Forum Rzeszowskich inwestycji

[quote="pisul"]Niedawno Felix pisał o rozjeżdżonej drodze i błocie. To chyba przez to że ciągnęli rury z ciepłą wodą? A gdzie się kopie głęboko to niestety tak musi być przez jakiś czas. Strzelam że dokończą jeszcze te dwa niskie budynki to i na drodze się dywanik z asfaltu pojawi. A nie tylko ta boczna ucierpiała ale i kawał ścieżki rowerowej na Witolda. Rozorana była aż za Biedrone:

Wszystko rozumie ale tempo mają zawrotne, poza tym obiecali ze wyrównają już dawno. Poza tym to co się dzieje dookoła to szok. Podwykonawca nawet zamkną wjazd bez zezwolenia na trzy dni nie zostawiając żadnej pisemnej informacji o tym że przejazdu nie będzie. A jak by się coś zapaliło albo ktoś potrzebował pomocy karetki to co wtedy. Zaryzykowali bezpieczeństwo mieszkańców. Przejedź się na pobitno gdzie hartbex buduję, tam jest jakaś inna kultura prac. Zresztą jak się coś psuje to się to potem naprawia. Dwa ostatnie budynki DP może nie oddane ale prac budowlanych nie widać. Tylko ciągle jakieś poprawki. Więc teren dookoła można by przywrócić to stanu sprzed. Ktoś obiecał a teraz ma to nie napisze gdzie.

Tak jest po każdym deszczu.

Ta okolica będzie placem budowy jeszcze przez jakiś czas (3-4 lata spokojnie). NG w tym/w przyszłym roku rusza z budową 2. budynków od strony wschodniej osiedla (budynki 10 i 11).

http://dzielnicaparkowa.pl/wp-content/t ... 08-min.jpg

Ale was urządzili...
Ciekawa sprawa z tą ziemią z wykopu pod nowe obiekty, widać ją również na zdjęciach z budowy przyłącza. To chyba jakiś czarnoziem. Możliwe że pochodzi ona aż z XIX wieku kiedy działał folwark i została nawieziona specjalnie pod uprawy na tym terenie. Nigdzie w Rzeszowie nie widziałem takiej ziemi.

Czy to aby nie jest droga gruntowa, bez jakiejkolwiek nawierzchni? Jak do tej pory wyglądała po deszczu, nie było tam błota? Środkowe zdjęcie z tego co widzę skierowane jest na bagna obok drogi (teren NG, przyszła budowa), nie na samą drogę, więc chyba to trochę w celu zwiększenia dramaturgii

Nie bronię tu dewelopera ani MPWiK (które pewnie te rury wkopywało obok drogi?), ale chyba kwestia dojazdu do Waszych domów od zawsze była niezbyt wesoła. Na zebraniu wspólnoty niedawno sami przedstawiciele NG zapewniali, że walczą w urzędzie miasta o uregulowanie kwestii tej drogi i położenie na niej asfaltu - na czym pewnie Wy (mieszkańcy domów) skorzystacie, bo bez osiedla przez długie lata dojeżdżalibyście po błocie obok mokradeł.

pawelc pisze:Czy to aby nie jest droga gruntowa, bez jakiejkolwiek nawierzchni? Jak do tej pory wyglądała po deszczu, nie było tam błota? Środkowe zdjęcie z tego co widzę skierowane jest na bagna obok drogi (teren NG, przyszła budowa), nie na samą drogę, więc chyba to trochę w celu zwiększenia dramaturgii Nie bronię tu dewelopera ani MPWiK (które pewnie te rury wkopywało obok drogi?), ale chyba kwestia dojazdu do Waszych domów od zawsze była niezbyt wesoła. Na zebraniu wspólnoty niedawno sami przedstawiciele NG zapewniali, że walczą w urzędzie miasta o uregulowanie kwestii tej drogi i położenie na niej asfaltu - na czym pewnie Wy (mieszkańcy domów) skorzystacie, bo bez osiedla przez długie lata dojeżdżalibyście po błocie obok mokradeł.

Jakiej dramaturgii. Droga drogą ale to co tam się dzieje to przekracza ludzkie pojęcie. Już raz po deszczach prawie nas zalało i to wcale nie przez mlynowkę. Dziś rano płynęła rzeka ale przez drogę od strony dzielni ponieważ przerwali dreny i woda nie spływa tam gdzie powinna poza tym wpusty tak zwane rzygacze z tarasów też odprowadzają wodę na tą stronę i to właśnie po gruncie a niestety grunt nie chłonie I wszystko płynie w naszą stronę. Działki mamy od lat w rodzinie i nawet jak szerbud wybudował te 3 domy z tyłu to nigdy nie było problemów z dojazdem. Droga jaka była taka była ale nie było na niej takiego syfu bo miasto kilka razy ja utwardzalo.
Uwielbiam różne historie na temat tych terenów które piszą ludzie nie mając bladego pojęcia.

rafik pisze:Ale was urządzili...
Ciekawa sprawa z tą ziemią z wykopu pod nowe obiekty, widać ją również na zdjęciach z budowy przyłącza. To chyba jakiś czarnoziem. Możliwe że pochodzi ona aż z XIX wieku kiedy działał folwark i została nawieziona specjalnie pod uprawy na tym terenie. Nigdzie w Rzeszowie nie widziałem takiej ziemi.

Raczej to nie czarnoziem bo czarnoziem miałem u siebie na działce i inaczej wyglądał to są raczej torfy albo jakieś namuły. Jak robiliśmy geologię znajomy geolog od razu powiedział że tutaj kiedyś płynął Wisłok i to jest dawne koryto Wisłoka.

swiety pisze:^^ Pewnie się czepiasz Ja widziałbym ten napis w czarnym macie Nie ma co narzekać, oby wszyscy deweloperzy i spółdzielnie prezentowały podobny poziom do NG to byłoby cudownie.

Przerobili napisy na czarny mat @swiety