Zapowiedzi nowych inwestycji mieszkaniowych

[konradp]

Pisul, te dwie wizki to ten sam budynek tylko różne elewacje. Na to mi wygląda.
Zastanawiający jest ten wniosek o zmianę wysokości. Możliwe że będzie to rozszerzenie do tych 26m jeśli chcą budować na tych działkach gdzie są te dwa budynki. Zobaczymy co tam wymyśli BRMR z nowym mpzp.
Woj. Świętokrzyskie ma 1,2mln mieszkańców a Podkarpackie 2,2 mln. Już z tego powodu nowa siedziba będzie większa niż ta w Kielcach. Jest większe zapotrzebowanie na produkcję. Nie wiemy jakie plany ma centrala TVP. Może niektóre programy będą produkowane w mniejszych ośrodkach ?
Niedawno Kurski mówił o utworzeniu nowego kanału podobnym do TvP info tylko z wiadomościami regionalnymi. Możliwe, że rozbudowa też ma z tym związek.
Na pewno rozwój telewizji regionalnych jest nam wszystkim na rękę. Nie tylko stolica się liczy.

Jeśli doszłoby do rozbudowy to albo TVP wyburzy istniejącą siedzibe i wynajmie na czas budowy nowe pomieszczenia ( w Resovia officec juz odbyła się debata prezydencka ). Albo wkomponują istniejący budynek w nową bryłę. Wolałbym pierwszą opcję. No i pasowałoby, żeby elewacja była na wypasie

[Patryk M]

Panowie ja o wysokiej zabudowie tej strony Kopisto, gdzie jest TVP - wysokiej, czyli min. 55m a wy o nowym budynku TVP na kilka pięter.
Ale ok! wysokiej zabudowy raczej tam nie będzie, nowa siedziba TVP...może będzie

[Nikoś]

Jak to po co? Seriale, filmy, własne audycje telewizyjne...

Dobre sobie marzenia Filmy to telewizja już dawno nie nakręciła nic sensownego. Seriale lepiej przemilczeć. A co do audycji co po za pseudo wiadomościami serwują ? nic - zero konkretów.

Niedawno Kurski mówił o utworzeniu nowego kanału podobnym do TvP info tylko z wiadomościami regionalnymi.

Mówić a robić to jedno. Lokalne programy newsowe nie mają uzasadnienia ekonomicznego. Chyba że będą na wiecznej kroplówce dotacji budżetowych
Najlepiej by było jak by sprzedali te lokalizacje i wybudowali nową gdzieś po za centrum miasta

[konradp]

Wiesz, że TVP prowadzi bardzo wartościowe kanały jak TVP kultura i TVP historia ? Zadając pytanie co robi TVP poza newsami pokazujesz że jesteś odbiorcą typowej papki co właśnie leci na TVP1,Polsat,TVN a filmy oglądasz pewnie na serwisach streamingowych.
Wyobraź sobie że jest bardzo dużo programów realizowanych przez TVP o kulturze, niszowe produkcje artystyczne np. animacje, reportaże o poważnych tematach może nie clickbaitowych, programy do których zaprasza się gości którzy rozmawiają o literaturze sztuce kulturze. I to wszystko jest potrzebne bo to pomaga w rozwoju kultury. Niemożliwością jest funkcjonowanie tego samodzielnie na komercyjnym rynku bo właśnie przeciętny Kowalski nigdy by tego nie oglądał. I w Europie to jest normalna rzecz, że takie projektu dofinansowuje się z budżetu.

Nie wiem czy Kurski zrealizuje TVP info regio. Też tego nie wiesz.
I zgodzę się, że trzeba byłoby to finansować z budżetu. Jednak dywersyfikacja newsów na te spoza Warszawy nie zaszkodzi bo będą szły za tym pieniądze do naszego regionu . Inna sprawą jest, że TVP info jest tuba propagandową. Patrzę na korzyść dla miasta.

Błagam, zamiast może ciekawego budyneku biurowy/komercyjny wolisz budynek mieszkaniówki która pewnie wyjdzie jak zawsze kiepsko ?

[Jaskobrot]

Biurowce sa architektonicznie ladniejsze. To prawda, ale... nie ma na nie zapotrzebowania. Vide Resovia Office, Lwowska Office a i pewnie Sky Res tez na luzy.

[Patryk M]

Trwa totalne wyczekiwanie na podkarpackim rynku mieszkaniowym. Transakcji jest mniej. Czy spadną ceny?

Koniec hossy na rynku mieszkaniowym, ale to nie jest jednak bessa - mówią podkarpaccy deweloperzy. Budujący mieszkania na sprzedaż i pośrednicy odczuli już skutki inflacji i spadku transakcji, gdy zakręcono kurek z kredytami hipotecznymi Najbardziej odczuli to osoby chcące kupić własne lokum.

Skończyły się świetne czasy na podkarpackim rynku mieszkaniowym. Jednak nie można mówić o żadnym wielkim kryzysie.

- Obecna sytuacja nie będzie wiecznie trwać - przekonują deweloperzy.

Nie narzekają, ale nie chcą też ujawniać, o ile konkretnie spadła im sprzedaż mieszkań i w jak dużym zakresie zmniejszyli już wielkość prowadzonych inwestycji.
Wyniki nie są złe…

- Nie chcę mówić o swoich wynikach, które nieco spadły, ale nie są wcale złe. Każdy w tej branży prowadzi biznes po swojemu, a nie słyszałem, aby ktoś popadł w większe kłopoty - mówi deweloper z Rzeszowa, zastrzegając nazwisko i nazwę firmy.
- Weszliśmy w okres totalnego wyczekiwania. Ciężko jest planować, zwłaszcza większe i wielomiesięczne inwestycje mieszkaniowe przy skaczących cenach materiałów. Na przykład stal zbrojeniowa - była kiedyś po 4 tysiące zł za tonę, potem po 7, doszła do 9 tysięcy i nagle spadła do 5 i jeszcze niżej, a potem znowu zaczęła drożeć - wylicza jeden z największych deweloperów w regionie.

Wyjaśnia, że zdecydowana większość naszych klientów kupowała mieszkania posiłkując się kredytem hipotecznym. Teraz, kiedy akcja kredytowa została wyhamowana, to spadła też liczba transakcji.

- Im wcześniej osiągniemy dno, to szybciej wróci normalność - przekonuje deweloper.

Liczba oddanych mieszkań spada i wzrasta

Najnowsze wyniki statystyczne też nie odzwierciedlają aktualnej sytuacji. Jak podaje „Komunikat o sytuacji społeczno-gospodarczej woj. podkarpackiego”, w czerwcu 2022 r., w porównaniu z analogicznym okresem 2021 r., liczba mieszkań oddanych do użytkowania wzrosła o 28,6 proc. Wzrosła też liczba mieszkań, których budowę rozpoczęto - o 6,2 proc.

- Jeśli chodzi o liczbę oddanych nowych mieszkań, to wyniki miesięczne mogą być mylące, bo wystarczy oddać do użytku 2 duże bloki 31 maja lub 1 czerwca i wyniki będą całkiem inne. Lepiej porównać wyniki w dłuższych okresach - radzi Jaromir Rajzer, prezes agencji Certus Nieruchomości w Rzeszowie.
Rzeczywiście, „Biuletyn statystyczny Rzeszowa za 1 kw. 2022 r.” informuje, że w Rzeszowie liczba mieszkań oddanych do użytkowania w okresie styczeń-marzec 2022 r. spadła o 61,6 proc. w stosunku do ub.r.

- W tym roku nie będzie rekordowych danych, ale ludzie nie przestali się interesować kupnem mieszkań i ich cenami, bo potrzeby mieszkaniowe są nadal duże - tłumaczy J. Rajzer.

Po ile są mieszkania?

W opinii prezesa Certusa średnie ceny mieszkań realnie są po 7600 - 7800 zł za 1 mkw. i nieznacznie spadły. Wyraźnie zmniejszyła się liczba transakcji, bo wyższe oprocentowanie kredytów i wprowadzone obostrzenia spowodowały, że liczba udzielanych kredytów mieszkaniowych znacząco spadła.

- Natomiast wartość mieszkań otrzymuje się na tym samym poziomie, bo ceny większości materiałów budowlanych nadal rosną i robocizny też. Jeśli chodzi o najem, to oferty się przerzedziły, ceny nie spadają, a jeśli już to sporadycznie. Przeszkodą dla obniżenia oprocentowania kredytów i zwiększenia ich dostępności, a tym samym możliwości kupna mieszkań jest wysoka inflacja - mówi J. Rajzer.

https://nowiny24.pl/trwa-totalne-wyczek ... 9-16541109

[Patryk M]

Drastycznie spadła sprzedaż nowych mieszkań w Rzeszowie. Mamy drugi najgorszy wynik w Polsce. Co to oznacza dla rynku?
Liczba sprzedawanych mieszkań maleje wprost proporcjonalnie do rosnących wymagań kredytowych. Deweloperzy mają twardy orzech do zgryzienia. Albo zaryzykują i będą kontynuować budowę, albo ją zawieszą - co wiąże się z pewnymi konsekwencjami.


W Rzeszowie drastycznie spadła liczba oddanych w tym roku mieszkań. Jak wynika z biuletynu statystycznego dla Rzeszowa od stycznia do marca 2022 r. jest to spadek aż o 61,6 proc. w stosunku do ubiegłego roku.
Rynek nieruchomości. Deweloperzy wolą płacić kary niż budować?

Powodów jest kilka. Kluczowy jest wzrost stóp procentowych. Wyższe oprocentowania kredytów hipotecznych i zaostrzenie zasad oceny zdolności kredytowej skutecznie powstrzymują nabywców przed zakupem mieszkań.

- Wiele z tych inwestycji finansowanych jest z kredytu. Ceny nieruchomości są wysokie, możliwości kredytowe klientów spadły, w związku z tym decyzji o zakupie mieszkania będzie coraz mniej - tłumaczy dr hab. Grzegorz Hajduk z Katedry Marketingu i Przedsiębiorczości Uniwersytetu Rzeszowskiego.

Zdaniem Grzegorza Hajduka spory orzech do zgryzienia mają deweloperzy. - Muszą zważyć, czy oferta, którą mieli pół roku temu, czy rok temu, z wyceną uwzględniająca usługi firmy budowlanej, zakup materiału, koszty energii jest w obecnych realiach do zrealizowania - podkreśla Hajduk.

Brak możliwości odpowiedniego zarobku deweloperów może sprawić, że wiele rozpoczętych w Rzeszowie inwestycji stanie w miejscu. - Dla niektórych bardziej racjonalnym rozwiązaniem jest zejście z budowy i zapłacenie kary niż dokończenie inwestycji przy cenach zakontraktowanych dwa lata temu - ocenia ekonomista.

Mieszkania w Rzeszowie. Nie pierwszy, nie ostatni kryzys

- Branża budowlana nieźle zniosła kryzys związany z pandemią, między innymi dzięki inercji, jaka wynika z długiego okresu realizacji inwestycji budowlanych.

- Będą również bankructwa, ale rynek nie znosi próżni. Na miejsce upadłych firm wejdą z czasem nowe, dostosowane do innych warunków. Na przestrzeni trzech dekad mieliśmy już w branży budowlanej dotkliwe kryzysy i udało się z nich wyjść - ocenia ekonomista.

Według biuletynu statystycznego spadek liczby sprzedaży mieszkań w Rzeszowie jest drugim największym w Polsce. Gorsze wyniki odnotował Lublin - spadek o 73 proc. Pozostałe miasta mają spadki na poziomie od minus 8 do minus 45 procent. Sprzedaż mieszkań ma się wciąż dobrze w Krakowie, Łodzi, Szczecinie, Toruniu, Zielonej Górze czy Katowicach. W przeciwieństwie do Rzeszowa czy Lublina tam liczba sprzedanych mieszkań wciąż rośnie.

https://rzeszow.wyborcza.pl/rzeszow/7,3 ... -mamy.html

[pisul]

Trwa totalne wyczekiwanie na podkarpackim rynku mieszkaniowym. Transakcji jest mniej. Czy spadną ceny?

Koniec hossy na rynku mieszkaniowym, ale to nie jest jednak bessa - mówią podkarpaccy deweloperzy...

... Po ile są mieszkania?

W opinii prezesa Certusa średnie ceny mieszkań realnie są po 7600 - 7800 zł za 1 mkw. i nieznacznie spadły.

Myślę że do początku następnego sezonu budowlanego ceny będą spadać a potem w Rzeszowie wzrost cen. Zadziała mechanizm rynkowy jak ze spekulacją i "brakiem" cukru w zagranicznych sieciach handlowych. Gdy czegoś brakuje to ceny rosną.
A patrząc na kilkanaście blokowanych inwestycji zapowiada się braki w mieszkaniówce. Śledząc wyszukiwarkę publiczną RWDZ można się za głowe złapać! Jeszcze się to kręci i kończą inwestycje z pozwoleniami od Ferenca ale za chwilę będzie mieszkań brakować. Dziwna polityka, takich przykładów jest od groma:







Kiedyś opisałem jak obecny prezydent "zabezpieczył" działki pod inwestycje mieszkaniowe:







... Planując je w miejscu byłego parkingu Tesco, nowej Castoramy , galerii Nova czy parkingu Leclerka wraz z samym Leclerkiem, FullMarket, Respan, MediaMarkt...


______________________



A wczoraj szef platformy obywatelskiej pan Dec wymyślił zabezpieczyć tereny pod budowlankę w miejscu jednostek wojskowych

- Warto pomyśleć co by było gdyby wojsko wyprowadziło się z centrum miasta. Jednostki wojskowe w centrum to spuścizna czasów gdy Rzeszów był małym miastem. Naszym zdaniem to powinno się zmienić - twierdzi Andrzej Dec.

Warto jednak w tym miejscu zaznaczyć, że tereny wojskowe jako tereny zamknięte, nie znajdują się w zakresie kształtowania polityki przestrzennej miasta, określa to ustawa. Inaczej mówiąc są wyłączone z planowania w ramach studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy oraz miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. Tworząc wniosek radni PO chyba o tym nie wiedzieli lub zapomnieli. Jak to tłumaczą?

- Naszym zdaniem trzeba pomyśleć o wizji na temat zagospodarowania tych terenów w przyszłości...

Dodatkowo można przeczytać:

... radni PO wnioskują m.in o zapisanie w studium obowiązkowego uchwalenia planów zagospodarowania dla kilku terenów w mieście, w tym doliny Wisłoka czy terenów rekreacyjnych przy Lisiej Górze, znaczące ograniczenie zabudowy wolnych przestrzeni głównie w centrum miasta ...

źródło: http://czytajrzeszow.pl/?id=26065&idd=6&poz=ml0




Jak się dalej w tekście okazuje dla protestujących mieszkańców Budziwoja, Bzianki, Przybyszówki czy Matysówki też wydawanie pozwoleń nie wygląda za różowo. Tylko bogaci i z dużymi działkami dostaną pozwolenie na budowę domków i to tylko na małym fragmencie a Ci z mniej zasobnym portfelem i mniejszymi działkami pozwoleń raczej nie dostaną a teren będzie "zielony" czyli o domach bez pozwolenia do 70m2 muszą zapomnieć!




Na logikę jeżeli planuje się mieszkaniówkę wielorodzinną w tych konkretnych miejscach to raczej nic nie powstanie. A jak ludzie decyzyjni mówią o blokowaniu pozwoleń to mieszkań zabraknie i będzie jak z cukrem po 9.99zł za kilo. Podsumowując polityka mieszkaniowa w Rzeszowie wygląda jakby małpie dać rewolwer.

[Nikoś]

Tych twoich bzdur i wypocin z wróżenia z fusów to się czytac nie da. Kto wie co będzie za miesiąc
A pokaż jakie niby masz polskie sieci handlowe ? gdzie kupujesz, co pewnie Balcerek i Hala targowa

[Patryk M]

Tanie mieszkania w Rzeszowie oddalają się. „Nazwa spółki kojarzy się z zaborami”

Krajowy Zasób Nieruchomości ma „ale” do nazwy spółki, która ma budować w Rzeszowie tanie mieszkania w ramach Społecznych Inicjatyw Mieszkaniowych.

Jak informowaliśmy, miasto Rzeszów chce utworzyć spółkę z rządowym Krajowym Zasobem Nieruchomości. 850 mieszkań miałoby powstać przy ulicy Wołyńskiej na osiedlu Kotuli.
Wcześniej musi powstać spółka. Rzeszów chce ją tworzyć także z innymi samorządami. Takie deklaracje złożyły: Kuryłówka, Strzyżów, Nowa Dęba i Błażowa.

We wtorek (30 sierpnia) zgodę na utworzenie spółki mieli wydać radni miejscy. Ale nieoczekiwanie temat został zdjęty z porządku obrad. – Krajowy Zasób Nieruchomości zgłosił zastrzeżenia co do nazwy spółki. Mamy nadzieję, że sytuacja z nazwą wyprostuje się do końca września – mówi Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa.

Miasto wymyśliło, że spółkę nazwie SIM „Galicja”. Joanna Kołakowska – Koroluk, rzecznik KZN, twierdzi, że nazwy z nimi nie skonsultowano. – Ponadto, nawiązanie do historycznej nazwy kojarzącej się z okresem zaborów i utratą polskiej niepodległości budzi negatywne skojarzenia i nie może być przez nas zaakceptowana – mówi Kołakowska – Koroluk.

Zapowiada, że KZN będzie ze wspólnikami konsultował nową nazwę dla spółki. – Zależy nam, żeby nazwa była wypracowana wspólnie, przy pełnej akceptacji wszystkich zainteresowanych stron – dodaje rzecznik Kołakowska – Koroluk. I podkreśla, że KZN dołoży ze swojej strony wszelkich starań, by proces powoływania spółki przebiegł jak najsprawniej.

– Mamy nadzieję, że kolejna Społeczna Inicjatywa Mieszkaniowa na Podkarpaciu już niebawem będzie mogła rozpocząć działalność – przekazała nam Joanna Kołakowska – Koroluk.

Ideą powoływania SIM-ów jest budowa tanich mieszkań czynszowych. Rzeszów na budowę mieszkań ma otrzymać z budżetu państwa 3 mln zł. Przyszły lokator będzie musiał wnieść tzw. opłatę założycielską, 10 procent wartości mieszkania. Z czasem mieszkanie będzie można wykupić. Średni metraż ma wynosić 52 m kw.

https://rzeszow-news.pl/tanie-mieszkani ... -zaborami/