jasiop pisze:Dwie sytuacje:
A. w centrum urzędy, banki, instytucje czy galerie
1. centrum jest najlepiej skomunikowanym obszarem miasta
2. mieszka tam lub funkcjonuje w różnoraki sposób stosunkowo duża liczba osób
3. osoby te mają w zasadzie w zasięgu swoich nóg - spacer do 15 min wszystkie dostępne cele podróży
4. inni mieszkańcy mogą dostać się tam za pomocą: a/ roweru, b/ MPK /c/ samochodu
1. Każdą dzielnicę można dobrze skomunikować.
2. "Funkcjonuje" dzięki owym miejscom pracy rzeczywiście, mieszka już niekoniecznie taka duża.
3. A kto to podróże po centrum organizuje? Albo jedzie się do banku, albo do urzędu, albo do galerii - rzadko załatwia się wszystko naraz.
4. Jak w każde inne miejsce w mieście.
jasiop pisze:B. urzędy, banki, instytucje czy galerie poza centrum, czyli na peryferiach
1. dostępność komunikacyjna mała
2/3 mała liczba osób w bezpośrednim otoczeniu
4. większość mieszkańców miasta (w tym mieszkańcy centrum) musi więc tam dotrzeć a/ samochodem bo to w zasadzie jedyne rozsądne wyjście (najwygodniej i najszybciej) b/ MPK c/ rowerem
Czy w centrum w takim razie na 100 % zmaleje ruch, skoro na pewno wzrośnie ruch miedzy osiedlami ?
1. Niekoniecznie, a przynajmniej wcale tak nie musi być.
2/3. Banki i tak powinny być na wszystkich osiedlach, a do większości instytucji i urzędów zagląda się sporadycznie, a największy ruch do nich zapewnia armia pracowników tam zatrudnionych.
4. To tak samo jak do centrum, ale przynajmniej do jednego urzędu pojadą na Baranówkę, do innego na Nowe Miasto, a do galerii na Staromieście i natężenie ruchu się rozłoży.