[ul. Paderewskiego] Dzielnica Parkowa (N.G. Development)

[abrakadabra]

Reklamują się gdzie mogą i udają ze są super deweloperem. Wpierw niech lepiej naprawia estakadę i parkingi orAz schody które się sypią z każdej możliwej strony

[jpudysz]

Zdjęcia z wczoraj wieczorem:

[LeszekB]

Piękny beton, w lecie będzie plus 50 stopni

[pisul]

Ładnie wyszło:



źródło: https://www.facebook.com/deweloperNGD/p ... e_internal


Jeszcze została perła w koronie, najwyższy budynek z planowanej całości:

[peter]

Najwyższy i najniższy bo tam na samym końcu jeszcze jeden budynek ma być według wizualizacji, dziś tam znajduje się zaplecze budowy

[bystry]

Jednym się podoba, innym nie ale według mnie jest to jedno z fajniejszych osiedli w Rzeszowie, budowane według planu, który został już na starcie pokazany, każdy wie co kupuje i co będzie miał za oknem. Kawał przestrzeni spójnie zabudowany, tak się to powinno robić. Mam nadzieję, że kolejne inwestycje w tym rejonie zrealizuje również Nasz Gaj a nie ktoś inny. Chociaż trzeba przyznać że te bloczki Dewelopresu też się fajnie wkomponowały. Jedynie Witolda Park i ten blok Szklanych Tarasów zaburza trochę przestrzeń bo nie pasują do otoczenia.

[porteño]

Tak patrząc na to osiedle z góry, rzuca się w oczy bieg ulicy Paderewskiego. OK, kiedyś powstał pewnie organicznie, ograniczony był uwarunkowaniami terenowymi, zabudowaniami chałup itd., ale jak jeden deweloper wykupił cały teren, nie dało się z miastem ugadać i wyprostować tę ulicę, puszczając środkiem osiedla i poszerzając, a bloki postawić po obu jej stronach? Teraz nie dość, że ulica jest wąska, a chodniki przy niej ciasne, to jeszcze kręta i niebezpieczna. Skoro wszystkie stare chałupy poszły do wyburzenia, to całą okolicę można było jakoś tak sensowniej zaprojektować, ale w Polsce (a zwłaszcza w Rzeszowie) wszystko jest tak po linii najmniejszego oporu.

[konradp]

Ruchliwa ulica wyprostowana ręcznie przez władze biegnąca pośrodku osiedla... Oh shit here we go again...

[porteño]

Dąbrowskiego, Hetmańska, Marszałkowska... Wszystkie są ruchliwe i biegną jeśli nie środkiem osiedli, to na pewno ich nie okrążają. Tak się tworzy życie w mieście, ożywia osiedla, a nie ruchliwa, kręta ulica z półmetrowym miejscami chodnikiem, jakimiś starymi chałupami tu i tam, a obok wielka betonowa sypialnia.

[pisul]

Na wieżowcu szklą balkony. Kolejny etap też ma się ku końcowi: