[ul. Odrzykońska/Bł.Karoliny] Słoneczny Stok (SM Projektant)

[Steeler]

Wystarczy spojrzeć na Czudecką. Jak się wzięli do roboty to postępy widać z tygodnia na tydzień A budowa drogi, nawet osiedlowej, to jednak bardziej skomplikowane przedsięwzięcie. Dlatego przyłącza nie martwią mnie od strony infrastrukturalnej, a organizacyjnej - taki moloch jak PGE to niejednokrotnie państwo w państwie. Ważne, że ruch zrobiła Spółdzielnia, bo jak słusznie poruszono w pozwie - ona też na tym traci.

[KLAUS1978]

Dokładnie tak.
Osobiście - z mojego doświadczenia wynika, że spółdzielnia dokłada wszelkich starań aby terminów dotrzymać, nie mniej - interwencja społeczna przynosi wymierne skutki w postaci zintensyfikowania działań nad Czudecką.

Co do przyłączy...
Czas pokaże, nie mniej - głos suwerenu zawsze pomaga.

Ps. Nie wiem Steeler co miałeś na myśli pisząc w uprzednim poście "Ale co zmienią dodatkowe inwektywy?".

[Steeler]

Miałem na myśli to, że choćbyśmy się wszyscy tu wybluzgali, a tym bardziej poszli z takim przekazem wyżej, to na wiele by się to nie zdało. Nie można usypiać czujności, trzeba ciągle pilnować procedur i patrzeć instytucjom na ręce, ale prawda jest taka, że PGE i tak rozpocznie prace według własnych, hm, kryteriów. Rozumiem nerwy, bo i mnie to dotyczy, choć mam oddanie na wrzesień, ale grunt to nie wpadać w panikę, bo nasze dodatkowe nerwy nic nie zmienią, a tylko nam zaszkodzą.

Co innego oddolny przekaz na poziomie, którego zawsze jestem zwolennikiem, ale teraz poczekałbym ma reakcję PGE. Uważam, że ruch spółdzielni jest na tyle mocny, że dopiero w razie fiaska warto ruszyć z dodatkowym, formalnym wsparciem.

[KLAUS1978]

Na tym etapie warto zaczekać i nie nękać spółdzielni.
Zrobiła bardzo radykalny krok pisząc to pismo. Sprawa błaha nie jest.
Natomiast z doświadczenia wiem, że "obywatelski" głos w postaci petycji czy "merytorycznego" pisma, ma często dobry finał. Nie mówię o hucpie z plejadą żądań okraszonych epitetami.

Mam parę wiosen na karku i podejrzewam, że jestem starszy od większości z Was.

To, że "większości" nic się nie chce zrobić we własnym interesie już mnie od dawna nie dziwi. Taki mamy klimat.

Cytując klasyka "woda ma to do siebie, że spływa".

Nie jestem też zbytnio zdruzgotany ew. fiaskiem czynionych starań, natomiast dały już konkretny skutek w postaci Czudeckiej, co odbieram też jako osobisty sukces.

Nie obchodzi mnie też krytyka wielu z Was.
Pewnie wynika często z niedoinformowania albo ambiwalencji.

To wolny kraj.
Można mieć odmienne zdania.

Pozdrawiam.

[MichałM]

No to czekamy. Zobaczymy czy coś się ruszy. W sierpniu nie sądzę ale może choć we wrześniu uda się odebrać mieszkania.

[KLAUS1978]

Wystarczy spojrzeć na Czudecką. Jak się wzięli do roboty to postępy widać z tygodnia na tydzień A budowa drogi, nawet osiedlowej, to jednak bardziej skomplikowane przedsięwzięcie. Dlatego przyłącza nie martwią mnie od strony infrastrukturalnej, a organizacyjnej - taki moloch jak PGE to niejednokrotnie państwo w państwie. Ważne, że ruch zrobiła Spółdzielnia, bo jak słusznie poruszono w pozwie - ona też na tym traci.

Wzięli się z kopyta.
W środę byłem na budowie i rozmawiałem z prezesem Karpat i kier. budowy.
Oboje stwierdzili, że takiego kopa dostali po interwencji właścicieli mieszkań, że szok.
Droga już na finiszu. Utwardzona. Teraz wierzchnia właściwa. Kanalizacja na finale.

Tylko prąd i...

Myślę, że jeśli Karpat dobrze poprosić, to odbiory techniczne można robić w najbliższym miesiącu dla bloków: 40 i 41.
Wtedy (na tzw. wkładce budowlanej do drzwi) dostajemy klucze i powoli można gromadzić materiały w lokalach.

Nie mniej - potrzeba do tego jest Wasza aktywność.
Jeśli komuś się śpieszy tak jak mnie, warto.

[Steeler]

No to żeby słowo ciałem się stało - porcja zdjęć z budowy ul. Czudeckiej. Idziemy od bloku 45 do połączenia z ul. Dynowską przy blokach 40 i 41 (klik na zdjęcie --> duży rozmiar):

[TomekRzeszow]

Widać faktycznie że przyspieszyli. Ja odebrałem klucze wczoraj do 43. Warunki spartańskie, ale szpachlowa można.

[MichałM]

Witam sąsiada. Ja też mam w poniedziałek odbiór. Dużo wyszło usterek i poprawek?
Czyli rozumiem, że mają teraz 2 tyg na usunięcie usterek i teoretycznie można by wchodzić z wykończeniem?

[Steeler]

O proszę, czyli "sierpniowcy" ruszyli. Co masz na myśli mówiąc o "spartańskich warunkach"? Brak prądu czy bałagan w mieszkaniu? Rozumiem, że masz teraz możliwość przebywać w swoim mieszkaniu kiedy zechcesz czy nadal wymaga to umówienia się z kierownikiem budowy? Jak wygląda sytuacja z pozostałymi robotami, takimi jak płytkowanie czy malowanie (zakładam wykorzystanie agregatu prądotwórczego)?