Połączenie Warszawskiej z Krakowską
: 28 lis 2019, 18:55
http://supernowosci24.pl/polaczenie-ul- ... -rzeszowa/
RZESZÓW. Nowa droga będzie liczyć blisko 7 km długości. Przy ul. Warszawskiej nad torami powstanie ponad 300-metrowy wiadukt.
W maju oddano do użytku łącznik ul. Lubelskiej z Warszawską w Rzeszowie, z kolei teraz ratusz zamierza wybudować kolejny odcinek tzw. obwodnicy północnej, czyli połączenie ul. Warszawskiej z Krakowską. Przyszła droga będzie przebiegać poza granicami miasta, stąd potrzebne jest porozumienie na inwestycje pomiędzy stolicą Podkarpacia a innymi gminami. – Projekt porozumienia trafił już do urzędu marszałkowskiego – informuje ratusz.
Obwodnica północna rozpoczynać się ma na Załężu, dalej prowadzić przez Staromieście, Baranówkę i wpadać na ul. Krakowską, w okolice strefy ekonomicznej Dworzysko, na terenie Przybyszówki. W ramach inwestycji, kilka lat temu powstało już połączenie ul. Rzecha z ul. Lubelską wraz z mostem im. Tadeusza Mazowieckiego, natomiast w maju kierowcy po raz pierwszy mogli skorzystać z łącznika ul. Lubelskiej z Warszawską. Mowa o odcinku ul. Romana Krogulskiego. Kolejny plan? Budowa drogi wojewódzkiej prowadzącej od ul. Warszawskiej (przedłużenie ul. Krogulskiego) do ul. Krakowskiej, która ma odkorkować północne rejony Rzeszowa. Ten odcinek trasy ma być najdłuższy ze wszystkich fragmentów obwodnicy (6,8 km długości), a nad biegnącymi wzdłuż ul. Warszawskiej torami powstać ma liczący ok. 300 metrów wiadukt. Szanse na inwestycje są spore, lecz jest warunek – porozumieć musi się kilka samorządów.
Miasto czeka na decyzję.
Ratusz dysponuje już koncepcją inwestycji, lecz do rozpoczęcia opracowywania projektu nowej drogi niezbędna jest zgoda trzech gmin. Dlaczego? Trasa na ok. półtorakilometrowym odcinku ma przebiegać przez teren gminy Głogów Małopolski i Świlcza. Należy więc określić w porozumieniu, który samorząd za co odpowiada, na jakim dokładnie terytorium przebiegać ma jezdnia i kto ile za co zapłaci. – Padła propozycja ze strony wicemarszałek Ewy Draus, aby podpisać takie porozumienie, w którym oprócz Rzeszowa partycypować będą dwie inne gminy. Teraz dokument jest analizowany, ale na razie odpowiedzi z Urzędu Marszałkowskiego jeszcze nie otrzymaliśmy – mówi Marek Ustrobiński, wiceprezydent Rzeszowa. – Myślę, że niedługo się dogadamy co do konstrukcji finansowej przedsięwzięcia i wierzę, że nastąpi to w tym roku – dodaje. Miasto chciałoby rozpocząć opracowywanie projektu inwestycji w I połowie przyszłego roku, a następnie rozpocząć prace budowlane. Pierwsze wbicie łopaty w 2020 r. to realny scenariusz? – To możliwe, zwłaszcza jeśli będziemy mieć wykupiony grunt, otrzymamy ZRID i środki na inwestycję – podkreśla Ustrobiński.
Kamil Lech