Masz rację Święty,,,że rzeszowska mieszkaniówka i potanianie kosztów przez deweloperów dobija do gleby
Jednak miło się wchodzi do klatki gdzie ktoś zaaranżował ją ze smakiem a jak wykonane są części wspólne nawet drogo to wizualnie ;zimno ;i smętnie jak np. bloki na Kwiatkowskiego. Pomimo całej staranności w klatkach aż wzdryga od architektonicznego chłodu i szarości .Ale może są sympatycy takich rozwiązań. Wracając do ZIg -Zaka jest miło i inaczej.... i tą różnicę każdy widzi..... więc jest coś na rzeczy ,że buduje się ot byle zbudować a estetykę i odczucia przyszłych lokatorów ma się w ;poważaniu;
Panowie deweloperzy ,czas się wyspowiadać z grzechów zaniechania i skąpstwa i zacząć dostosowywać aranżacje części wspólnych do potrzeb mieszkańców i światowych trendów ,bo inaczej zostaniecie wypunktowani przez wszechobecne media i zostaniecie z tymi mieszkaniami sami . Utrzymają się tylko ci którzy sprawę zrozumieli i wdrożyli myślenie.