
Pisul, święta racja, że z biegiem czasu istnienie ogródków działkowych w tym miejscu zaczęło mijać się z celem i grzechem byłoby nie wykorzystać tych terenów pod inwestycje handlowe/mieszkaniowe. Jedynie stwierdzam fakt, że w tym momencie kończy się dla tych ludzi sielskie życie, bo ja sobie nie wyobrażam, aby dalej prowadzić dotychczasową "działalność działkową" w obecnych warunkach.
Nie jestem pewien, czy całe ogródki powinny pójść tylko pod wysoką zabudowę, bo jakoś nie jest fanem blokowiska na blokowisku, a na Drabiniance jest teraz istny budowlany chaos - szeregówki, domki, chałupy i zaraz obok blok, albo dwa szumnie nazwane "osiedlem". Niemniej jednak, idea przeniesienia działek w dalsze rejony miasta i zorganizowanie transportu dla działkowiczów byłoby świetnym pomysłem. Szczególnie, że często dla ludzi starszych taka działka jest główną albo i jedyną pasją albo sposobem na odpoczynek.

Vicomte, też się zgadzam, z tym, że surowe prawo, ale prawo, jak i z poszanowaniem prawa własności, czyli jej egzekwowania i swobodnego dysponowania nieruchomością. To jest kwestia bezsprzeczna.
I tutaj zgodze sie z Pisulem. Czekam na cywilizowanie....yyyy... betonowanie na zachod od osiedla. Bo to, chociaz zielone, wcale nie jest ladne.
Ja rozumiem, że w tym momencie wstawianie takiego zdjęcia jest świetnym argumentem za tym, że nie jest ładnie, ale hallo (!) mamy końcówkę zimy, przyroda dopiero będzie się budzić do życia, a wówczas wygląda to całkiem inaczej, co już pokazałem stronę wcześniej. Nie można też zapominać o tym, że deweloper jechał na motywie zielonego osiedla w ładnej zadrzewionej okolicy, a tu się chce zepsuć mu dobry zamysł, - akurat Ty Vicomte, jako naczelny PR'owiec tego wątku nie powinieneś tego robić heh

Chcąc nie chcąc, zmiany są nieuniknione i coś być może będzie się działo, bowiem działki przy ul. Granicznej wyglądają na opuszczone, część drzew już jest wyciętych, co pozwoliłem sobie mniej więcej zaznaczyć na zdjęciu Vicomte.

a poniżej moje ujęcia zaznaczonego wcześniej terenu


