Forum Rzeszowskich inwestycji

Może coś pominąłem ale jakie wspólnota ma argumenty ?
Dopóki wojewoda nie ukróci całego procederu odwoławczego ( czyt. wyda decyzję negatywną lub pozytywną ) to może się to ciągnąć do końca świata.
Często wojewoda nie wydaje decyzji tylko z powrotem odsyła odwołanie do ponownego rozpatrzenia przez "miasto" ( w skrócie )
Sąsiedzi potrafią skutecznie uprzykrzyć życie.

A w czym mają racje? Bo może nie jestem wystarczająco zorientowana. Jeżeli chodzi o parking dla mieszkańców, to nie wina dewelopera, ze odkupił prywatną działkę, na której wcześniej- bezprawnie- działa się samowolka parkingowa mieszkańców. Może powinni dogadać się z deweloperem, żeby zrobił więcej miejsc parkingowych, które mogliby sobie dokupić albo składać tego typu wnioski do Urzędu Miasta. Innej opcji nie widzę, jak to mówią „Z deweloperem nikt jeszcze nie wygrał”.

Mieszkańcy mieli pod oknami za darmo parking na cudzym. A jak właściciel działki wybuduje co planuje to będą musieli parkować kilkaset metrów dalej na podpromiu. I dlatego te protesty. Jeszcze dużo wody w Wisłoku płynie nim urzędnicy zrozumieją że to droga donikąd. Szkoda że w Rzeszowie nie ma gospodarza z prawdziwego zdarzenia.

lala pisze:A w czym mają racje?

A skąd mam to wiedzieć? W czymś zapewne mają skro już drugie pozwolenie na budowę nie może się uprawomocnić. Gdyby to o parking chodziło, który swoją drogą nie był mieszkańców, ale dzierżawiony przez firmy z biurowca gdzie niegdyś była Multimedia, to z pewnością już od dawna mury szły by do góry - a tak cisza po pseudo pracach archeologicznych. Patrząc co tam się dziś dzieje to faktycznie los an loterii wygrali szczęśliwcy którym z "bąbelkami" przyjdzie w tak ekskluzywnych okolicznościach przyrody zamieszkać. Szczerze współczuje.

konradp pisze:Może coś pominąłem ale jakie wspólnota ma argumenty ?

Nie wiem.
Pamiętam, żę RdR ten temat niedawno podejmował. Możesz sprawdzić to u nich na Fb.

Polskie prawo jest takie, ze niewazne, czy zasadne czy nie, to organ ma obowiazek przekazac kazde odwolanie do rozpatrzenia. Nawet jesli odwoluje sie ktos, kto nie jest strona. W tej chwili wiekszosc WZ idzie przez SKO w Rzeszowie. To bardzo wydluza proces. Co wiecej, sam slyszalem o sytuacjach, gdzie uchylano prawomocne pozwolenia na budowe (sic!).

A w tym wypadku odwołał się ktoś inny niż znana nam wcześniej wspólnota?

parawan pisze:Polskie prawo jest takie, ze niewazne, czy zasadne czy nie, to organ ma obowiazek przekazac kazde odwolanie do rozpatrzenia. Nawet jesli odwoluje sie ktos, kto nie jest strona. W tej chwili wiekszosc WZ idzie przez SKO w Rzeszowie. To bardzo wydluza proces. Co wiecej, sam slyszalem o sytuacjach, gdzie uchylano prawomocne pozwolenia na budowe (sic!).

Ale to jest jasne, tylko że zdaje się iż mówimy o kolejnym pozwoleniu na budowe jakie wydano dal tej inwestycji a skoro tak to dotychczasowe odwołania okazywały się być skuteczne. Tym samym daleki byłbym od ferowania wyroków o bzdurnych argumentach, które podnosi wspólnota skoro rozpatrujący sprawę uznali je za właściwe.

Podobno to drugie pozwolenie na budowę wydane w czerwcu, zostało uchylone.

Jak jest pozwolenie wydane budować budować. Zmienić adres i niech piszą na Berdyczów. A w razie czego odwoływać się aż budowa osiągnie stan surowy zamknięty. A jeszcze lepiej "sprzedać" fikcyjnie inwestycje z działką pod podstawioną osobę znajomego/rodzinę. Wtedy ten słup buduje w najlepsze oczywiście w dobrej wierze a ktoś zapomni nowemu właścicielowi przekazać zawieszenia pozwolenia. Bo nie ma takiego obowiązku. Średnio w sądach sprawy trwają 3 lata do tego nie są jasno określone kompetencje jeśli jeden organ mówi budować a inny nie budować. A za 3 lata już będzie po ptokach.

Precedens jest - https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/p ... na/ly9n2e7

pisul pisze:Mieszkańcy mieli pod oknami za darmo parking na cudzym. A jak właściciel działki wybuduje co planuje to będą musieli parkować kilkaset metrów dalej na podpromiu. I dlatego te protesty. Jeszcze dużo wody w Wisłoku płynie nim urzędnicy zrozumieją że to droga donikąd. Szkoda że w Rzeszowie nie ma gospodarza z prawdziwego zdarzenia.

Skończ (kolejny raz) powielać te bzdury. Skoro pozwolenia są uchylane, to chyba są inne powody niż "parking pod oknami za darmo"? Tak się składa, że mieszkam tam od lat i nie parkowałem w tym miejscu nawet kiedy był to jeszcze ogólnie dostępny plac. Natomiast plac ten się zapełniał w godzinach 8-16 (przyjezdnym nie chciało się zjechać na Podpromie) oraz w trakcie imprez na Podpromiu. Wtedy łącznie z każdym skrawkiem zieleni w okolicy. Obecnie odkąd wprowadzono strefę płatnego parkowania też "o dziwo" nie ma problemu z parkowaniem pomimo, że plac jest zamknięty.

Argumenty przeciwko tej inwestycji są ogólnodostępne, wiec przestań szczuć na mieszkańców. Są to tematy ważniejsze niż Twój wyimaginowany "parking za darmo" oraz to, że nie możesz przylecieć z aparacikiem pstrykać focie.