Takie pytania to może na priv? Ale napiszę. Byłem w identycznej sytuacji. Miałem widok na zalesioną działkę. Kilka lat temu ktoś kupił i stało a w lecie koparka kopie i wybudowali dom. Dziś jest na etapie wykańczania. Na czas budowy dałem mu swój prąd, wodę i podłączyć budynek do kanalizacji. Koparką przeorał mi kilkadziesiąt metrów trawnika...
Nie wiem jak Ty ale ja tam lubię ludzi i ich obecność. I jak mogę pomagam i przez gardło by mi nie przeszło komuś coś blokować. Tak rodzice wychowali. W opaczny sposób interpretujesz "zasady dobrego sąsiedztwa". Oksymoron mówić o dobrym sąsiedztwie gdy się nie chcesz mieć sąsiadów