Czytając powyższe komentarze…zgoda – narzekanie na tempo prac, porównywanie do innych budynków itp. nic nie wnosi ale…! Nie są one tak do końca bezpodstawne. I nie są to tylko nasze dywagacje odnośnie tempa prac. Druga strona „wykonawcza” też jakby „dywaguje” w mediach. Trudno abyśmy my nie spekulowali, skoro oni robią „medialnie” to samo. I nie uważam tego w większości z naszej strony za jakąś przesadną krytykę.
Przykłady, które można znaleźć w archiwum poniższych portali:
Nowiny z 09. 2020:
Po zakończeniu części usługowej, jesienią w górę zaczną piąć się wieże. Będą powstawać w tym samym tempie, inwestor zamierza budować je po jednej kondygnacji co dwa tygodnie. Co miesiąc przybędzie zatem po 2 piętra.
Zakładamy, że niższy wieżowiec będzie gotowy w stanie surowym w lipcu przyszłego roku, wyższy w sierpniu 2022 roku. Natomiast data zakończenia całej inwestycji to czerwiec 2023 roku.
Super Nowości: 06.2021.
Jeśli chodzi o budynek wysoki to do listopada powstanie 18 pięter wieży i już w październiku ruszą prace przy szkleniu. Kiedy inwestycja całkowicie się zakończy? Pod koniec 2023 r.
W sieci nic nie ginie! A jak jest…to widać na budowie i trudno mieć pretensje do niektórych forumowiczów, że mają co do tempa prac jakieś zastrzeżenia, skoro czytali te artykuły.
My bazujemy przecież też na ich oficjalnych wypowiedziach a nie tylko
na super zdjęciach Pisula i innych forumowiczów czy oglądając budowę z bliska, licząc przy okazji dni wznoszenia poszczególnych pięter.
A przecież to oni mają wiedzę, a nie my! w temacie: konstrukcji budynku, technologii i metodologii wznoszenia, zastosowanego sprzętu, systemu szalunków, systemu zabezpieczeń, harmonogramu prac, ilością pracowników do dyspozycji w danym okresie, kasą którą dysponują, obiektywnymi trudnościami jak to na budowie, umowami różnego rodzaju też z podwykonawcami…itp.
To nie jest tak, że następne piętro ich konstrukcyjnie zaskakuje i powoduje opóźnienia…bo jest inne niż poprzednie?!
Przecież już dzisiaj wiadomo np. jakie będzie 30 piętro i co trzeba będzie wtedy technologicznie zastosować.
Mimo tego, nawet jeśli całość zamiast końca 2023 roku przeciągnie się do np. do połowy 2024, to nie widzę jakiegoś większego problemu. Osobiście się temu nie dziwię – specyfika tej budowy i wiele innych obiektywnych spraw, może spowodować korekty w harmonogramie i takie być może będą.