autor: harpun » 26 wrz 2017, 1:02
Są przeróżne sytuacje związane z terenami pod inwestycje, a mieszkańcy chcą na zielono. Taki przykład z pewnego miasta: Miasto dzierżawi teren (teren jeszcze nie ma MPZP), dość atrakcyjny, dzierżawca nie wywiązuje się z inwestycjami jakie miał na tym terenie poczynić, więc miasto odmawia dalszej dzierżawy, inwestor blokuje go odwołaniami, w końcu sprawa trafia do sądu. Po wielu latach batalii, miasto odzyskuje pełne prawa do tych terenów, Tworzy dokument planistyczny dla tergo terenu czyli Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego. I wystawia działkę na sprzedaż. I nagle odzywają się mieszkańcy: "My chcemy w tym miejscu Parku" Czyli co? Z zarobku Nici, z kasy miasta pieniądze pójdą na przerobienie MPZP. Budowę infry, parku i utrzymanie. (a szkoda bo działkę wycenili na 40 mln zł)
Kolejny Przykład Deweloper jest w posiadaniu niebywale atrakcyjnego terenu w pewnym mieście, i snuje plany o super drogich apartamentach w tym miejscu, (Brak MPZP) ale mieszkańcy protestują, petycje, związki itd. Miasto ulega, wykupuje część terenu, a częścią się zamienia na inny grunt, następnie tworzy MPZP. Ogłasza międzynarodowy konkurs (a jakże za nasze pieniądze) na Budowę Parku i zamierza ten park wybudować, utrzymywać, bo taka była wola mieszkańców. I kolejne pieniądze w plecy. Więc albo miasto inwestuje nasze pieniądze w infrastrukturę i zbrojenie terenów pod kolejne inwestycje, albo wiecznie drepcze w miejscu i bawi się w batalie sądowe, przerabia plany, konkursy, parki, muzea?
Są miasta które dążą do modelu miasta oszczędnego, skupionego, kompaktowego - czyli mały powierzchniowo (oszczędza na sieci, komunikacji, oświetleniu, drogach, CO itd...) ale za razem skupionym, ubitym - dobrze że jeśli może sobie pozwolić na wysoką lub b. wysoką zabudowę - gorzej jeśli na taką zabudowę nie może sobie pozwolić - ochrona panoramy / UNESCO / protesty - oloboga słońce i widoki zakryjom. Wówczas mamy do czynienia z betonowaniem każdego skrawka, dosłownie każdego. to są budowy obiektów niskich (Panorama UNESCO) ale rozległych (bo PUMy muszą być) I gdzie jest miejsce na zieleń i przestrzeń dla mieszkańców - place, infra, skwery w sytuacji gdy miasto chce się wzbogacać na upychaniu niskiej i rozległej zabudowy gdzie popadnie, niskiej, bo wysokiej boi się jak ognia