[ul.Krakowska] Osiedle Krakovska 2x55m (Bryksy)

[Nikoś]

Jedna kwestia jeszcze bloki są planowane na 300 mieszkań a miejsc parkingowych tylko 200 więc 100 mieszkań gdzie ma parkowac ? na ulicy
Tu powinno się wymóc minimum 1;1 jak nie więcej miejsc tym bardziej że będzie biurowiec. A dziś wiele rodzin ma więcej jak 1 auto
Osobna kwestia wciskania w taką działkę niemal na skrzyżowaniu, pod wynajem może i tak. Ale nie do codziennego życia

[Arrival]

No trzeba pamiętać, że mieszkanie może mieć wiele funkcji i to nie tak, że w każdym z nich będzie żyła modelowa rodzina. Mogą być dla studentów, dla singli, dla pracowników sezonowych. Mogą być alternatywą dla hotelu dla wielu firm. Masa firm opłaca hotele dla serwisanta czy handlowca. Jeśli w jakimś mieście bywa częściej to taniej mu wynając mieszkanie, w którym w praktyce będzie spał max 1-2 noce w tygodniu.

Dodatkowo jedna rzecz którą obserwuję u siebie i znajomych. W Rzeszowie nie istnieje rynek powierzchni biurowych dla małych firm. Nie ma go, są jakieś pojedyncze pokoje w starych i sypiących się biurowcach, które kosztują tyle co wynajem kawalerki. Jeśli masz małą firmę/startup i chcesz ogarnąć sobie biuro dla max kilku osób w rozsądnej cenie to nie masz gdzie pójść. Moje biura to prawie zawsze były mieszkania. Większość znajomych też wynajmuje mieszkania w tym celu. Znajomi znajomych - to samo. Takie mieszkanie w ten inwestycji idealnie by się do tego celu nadawało.

Teraz możemy być świadkami ciekawego trendu. Przez to, że firmy przekonały się do pracy zdalnej, ale jednocześnie nie każdy ma warunki, żeby pracować z domu (małe mieszkanie, dzieci itp) to ludzie się zrzucają i wspólnie wynajmują jakieś małe mieszkania robiąc sobie z nich mini biura coworkingowe. Jeśli dobrze dobierze sie lokalizacje to koszty wychodzą porównywalnie z kosztami dojazdu do pracy, ale oszczędza się kupę czasu.

[KLAUS1978]

Z tymi nowymi trendami to bym jeszcze poczekał. Sytuacja jest świerza, natomiast faktem jest ze home-office będzie i jest częstą formą współpracy w wielu zawodach. Sam takowy wykonuję od dekady.

Nie mniej - trendem bym tego jeszcze nie nazwał.

Problem który toczy Rzeszów jak nowotwór (brak planu zagospodarowania przestrzennego) jest problemem o skali ogólnopolskiej + obrazuje kondycję państwa i samorządów po '89 roku. Tam gdzie łakomy kąsek leży "bezpańsko", tam zjawiają się sempy.

Wczoraj był program Anity Gargas dot. dzikiej zabudowy centrum Zakopanego.
Pamiętam Zakopane z roku 1985 i pamiętam je z jesieni 2019.
Koszmar.

Zalewanie zabytków betonem, brak ładu i składu, zero proporcji.

Deweloperzy z prawnikami robią co chcą.
Jak będzie trzeba wejść do galerii sztuki i zawerniksowane gówno nazwać rzeźbą - zmienią prawo, definicję kanonu, wpłyną na JURY Biennale Weneckiego (ot wolny przykład).
"Dzieło Sztuki" Ktarzyny Kozyry pt. "Piramida zwierząt".

Wracając do Rzeszowa;
Odwołuję zwolenników bezwzględnego betonowania do zapoznania się z architekturą Le Corbusiera. To skrajny przykład obliczeń proporcji człowieka wpisanych w urbanistykę. Oś. Marsylii - polecam.
Przestudiujcie klasycyzm, konstruktywizm, zasady podziału, proporcji, itp a dopiero potem zastanówcie się, czy ci głupi "emeryci" którzy są Waszymi rodzicami, nie mają czsem więcej oleju w głowie niż Wam się wydaje?
Czy ten POSTĘP nie jest czasem ścianą pychy bezwzględnego kapitalizmu o którą spora część ludzi się zabije?

[Arrival]

Polskie miasta najlepiej byłoby zaorać i zbudować od zera . Ostatnio przez zamieszki w USA można oglądać sporo filmów od nich, które przy okazji pokazują jak powinno wyglądać prawdziwe miasto. Jak sobie porównam miejsca takie jak to https://www.liveleak.com/view?t=a3ORT_1591101724 z tym co jest gdziekolwiek u nas to się przykro robi.
Albo tu https://www.youtube.com/watch?v=4zcgCx2MjMQ

To są poziomy, których w PL nie osiągniemy raczej nigdy. Przez brak planowania, brak spójności i tak dalej. Temat wałkowany wiele razy.

To jest ogólnie zabawne, że jak masz ochotę zbudować dom dachem o nachyleniu X stopni, nie dostaniesz pozwolenia bo dachy w okolicy mają inne nachylenie. Ale jeśli chce się budować w kluczowych miejscach, wielkie budynki to juz nikt nie patrzy na to czy to sie dodaje do siebie czy nie.

[patryk700i]

Moim zadaniem powinno w tym miejscu powstać coś dużego do 100m jest to z wjazd do Rzeszowa otoczenie powiano reprezentować miasto. Niestety jeśli postawią te kwadraciaki tak nie będzie... przykład bulwary park wygląda okropnie, powinno być coś z nowoczesną architekturą. Przykładowo jeśli jedziemy do jakiego miasta i na wlocie będą takie kwadraciaki na 50m to szału nie robi. Kolejna sprawa czego deweloper tego nie postawi u siebie w Krakowie?? Ponieważ miasto nie chce takich kwadraciaków

[patryk700i]

Polskie miasta najlepiej byłoby zaorać i zbudować od zera . Ostatnio przez zamieszki w USA można oglądać sporo filmów od nich, które przy okazji pokazują jak powinno wyglądać prawdziwe miasto. Jak sobie porównam miejsca takie jak to https://www.liveleak.com/view?t=a3ORT_1591101724 z tym co jest gdziekolwiek u nas to się przykro robi.
Albo tu https://www.youtube.com/watch?v=4zcgCx2MjMQ

To są poziomy, których w PL nie osiągniemy raczej nigdy. Przez brak planowania, brak spójności i tak dalej. Temat wałkowany wiele razy.

To jest ogólnie zabawne, że jak masz ochotę zbudować dom dachem o nachyleniu X stopni, nie dostaniesz pozwolenia bo dachy w okolicy mają inne nachylenie. Ale jeśli chce się budować w kluczowych miejscach, wielkie budynki to juz nikt nie patrzy na to czy to sie dodaje do siebie czy nie.

Nie wiem na co mam patrzeć, ale usa to nie europa. w usa wszystko musi byc duże i szerokie u nas inna kultura itd.

[KLAUS1978]

Arrival - jasne. Ty pozwolenia nie dostaniesz na budowę domu z dachem o spadzie różnym o 5% od sąsiadującego w linii zabudowy - w Pipiduwie Dolnej. Nie zrobisz studni głębinowej bez babraniny i tysiąca pieczątek za 100 zł.
Deweloper natomiast w kluczowym miejscu, w odległości 8 metrów od domów jednorodzinnych dostanie pozwolenie na budowę 55 metrowego knota?
A i owszem.

Przerabiałem temat budowy, pozwoleń, linii zabudowy, itd. w małym domku 123 m2.
Wiem o czym mówię.

[Arrival]

w usa wszystko musi byc duże i szerokie u nas inna kultura itd.

No, "kultura" pastelozy, brzydkich reklam i losowo rozrzuconych budynków o losowej funkcji .

[Kognakus]

Polskie miasta najlepiej byłoby zaorać i zbudować od zera . Ostatnio przez zamieszki w USA można oglądać sporo filmów od nich, które przy okazji pokazują jak powinno wyglądać prawdziwe miasto. Jak sobie porównam miejsca takie jak to https://www.liveleak.com/view?t=a3ORT_1591101724 z tym co jest gdziekolwiek u nas to się przykro robi.
Albo tu https://www.youtube.com/watch?v=4zcgCx2MjMQ

To są poziomy, których w PL nie osiągniemy raczej nigdy. Przez brak planowania, brak spójności i tak dalej. Temat wałkowany wiele razy.

To jest ogólnie zabawne, że jak masz ochotę zbudować dom dachem o nachyleniu X stopni, nie dostaniesz pozwolenia bo dachy w okolicy mają inne nachylenie. Ale jeśli chce się budować w kluczowych miejscach, wielkie budynki to juz nikt nie patrzy na to czy to sie dodaje do siebie czy nie.

Są dwie strony medalu również Filadelfia i również tego nie uświadczysz u nas:

[PzD91]

^^
No trochę nietrafiony przykład. Przecież miasto z filimku to wciąż o kilka poziomów wyższy poziom niż polskie miasta, masz zabudowę kwartałową, wyraźna linie zabudowy, budynki przy drodze bez wygonów itd. abstrahując od tego jaki syf z miasta zrobili imigrancji, tutaj nie można napisać za dużo, bo polityczna poprawność, ale każdy wie o co chodzi, ale to wciąż to jest pod względem urbanistycznych poziom nieosiągalny dla nas.