Pamiętacie brak przejścia przez trawę przy skrzyżowaniu o którym dywagowaliśmy w poprzednich postach? Zrobili wąski chodniczek zapewniający przejście przez trawę przy skrzyżowaniu.
Szkoda, że to rozwiązanie "pół-środek" nie rozwiązujący sprawy przestrzeni przed budynkiem, a potencjał był w tej działce ogromny!
Można było, już na etapie planowania uwzględnić przestrzeń wejściową w formie placu, postawić ławki, dać miejską fontannę-strumyczek, zasadzić aleje z drzewek niskopiennych kierujących przechodniów do usług. Do pizza baru ludzie lgnęli by sami, a tak to mamy morze parkingów, dzięki czemu dało się wybudować kilka mieszkań więcej. Jakby się zwróciła inwestorowi lokalizacja placu z zielenią przed budynkiem? Zwracała by się może dłużej niż sprzedaż mieszkań, a w taki sposób, że inwestor mógłby podnieść czynsz najemcom w usługach, lub dodatkowo podnająć zewnętrzne części placu, bo jednocześnie zapewniałby lokalom przestrzeń, w której ludzie mogliby spożywać kawę, posiłki, czyli na "ogródku".
Gdyby tylko było MPZP... ale nie było. I jest jak jest.