Wydaje mi się, że w Rzeszowie brakuje dużych parków. W wakacje, Rzeszowianie w większości tłoczą się na bulwarach.
Kieszonkowe parki według mnie się dobre dla seniorów i emerytów. Nie nadają się do rolek, jeżdżenia na rowerze z dziećmi, opalania się, etc.
W Warszawie są Pola Mokotowskie, Park Szczęśliwicki, Łazienki. W Rzeszowie: Bulwary, Park Papieski, Park Sybiraków.
W północnej części Rzeszowa nie chyba żadnego takiego miejsca. Może to dobre czas żeby przedłużyć bulwary na północ i zagospodarować jakąś sporą część terenu?