Nowe mieszkania Rzeszów i okolice
autor: JanzRzeszowa » 29 wrz 2016, 8:08
A danych porównawczych, jak nie było, tak nie ma, tylko wycieczki ad personam niejakiego bart87...
Kończąc ten watek, ja akurat płacę od początku niskie rachunki za gaz i sprawdzałem zarówno ze sterownikiem, jak i bez. Przy różnych histerezach, bo układ jest niedoskonały do teraz w naszych mieszkaniach (mokre ściany, wentylacja zaburzona, sąsiedzi, którzy nie dogrzewali, lekka zima, zmienna wilgotność, wewnątrz i na zewnątrz, zaburzanie pracy pieca poprzez różne ustawienia termostatów, różne temp wody użytkowej, brak sprzęgła, kombinacje z odcinaniem ogrz podłogowego, etc, etc- żadnych różnic. Próby robiłem styczeń, luty 2016 w różnych ustawieniach sterownika i bez jego udziału. Sterownik kupiłem tylko i wyłącznie dla komfortu użytkowania, aby nie korygować ewentualnie manualnie bo mi się nie chciało i biegać do pieca także mi sie nie chce.
I ilość moich wpisów to 62 dni kontrolowane z odczytami cząstkowymi podzielone na 3 okresy: (zaniechałem notowania grudniowego, ponieważ pogoda szalała, np w Wigilię na zewnątrz było 14-15 C, a gaz dopiero od połowy grudnia włączono-także grudzień w ogóle odpadł. Doświadczenia dotyczyły zakresu: 19-20 C, takie poczyniłem założenie jesli chodzi o utrzymywanie stałej temp wewnątrz. Wypisałem kilkanaście zmiennych, które mogą wpływać w istotny sposób na zużycie gazu przy zał temp. M.in. sterownik (działał/brak działania) był jednym z istotniejszych, jak mi sie wydawało wówczas. Chociaż miałem już doświadczenia ze sterownikiem w domu 140 m2 i wiedziałem, że różnie może być.
To był wsad - zgadza się kiepski i obarczony przede wszystkim brakiem wystarczającej ilości próbek, bo 60 dni podzielonych na 3 kombinacje, przy działaniu różnych zmiennych (pisałem: pogodowych, budowlanych, etc) dawało sekwencje max 2, 3 dniowe vs. odczyt. To za mało, aby wnioskować z porównań. Tyle ze statystyki.
I teraz przychodzi koleś i mówi, że porównywał u siebie, i jest pewien że zakup sterownika redukuje koszty (już abstrahuję od jego mądrości typu: zmniejszyła się ilość włączeń pieca)
I już te wskazania i sub wnioski nie pozwoliły mi wysnuć wniosku, że zużywam mniej paliwa jak włączony jest sterownik. Odchyłki w testach krzyżowych były na poziomie 3-5%. A więc kompletnie pomijalne zważywszy na działanie innych zmiennych. Ale powtarzam, jak przy kazdych równaniach regresji, tak i ja przyjąłem jako zmienną wyjaśnianą-zużycie paliwa. Jeśli ktoś przy moich założeniach chce zamienić tę zmienną np. na komfort, czy ergonomię użytkowania ogrzewania, czy np: koszt ogrzewania (inna bajka w równaniach regresyjnych-u mnie koszt urządzeń był nieznaczny dlatego pomijalny, ale jak ktoś wpakuje w system sterowników 2 tys zł, doda do tego zasilanie z paneli, mierzenie wielopunktowe na zewnątrz i wewnątrz, sprzęgła, i nne bajery to takie równanie ma sens) - to wynik będzie inny.
Dlatego podniosłem ten temat i się czepiam. Mam powody, bo nic mnie tak nie drażni jak stereotypowe podchodzenie do złożonych zagadnień i brak podstaw statystyki ( w tym przypadku niejaki bart87 wykazał sie skrajną indolencją w tym zakresie)
Wniosek: Aby mówić, że sterownik pozwala sam z siebie zaoszczędzić kasę, trzeba to udowodnić i to k...wa metodologicznie i statystycznie, a nie tak, bo tak. Ja takich dowodów u siebie nie znalazłem (opisane pomiary) i poprosiłem o miarodajne dane porównawcze. Nie doczekałem się.
Ale pomiarów bede dokonywał nadal, aby je coraz bardziej uwiarygadniać przez zwiększenie ilości próbek. Czy tego ktoś chce czy nie na tym polega weryfikacja hipotezy o oszczedzaniu złotówek jak: H0: sterownik działa, a H1: sterownik nie działa. Kropka. Jak zbiorę po ok 100 próbek z każdego zakresu, to chętnie sie podzielę informacjami i zmierzę ze stereotypami niektórych.
Administratora proszę, o ewentualne przeniesienie tego posta.