albo krawężnik to byłoby bezkolizyjnie.

[porteño]

Kolejna jałowa dyskusja o rondach. Nie ma to jak światła, przynajmniej wszyscy wiedzą, kto ma kiedy jechać, a kiedy stać. Ronda to horror.