Forum Rzeszowskich inwestycji

– Wydana przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska decyzja została oprotestowana. Sprawa trafiła do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Ta po przeanalizowaniu dokumentów zadecydowała o tym, by decyzję środowiskową dla tej dużej inwestycji uchylić – mówi Agnieszka Siwak-Krzywonos z biura prasowego rzeszowskiego urzędu miasta. Czy to oznacza, że miasto musi rozpocząć dość długi proces starania się o nową decyzję? – Dokumenty, które otrzymaliśmy od generalnej dyrekcji, są teraz analizowane. W ciągu kilku najbliższych dni zapadnie decyzja, co dalej zrobimy w tej sprawie – odpowiada Siwak-Krzywonos. Bez względu na to, czy będzie można wykorzystać część wcześniejszej decyzji, czy też trzeba ją będzie opracowywać od początku, budowa mostu i dróg zaliczy kolejne opóźnienie.

I kolejny temat inwestycyjny można włożyć między bajki.

Nie wiemy jaka była przyczyna uchylenia decyzji, ale to pokazuje po raz kolejny poziom przygotowania do inwestycji. Na dziś, na teraz, na szybcika
A potem miesiącami wychodzą kwiatki i inne uchybienia. Inna kwestia że o ile miasto kase może by miało, tak reszta nie ma i im to może być na ręke

Nikoś
Ale to już powoli staje się irytujące.
Wszędzie tylko uchybienia, protesty, odwołania, tony papierów a efektów w terenie brak.
Roztacza się przed nami wizje pięknie rozwijającego się Rzeszowa a tymczasem ta i miniona kadencja Ferenca to kompletna klapa jest o czym świadczy choćby ta krótka lista wątków w Budowie w temacie transportowo Komunikacyjnym na Forum.

A może to jest celowe działanie miasta? Obiecuje wszystko powstanie a po roku czasu wychodzi na to ze nie wiadomo czy powstanie. Juz od kilku lat widzę ze miasto stoi w miejscu i się nie rozwija, na pewno wy tez to widzicie. Ciekawi mnie co się dzieje z pieniędzmi z inwestycji których się nie udało zrealizować, bo to już uzbierało się pewnie kilka mld. Mam nadzieje ze uda się chociaż zrobić przejazd na Batorego pod torami bo to jest porażka ze to stoi w miejscu.

patryk700i pisze:Ciekawi mnie co się dzieje z pieniędzmi z inwestycji których się nie udało zrealizować, bo to już uzbierało się pewnie kilka mld

Ja widzę 2 opcje:

Albo tych pieniędzy nie ma i nigdy nie było, a miasto stara się tworzyć mit rozwoju i inwestycji, albo ludzie będący "we władzy" są skrajnie nieudolni i jedyne co potrafia to "chcemy", "planujemy"... bo to nie jest jeden czy dwa przypadki... powoli można myśleć o nowym dziale na forum "Obiecanki cacanki"

Pewne działania są /były/ celowe, np pierwszy przetarg na projekt tunelu Pobitno. Przypomnę, że ratusz chciał uzyskać projekt w trybie mocno ekspresowym /6 mies/ za nierealnie niską kwotę /bodajże 400 tys/
Ale nie rozumiem natomiast "stagnacji' np tak prostej w realizacji mini inwestycji zapowiadanej chyba 3 lata temu osobiście przez T. Ferenca - czyli przedłużenia /następnego etapu/ bieżni na Bulawarach.

A co do pieniędzy ...
Chyba 2 lata temu T. Ferencowi przypadkiem wymskła się wypowiedź odn priorytetów przy inwestycjach i oraz ich finansowania - w dużym skrócie - Rzeszów chce w maksymalnym stopniu uzyskiwać dofinasowanie EU - czyli najważniejsze jest nie to czy inwestycja jest na obecny czas konieczna i niezbędna ale to czy dostaniemy na to dofinansowanie.
Dlatego właśnie Ferenc "ociągał się" ładnych parę lat z modernizacją basenów ROSIR, bo trzeba było wyłożyć na to wyłacznie miejską kasę. Ugiął się w końcu po długotrwałych naciskach z przeróżnych stron.

PS
Wiecie ile czasu dał wykonawacy ratusz na sporządzenie projektu nowego parkingu Podpromie ?
Prawie półtora roku ...

No dobra, ale czy te wszystkie projekty, plany itp. nie generują kosztów, a zarazem pieniędzy wyrzuconych w błoto? Przecież to marnotrawienie pieniędzy publicznych.

Czyli mam rozumiem ze miasto nie dostaje pieniędzy z UE na inwestycje i dlatego nic nie powstaje? (albo nie chce dostać) Wisłokostrada stoi w miejscu, a tam dotacja chyba przepadła bo wniosek za późno złożyli.
Moim zdaniem miasto powinno budować jak najwięcej dopóki UE daje pieniądze, ponieważ kiedyś przestanie. Gdyby nie kasa z UE bylibyśmy jak Ukraina z dziurawymi drogami i z Jelczami na drodze

patryk700i
Trochę źle zrozumiałeś ... Priorytetem dla Ferenca są inwestycje, dla których można uzyskać dofinansowanie UE.
Z tego co wiadomo nasze miasto jest w czołówce krajowej pod względem pozyskiwania środków UE

Doniek
Tak na szybko 3 przykłady:
1. rok 2012 a może 2013 - przetarg na sporządzenie studium wykonalności /a może programu funkcjonalno-użytkowego ? nie pamiętam teraz dokładnie) dla pierwszej "wersji" monoraila. Z uwagi na przepisy, inwestycja ta nie mogła powstać w żadnym przypadku !
2. rok 2014 - pierwsza koncepcja przebudowy deptaków - z uwagi na brak uzgodnień z konserwatorem musiała zostać wykona kolejna koncepcja
3 rok 2016 ? zamówienie koncepcji przebudowy "ronda" Dmowskiego.

Pieniądze wyrzucone w błoto, a plany na półkę i pokrywają się kurzem ...

https://rzeszow-news.pl/budowa-mostu-la ... e-do-sadu/
No i klops
Kolejna inicjatywa Tadeusza spelza na panewce