abrakadabra pisze:I jak tam sąsiedzi? Fajna ta Panorama Kwiatkowskiego i ten deweloper. Tak bardzo dbają o rozwijanie się Rzeszowa że zasypują żwirownię aby mogło powstać więcej pięknych, dużych budynków, które dadzą pracę kolejnym osobom z miasta!! BRAWO
Prawdopodobnie to stowarzyszenie "Zablokujmy wszystko w Rzeszowie" poleciało ze skargą do gazety? Taki mają sposób na reklamę?
Sezon ogórkowy, +35 C w cieniu, mało się dzieje w Rzeszowie to i njusa dnia zrobili z prac ziemnych
Na szczęście jest w ratuszu odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu który te bzdury uciął w zarodku.
źródło i całość artykułu: https://rzeszow.wyborcza.pl/rzeszow/7,3 ... haldy.htmlZdjęcia z tego, co dzieje się przy rzeszowskiej Żwirowni, pojawiły się w mediach społecznościowych jeszcze we wtorek. Na pierwszym planie wypoczywający nad wodą ludzie, a w tle wielkie hałdy ziemi, leżące tuż przy lustrze wody, maszyny budowlane i koparki. Początkowo wyglądało to tak, jakby ktoś właśnie szykował się do zasypywania kąpieliska, a nawet je rozpoczął ...
... Służby miejskie już we wtorek pojawiły się na miejscu. Prowadzone prace sprawdzała straż miejska, a w środę rano pojechał tam Konrad Fijołek, prezydent Rzeszowa. – Wiemy już, że prace są prowadzone na prywatnej działce, przy prywatnej inwestycji. Sprawdzamy, czy prowadzone działania nie wykroczyły poza udzielone pozwolenie.O ustaleniach będziemy informować – zapowiedział na swojej pierwszej konferencji prasowej Konrad Fijołek.
Zaznaczył, że prowadzone prace nie dotyczą bezpośrednio żwirowni. Ale podmokłego terenu w bezpośrednim jej sąsiedztwie.
– Poza tym, że wygląda to nieszczególnie, nie stwierdziliśmy tam żadnych naruszeń.
... Według tych ustaleń prace są prowadzone na zabagnionym zbiorniku, położonym na terenie prywatnym. Właściciel postanowił zasypać ten zbiornik – stąd maszyny budowlane i potężne hałdy ziemi. – Właściciel okazał dokument, z którego wynika, że zwrócił się do Wód Polskich, a te nie wyraziły sprzeciwu – informuje Gernand i podkreśla jeszcze raz, że miasto będzie się przyglądać prowadzonym pracom, czy ktoś nie wchodzi z nimi na teren miejski...
Krzysztof Gwizdak, rzecznik Wód Polskich w Rzeszowie, potwierdza, że właściciel ubiegał się o udzielenie pozwolenia wodnoprawnego na planowane przez siebie prace. – Po analizie ustalono, że jego działki nie przylegają do wód płynących, więc stosowanie przepisów prawa wodnego jest bezzasadne – informuje Krzysztof Gwizdak. Wody Polskie przeanalizowały też, czy prace nie będą miały wpływu na przepływ wód w Wisłoku. Ale i to postępowanie zostało umorzone ...
Wszystko w zgodzie z obowiązującym prawem z pozwoleniami.
A patrząc na wizualizacje musieli zasypać ten bagienny teren bo tam ma powstać część plaży. Chcąc zrobić jedną całą plażę na całości muszą wyrównać spore różnice poziomów terenu. Wyrównają, dosypią piach i będzie jak już dawno miasto powinno zrobić ale nie mogli prowadzić prac na nie swoim terenie. A tak miastu zrobi to deweloper w gratisie.