Forum Rzeszowskich inwestycji

No nie wiem, wielka płyta z `89 roku po 4600/m2 a nowy stan deweloperski za 5600/m2.
To jest Szczecin i kto wie co to za osiedle i nawet tylko 9km do centrum.
Już widzę jak się z Rzeszowa do Szczecina kolejki do przeprowadzki szykują to blisko - tylko 840 km.

Nie mówie o przeprowadzaniu sie, tylko o proporcji. Szczecin ma 360tys mieszkańców, Rzeszów 190tys. Położenie geograficzne Szczecina w porównaniu do Rzeszowa też niewspolmierne. Ceny mieszkań w Rzeszowie też już dawno powindowaly powyżej 5tys za metr i dalej rosna. A, że tu są one budowane bliżej centrum to nie dziwi, bo Rzeszów niewielki i w sumie wszędzie jest tu blisko centrum, tylko ciężko powiedzieć gdzie ono jest - rynek, Rejtana, Kopisto...?

Wielkość miasta to nie jest żaden determinant ceny mieszkań patrz Łódź, Sopot etc. Liczy się skala inwestycji, liczba miejsc pracy, średnia wieku. Fakt, że nie mamy za miedzą potęgi gospodarczej, do której 20% ludności z miejsca by wyemigrowało, a biedniejszą Ukrainę jako źródło siły roboczej (inwestycji, podatków) to jest duży plus dla rozwoju miasta.

Moim zdaniem największym determinantem cen mieszkań w Rzeszowie był dotychczasowy popyt na nie, co już się chyba zaczyna zmieniać patrząc na ilość wolnych mieszkań w nowo budowanych inwestycjach. Popyt robił wyż, który szedł tutaj na studia i zostawał po ich skończeniu. Przez następnych 10 lat bedzie mega niż i nie będzie tu takiego studenckiego eldorado. Juz teraz uczelnie walcza o zapelnienie limitow i mocno sie gimnastykuja, aby utrzymac niektore kierunki. Mogą się też zdziwić Ci co teraz kupili mieszkanie pod inwestycje, bo ileż będzie tych wynajmujących studentów a nowo budowanych mieszkań jest tysiące. Na pewno na obecny boom mieszkaniowy w Rzeszowie mają wpływ nabywcy zza wschodniej granicy, bo niektóre inwestycje wydają się wprost skierowane na tamten rynek. Rynek pracy w Rzeszowie jest proporcjonalny właśnie do wielkości miasta a zarobki są jedne z niższych w Polsce.

Jedno wyjaśnienie: Szczecin ma ponad 400 tys mieszkańców, a jego powierzchnia to ponad 300 km2. Ceny transakcyjne mieszkań na rynku pierwotnym: Sz-5000 zł/m2, a Rz 4930 zl/m2.
Właściwie te dwa miasta w żadnym wymiarze nie są porównywalne. Różnicują się znacznie.

raptor pisze:Wielkość miasta to nie jest żaden determinant ceny mieszkań patrz Łódź, Sopot etc. Liczy się skala inwestycji, liczba miejsc pracy, średnia wieku. Fakt, że nie mamy za miedzą potęgi gospodarczej, do której 20% ludności z miejsca by wyemigrowało, a biedniejszą Ukrainę jako źródło siły roboczej (inwestycji, podatków) to jest duży plus dla rozwoju miasta.

To dlaczego cena m2 jest wyższa w większych miastach, a korelacja między tymi dwoma zmiennymi(wlk lokalizacji vs. cena m2) wynosi kp=0,73 przy n=30 To już jest silna korelacja.

To zjawisko nosi nazwę korelacji pozornej. Liczy się popyt i podaż i ich determinanty, relatywnie młode miasta będą miały wyższe ceny i trzeba się z tym pogodzić. Tak jest w przypadku Rzeszowa, obok mamy Radom, miasto o mniejszej powierzchni i większej liczbie mieszkańców. Jakie są tam ceny każdy widzi

Ceny marzenie różnica kolosalna, ale kto by chciał mieszkać w Radomiu...

W budynku C2 miejsca postojowe w garażu podziemnym i komórki są w cenie mieszkania? A jeśli nie to w jakiej cenie?

Komórka coś koło 1500 miejsce bodajże 18k