Forum Rzeszowskich inwestycji

A my czytamy wszystkie Twoje i wiadomo że krytyka i wyrażanie swojego zdania jest fuj i nie na miejscu a Pisul sie zna i wie i nie ma co się z nim wdawać w głupie w dyskusje

Klatki schodowe od samego początku od samego mijały zostać surowe. Ściany nie wyszły zgodnie z zamierzeniem i dlatego zostały otynkowane. Powierzchnia schodów została zabezpieczona jakaś warstwą. Informacje, które otrzymałem od dewelopera podczas podpisywania umowy deweloperskiej zostało wykonane, poza parkiem tematycznym.
Korytarze zostały pomalowane tylko jednokrotnie. Po około roku zostaną dokończone przez dewelopera, aby uniknąć zniszczeń podczas wykańczania mieszkań, co według mnie jest rozsądnym podejściem. Winda oklejona płytą wiórową, aby zabezpieczyć przed zniszczeniem, jak w przypadku większości inwestycji, więc skąd zaskoczenie?
Krzywe ściany i tynki? Tynki równe, ściany w pionie, bez wybrzuszeń i krzywizn. Drzwi można było montować bez żadnych problemów.
Akademiki? Małe pomieszczenia? Kto choć trochę zajmuje się wynajmem, wie że liczy się ilość pomieszczeń, a nie ich metraż. Zdziwienie osób, że tak a nie inaczej wygląda inwestycja i metraże mieszkań, mnie zaskakuje. Potrzeba rynku na takiego typu jest ogromna, co przełożyło się na sprzedaż w momencie wbicia łopaty tego typu metraży. Wynajem takiej powierzchni pozwala na osiągnięcie zysku 40-45 zł/m2 co w przypadku większych mieszkań nie jest możliwe.

Co tam się dzieje ?

Od początku wiadomo było, że działkę miał Hartbex, nie udało mi się pokrzyżować planów, ani nic na niej zbudować, ani sprzedać za dobre pieniądze, to będą uprzykrzać życie tak jak w przypadku "przestrzeni kwadratowej"...

Jakie uprzykrzanie? Są właścicielami i mogą robić ze swoją własnością co chcą. A teraz ogrodzenie robi za reklamę i to w bardzo dobrym miejscu:






Cenę za m2

^^ Daj spokój, postawili obleśny płot nie wiadomo po co, powiesili kawałek szmaty i jest super?

pisul...

Brońmy deweloperów i ich gierki, przez które szpecą miasto. Owszem mogą... tylko po co?
Zwłaszcza, że zgodnie z prawem nawet nie mieli jak dowieźć do tej działki materiałów nie naruszając prawa własności, bo ich działka nie ma dojazdu...

Ja na miejscu ApKlan powstawiłbym płot przed tą reklamą i co? Mogą?

Firma budowlana z 20-letnią tradycją a bawią się w zagrywki jak jakiś ćwok-dorobkiewicz ze wsi.
O pisulek już usprawiedliwia

Rozumiem, że mieszkania w nowoczesnym podbitnie słabo się sprzedają, ale nachalne, jaskrawe reklamy psują już i tak oszpecony krajobraz miasta.