[ul.Krakowska] Osiedle Krakovska 2x55m (Bryksy)

[WoJa]

Czyli było pieniactwo dla własnych interesów mieszkańców, bo żadna ze zmian nie wpływa na oddziaływanie nowej inwestycji na sąsiadów. Nowym zjazdem zjada albo nie, znikomy wpływ na ruch. Wysokość obecna czy wcześniejsza to żadna różnica. A Pan ze RdRz napisał swój pogląd w całości potwierdzający moje zdanie.

[Michal Wrobel RdRz]

Czyli było pieniactwo dla własnych interesów mieszkańców, bo żadna ze zmian nie wpływa na oddziaływanie nowej inwestycji na sąsiadów

Przepraszam, ale czyich jeśli nie swoich interesów mieli Ci mieszkańcy bronić, angażując swój czas i pieniądze?

[WoJa]

Tylko, że to interesy nie mające nic wspólnego z tą inwestycją. Miejsca parkingowe, projekt przebudowy skrzyżowania gdzieś na osiedlu, zieleń. Pod hasłami, że inwestycja zagraża ich budynkom, wymuszono zupełnie coś innego. Zmiana wysokości to tylko pozór, aby to jakoś wyglądało, a ta zmiana wysokości nie wpłynie w żaden sposób na okolicznych mieszkańców.

Dla mnie EOT.

[Małomiasteczkowy]

"Być może zyskano widok na niebo/słońce bez nadwyrężania karku, może chodziło o komfort psychiczny, że mogło być wyżej a nie jest"

Słońca przy skróceniu jednego bloku nie wiem czy przybędzie. Nie wiem też czy komfort psychiczny, że jest niżej a nie wyżej istotnie wpływa na życie mieszkańców Rzeszowa, ale jak dla mnie takie stowarzyszenia blokujące co się da (tylko tam gdzie w grę wchodzi duża kasa prywatnego inwestora) próbują stać się zauważalnym graczem niekoniecznie dla dobra ogółu. Jak pokazuje historia, często później okazuje się, że jakikolwiek prywatny inwestor z dużą kasą zanim coś wybuduje / zainwestuje musi "przekonać' nie tylko urzędników miejskich ale też wąską grupę działaczy z różnych dziwnych stowarzyszeń. Państwa stowarzyszenie i podobne zauważyłem, pojawiają się w konfrontacjach z dużymi pieniędzmi (deweloperami)

bo parków czy terenów rekreacyjnych na terenach w których nie wchodzą w grę duże pieniądze Państwo nie wywalczyliście do tej pory ? Czy przegapiłem i nie jestem świadomy wszystkiego ?

[Michal Wrobel RdRz]

Słońca przy skróceniu jednego bloku nie wiem czy przybędzie. Nie wiem też czy komfort psychiczny, że jest niżej a nie wyżej istotnie wpływa na życie mieszkańców Rzeszowa

Poleciłem skontaktować się ze stowarzyszeniem Świadomy Obywatel Rzeszowa - tam z pewnością otrzyma Pan wyczerpująca odpowiedź na swoje wątpliwości.

próbują stać się zauważalnym graczem niekoniecznie dla dobra ogółu

Zachęcamy zatem do stworzenia organizacji prezentującej w kontrze poglądy dla dobra ogółu o których Pan pisze - chętnie usiądziemy do publicznego dialogu - wystarczy tylko chcieć się pokazać.

Jak pokazuje historia, często później okazuje się, że jakikolwiek prywatny inwestor z dużą kasą zanim coś wybuduje / zainwestuje musi "przekonać' nie tylko urzędników miejskich ale też wąską grupę działaczy z różnych dziwnych stowarzyszeń.

Pan nie miesza do tego historii - takie mamy prawo i nic więcej. Czy ja wiem czy taką wąską. Da się to w ogóle sprawdzić która grupa jest "szersza"

Państwa stowarzyszenie i podobne zauważyłem, pojawiają się w konfrontacjach z dużymi pieniędzmi (deweloperami)
bo parków czy terenów rekreacyjnych na terenach w których nie wchodzą w grę duże pieniądze Państwo nie wywalczyliście do tej pory ? Czy przegapiłem i nie jestem świadomy wszystkiego ?

Tak dla przypomnienia - powód dla którego powstaliśmy i istniejemy.
(..) porozumienie „Razem dla Rzeszowa”, które sprzeciwia się chaosowi urbanistycznemu i wypracowanie takiego modelu komunikacji między urzędem, mieszkańcami, a deweloperem, aby każdy był zadowolony.

https://rzeszow-news.pl/razem-dla-rzesz ... wy-miasta/

[pisul]

Że co? Żeby każdy był zadowolony? A to dobre.
Blokowanie wszystkiego jak leci niezależnie od osiedla to zwykłe buractwo żeby nie użyć innego wulgarnego słowa. O "zadowoleniu" kogokolwiek nie ma mowy. Tak na dobrą sprawę powinniście zmienić nazwę na "Zablokujmy wszystko w Rzeszowie"

Kiedyś syn zapyta, tato tato a co Ty zrobiłeś dla rozwoju miasta żeby młode rodzinny mogły znaleźć swój kąt?
I padnie odpowiedz - blokowałem ludziom budowę mieszkań synu tak żebyśmy tylko my tu mogli mieszkać.

[Jaskobrot]

Nie jestem przeciwnikiem stowarzyszen, ruchow, etc. Jednakże wydaje mi się, że te nasze "ruchy" mogłyby coś faktycznie zaczac robic. Zamiast blokowania i szermowania górnolotnymi hasłami mogliby np. sadzić drzewa, krzewy, zadbać o estetykę ta drobna typu chociażby odpadające płyty na pomniku etc. Ksztaltowanie miasta to praca dla dachowców. Historia pokazuje, że wszelkie "ruchy" z biegiem czasu staja się zaprzeczeniem celów, o które walczyły (vide pseudoekolodzy odstępujący od protestów za oplata) W Rzeszowie nie bedzie inaczej.

[Michal Wrobel RdRz]

Zamiast blokowania i szermowania górnolotnymi hasłami mogliby np. sadzić drzewa, krzewy, zadbać o estetykę ta drobna typu chociażby odpadające płyty na pomniku etc

Pan wybaczy, ale na sadzeniu drzew i krzewów się nie znam, remontować pomników też nie umiem, za to za mną trzy letnie i zakończone sukcesem zmagania z deweloperem.
Pozwoli Pan zatem, że w swoje działalności poprzestaniemy jedynie na tym co znajduje się w orbicie naszego doświadczenia i korzeni z których wyrośliśmy

[konradp]

Nie żebym krytykował stowarzyszenie, ale zarzut odnośnie skupieniu się wyłącznie na działaniu "negatywnym", że się tak wyrażę w sensie walki, ocenianiu złych rozwiązań, sygnalizowaniu zagrożeń jest słuszny. Pasowałby dla balansu więcej działań "pozytywnych". Warto podejrzeć kolegów z Warszawy jak oni działają w tym aspekcie, bo w pewnym momencie na koniec dnia zostaniecie wepchnięci do szuflady "krzykacze".

[lordfisher]

Ja powiem tak. wszelkie działania tego Stowarzyszenia były przed wyborami aby narobić trochę szumu. Z góry było wiadomo, że pokrzyczą pokrzyczą i na tym się skończy bo nie mają żadnej realnej władzy cokolwiek zrobić.
Zablokowanie budowy przy Resovii bo będzie tam wiadukt wiaduktu to nawet nasze wnuki nie zobaczą.

Ale wracając do Bryksy to pewnie będzie tak jak z obiecanym ogrodem sensorycznym przy Bulwary Park.
Idee się słuszne ale nie w tej rzeczywistości.