Forum Rzeszowskich inwestycji

Od stony rzeki początek sporych nasadzeń:



























I maleństwo z ciut dalsza:

Jest dobra opcja rewanżu za ogrodzenie działek/parku przy zaporze. Miasto powinno nasadzić gęsto wysokie, wąskie drzewa na całej długości od strony mostu. W nagrodę dodałbym tez ogrodzenie.

Wówczas jedynym dojściem do budynku i lokali usługowych byłby wjazd od Podwisłocza.

Właśnie kiedyś o tym mówił, ze pasuje ich odgrodzić niech poczują co to znaczy ograniczanie dostępu

Nie rozumiem dlaczego się dziwicie ogrodzeniu . Będąc mieszkańcem tego bloku tak jak w przypadku domu mam prawo się ogrodzić , a do przestrzeni miejskiej mam tak samo prawo jak każdy. Ciekawy czy jeden z drugim udostępnił by swój teren.

I co z tego, nawet gdyby zagrodzili ich od Kopisto czy posadzili drzewa? Na złość dla Hartbexu? - czy raczej na złość dla mieszkańców?

Całe otoczenie z tej strony M.Z. jest bez żadnego ładu urbanistycznego, więc cokolwiek tam już jest, np. ten mega parking przy CT, czy jeszcze będzie: R.S., płoty, ogrodzenia, parkingi, dzikie przejścia – i tak nie wpłynie to całościowo na otoczenie, bo jest ono już totalnie spie... .

Szybciej dadzą im pozwolenie za jakiś czas na wjazd od Kopisto, niż cokolwiek miasto tam zrobi, choć z drzewami im idzie całkiem nieźle w mieście…

Chcieliście...

Za tymi krzewami powinen stanąć szpaler wysokich drzew z szerokimi koronami. Podobnie po stronie CT. Trzeba zgłosić sprawę, szczególnie że teraz sadzenie drzew jest w „modzie”

Kto jest właścicielem tego pasa zieleni?

Właścicielem gruntu od ścieżki rowerowej do terenu AZ2 jest gmina.
Średnio miasto ma tam wąską 7 metrową długą działeczkę.







Ale podejrzewam że te nasadzenia te widoczne na zdjęciu zaraz przy ścieżce rowerowej zrobiła jednak firma budowlana a nie miasto. Mogę się oczywiście mylić ale patrząc gdzie postawili swoje ogrodzenie tymczasowe na czas budowy. A ogrodzili się aż do ścieżki rowerowej. Bardzo dobrze że sadzą w hurtowych ilościach w około inwestycji i że przy okazji sadzą kolorowe roślinki nawet na miejskim terenie: