Forum Rzeszowskich inwestycji

"... o zatoczkach autobusowych to juz nie wspomnę. W tej chwili na kwiatkowskiego autobus staje na środku drogi bo nie ma zatoczki i blokuje cały ruch tworząc spore korki."
- tu cię boli
a wiesz, że w niektórych miastach zatoki się leczy ?

PS
przed rozpoczęciem jakiejkolwiek inwestycji czy nawet założeń koncepcji powinny być przeprowadzone kompleksowe badania i analizy ruchu oraz jego symulacje

PS 2
zadaję pytania bo na podstawie odpowiedzi można uzyskać jakis w miarę konkretny i precyzyjny obraz sytuacji.

Sikorskiego czy Podkarpackiej też ponoć miało się nie dać przebudować i co ? elegancka droga. Też poszły wyburzenia, wykupienia itd. Takie są koszty społeczne. Być może nawet część mieszkańców z chęcią opuści te domy jak dostaną dobrą rekompensatę.
Przy okazji można by też w paru miejscach wyprofilować jezdnie,
W ostateczności jeśli się nie da wszędzie 4 pasy to zrobić 2+1 i wszędzie zatoczki, bo to główny hamulcowy + pasy do skrętu w lewo na niektórych krzyżówkach i jakoś by to poszło.
Ale podstawa odkorkowania to Trasa Południowa na którą teraz może uda się zdobyć kasę, o ile miasto pośpieszy się z papierami

Tylko jedno małe "ale" ...
Sikorskiego to wojewódzka droga wylotowa a Podkarpacka to droga krajowa, a w zasadzie trasa międzynarodowa.

Raczej nie będzie czterech pasów. Ilość zabudowań zaraz przy drodze dość duża. I co tu wiele mówić Kwiatkowskiego to nie Sikorskiego nikt się nie zgodzi na autostradę A4 przez środek sennego osiedla.
I tu nie ilość pasów problemem tylko wąskie gardło na końcu ulicy Kwiatkowskiego. Co po kolejnych pasach jak i tak wszyscy grzecznie staną w korku na światłach przy obwodnicy

Jest wyjście, rozbić ilość aut na 2 drogi:



Mały odcinek łączący Kwiatkowskiego z Graniczną która z racji powstawania nowego sądu będzie remontowana i można tanio udrożnić ruch bez burzenia domów:







Ten mały kawałek nie koliduje z żadną instalacją w ziemi i nic nie trzeba przekładać:






Co do Kwiatkowskiego prawdopodobnie będzie tak wykonany remont jak miał miejsce w 2 Etapach remont ul. Jana Pawła 2 która łączy się z Kwiatkowskiego. Czyli poszerzyli istniejące jezdnie tak że wyszło 2 pasy + z jednej strony szeroka ścieżka rowerowa z drugiej chodnik + zjazdy/zatoczki dla autobusów.

Na 1/3 planowanego odcinka Kwiatkowskiego droga na nasypie czyli chcąc poszerzać trzeba ogromne ilości ziemi, wykup działek i burzenie ciągu kilkunastu prywatnych domów to też są miliony. No i jeszcze rozbudowa mostu o 2 pasy? A tu remont ma być tylko za 30 mln zł.

Pisul przez graniczną już jeździ sporo samochodów najbardziej to rano widać więc ruch jest i tak już rozłożony, a pewnie jak dostrzegłes developres buduje duże osiedle przy granicznej i dojdzie pewnie kolejnych 500 samochodów, na Kwiatkowskiego jeżeli nie da rady 4 pasów to 3 napewno z czego środkowy to tylko do zjazdów i zatoczki autobusowe koniecznie

A co ma do rzeczy czy droga osiedla czy inna. Chodzi o sam fakt że tez mówiono że to nie realne i co Podkarpacka do granicy ma 2 pasy w każdą strone (pomijam to jak wykonane i kończy się odcinek wyjazdowy z miasta)
Jeżeli przy zwykłej Trasie Południowej było tyle szumu i protestów bo pare domów do wyburzenia, a tu na pewno wyjdzie więcej + koszty które nie będa małe. To skończy się na projekcie i szumnych zapowiedziach
A wciskanie ruchu w kolejne osiedlowe uliczki mija się z celem, bo dalej wszystkie auta wpadną na Powstańców które już dawno nie jest obwodnica miasta! tylko drogą tranzytową przez osiedle
I kwestia czy konieczne są az tak szerokie chodniki i ścieżki rowerowe ? zwłaszcza ścieżka która jest również nad samym wisłokiem .. przynajmniej na pewnym fragmencie od kortów tenisowych aż do zapory

NIkoś bolą Cię "aż tak szerokie chodniki i scieżki rowerowe" ?
Dla Twojej wiadomości - to są normatywne minima ...

PS
spróbuj dostać się do tej ściezki nad zalewem bo na tym całym długim odcinku są tam jedynie dwa wjazdy - na samym poczatku przy moście i przy żwirowni ...

PS 2
nie bolą cię pasy ruchu na jezdni szerokie jak na drodze ekspresowej ?

Nikoś pisze:W ostateczności jeśli się nie da wszędzie 4 pasy to zrobić 2+1 i wszędzie zatoczki, bo to główny hamulcowy + pasy do skrętu w lewo na niektórych krzyżówkach i jakoś by to poszło.

I to jest najlepsze rozwiązanie. Poszerzanie ulic miejskich zawsze kończy się źle. Ciągłe 2 pasy to dla wielu kierowców przyzwolenie na przekraczanie prędkości. Niby możesz stać na lewym, żeby skręcić w lewo, ale zawsze jest ryzyko, że jakiś "szybko, ale bezpiecznie" wjedzie ci w tyłek.

Tam koniecznie trzeba poprawić infrastrukturę, ale w taki sposób, żeby nie zachęcała jednocześnie do szybkiej jazdy. Czyli płynnie 50-60kmh, zamiast nerwowe 60-100.
1. Zatoczki
2. Prawo/lewo skręty.
3. Porządna infrastruktura rowerowa.

Na tej drodze nie trzeba się wyprzedzać, trzeba ogarnąć ją tak, żeby dało się jechać płynnie. Powyższe +trasa południowa i imo sytuacja będzie tam opanowana.

Ale znając życie i tak skończy się po wschodniemu czyli "wincyj pasów!".

Akurat krolik to co Arrival napisał odnośnie cytowanego fragmentu to wiedza przekazywana na uczelniach. Polecam samemu się hamować.

Odnośnie drogi 4x4. Jestem akurat stałym użytkownikiem. Taka ilość pasów jest bez sensu. Max 2+1 i to nie na całej długości.

Najważniejsza jest poprawa i dodanie infrastruktury w postaci ścieżek rowerowych, szerokich chodników, zatoczek autobusowych które korkują ruch, nowe oświetlenie, linie energetyczne w ziemię.
Teraz ulica wygląda jak wiejska szosa.

Wiem że co poniektórzy widzą autostradę jak na Sikorskiego do tyczyna jako remedium na ruch. Jednak poszerzanie ulic już dawno zostało obalone jako środek zaradczy na problemy z ruchem samochodowym. Poza tym po wybudowaniu obwodnicy południowej część ruchu zostanie rozładowana także nie widzę sensu w takiej ilości pasów.

W mieście królem ma być pieszy i zbiorkom. Także szerokie ulice i samochody jak najdalej od centrum.

A Pisul ma rację z tą alternatywną drogą. Oczywiście oprócz przebudowy.