Trochę zboczę z tematu ale myślę, że podobny błąd popełniony przy projektowaniu i wykonaniu ronda na Załężu.
Było wiadomo, że ruch głównie będzie się tam odbywał na lini S19-rondo pobitno. Było tam wystarczająco dużo miejsca aby jadąć od strony pobitna na S19 wykonać osobny prawoskręt, lub tak powiększyć rondo aby nie trzeba było robić aż tak wielkiego koła aby zjechać na pierwszy zjazd w prawo. W godzinach szczytu robią się tam spore korki, tylko dlatego, że nikt tego wcześniej nie przemyślał. Może dożyjemy czasów tunelu pod pobitnem i przebudowy ronda na załężu, wtedy będziemy mieli cywilizowany dojazd z miasta do najważniejszego węzła komunikacyjnego na podkarpaciu.